Forum ogólne - Co was najbardziej denerwuje na drodze?
Anonymous - 30-08-2005, 21:24 Temat postu: Co was najbardziej denerwuje na drodze? Mój prywatny ranking
1. Jadący prosto z pasa dla skręcających
2. Wjeżdżający na skrzyżowanie bez możliwości przejechania i pozostający na nim po zmianie świateł
3. Kolesie po stłuczce bez ofiar, którzy blokując drogę generują korek zamiast zepchnąć swoje dobytki na pobocze
4. Babcie - samobójczynie. Czyli starsze panie wchodzące dumnie na jezdnię bez nawet upewnienia się, że nikt ich nie przejedzie
5. Ambitni - przyspieszają kiedy próbujesz ich wyprzedzić
6. Królowie lewego pasa - dla nich prawy pas to pobocze - nie należy na niego wjeżdżać
7. Ściganci - ścigają się z Tobą gdy się spieszysz (chyba rywalizację mają we krwi)
JCH - 30-08-2005, 21:42
Pkt. 2. i pkt. 5 to moje typy
Aha, są jeszcze tacy - hamulcowi - wyprzedzą cię a potem zwalniają bo odechciało im się szybciej jechać.
Matejko - 30-08-2005, 21:49
ludzie w kapeluszach i kobiety ktore by calym autem wjechaly na wysepke to nie wjada tylko przednim kolem i jeszcze sie rozgladaja lewo prawo jakby nie mogly zrobic tego wczesniej wjezdzajac na wyspke wrrrr
Anonymous - 30-08-2005, 22:35 Temat postu: Re: Co was najbardziej denerwuje na drodze? Wszyscy powyżsi. Do tego jeszcze kilka moich typów:
1. Kierowcy uważający, że używanie kierunkowskazów to surowo karana zbrodnia. Szczególnie dotyczy kierowców wyprzedzających rowerzystów. Kilka razy z życiu o mały włos nie zabiłbym jadących przepisowo skrajem jezdni rowerzystów - właśnie przez baranów nieużywających kierunkowskazów!!!
2. Wpychający w korkach się na chama, mimo, że np. na kończącym się pasie (tzw. rozbiegówce) wystarczy włączyć kierunkowskaz, a inni kierowcy grzecznie wpuszczają tych jadących właśnie kończącym się pasem. Stoją wówczas dwa pasy - i ten kończący się (bo baran jeden z drugim oczywiście nie dojedzie do końca pasa, a wpycha się na środkowy, powodując korek za sobą).
3. Kierowcy nie dający się wyprzedzić, jadąc samym środkiem drogi (dotyczy głównie kierowców ciężarówek).
4. Zmora Warszawy (i zapewne nie tylko): na rondzie skręcający w lewo lub jadący na wprost lub z prawego pasa.
5. Kierowcy nie dostosowujący prędkości i stylu jazdy do panujących warunków (ślisko, śnieg, jadę 40 km/h - szybciej się po prostu nie da - z przeciwka rozpędzona do ok. 70-80 km/h ciężarówka jedzie środkiem drogi - ja i wszyscy za mną musimy zjechać na pobocze, by uniknąć czołówki).
6. Wolno wyprzedzający. Wyprzedza np. TIRa - robi to w takim tempie, że zdąży tylko on, jadący za nim kierowcy muszą poczekać na kolejną okazję do wyprzedzenia.
7. Przedstawiciele handlowi (szczególnie w kombi z kratami), kurierzy, taksówkarze, niedzielni kierowcy, kierowcy prowadzący samochody z rejestracjami: EL - brawura, chamstwo; KR - brawura, chamstwo; PO - brawura, chamstwo; WB - brawura, chamstwo; WE - brawura, chamstwo; WG - Uwaga! Dupa za kierownicą!; WGR - Uwaga! Dupa za kierownicą!; WS.. Uwaga! Niewiele potrafi za kółkiem, ale ma samochód, czasem nawet szybki!; WW - Albo dupa za kierownicą, albo cham; WWL - testosteron uszami się przelewa; CT - Uwaga! Dupa za kierownicą!; LLU - Czasem nawet dobry samochód, ale sieczka w głowie!
Powyższe skojarzenia dotyczące tablic rejestracyjnych to, rzecz jasna, duża generalizacja z mojej strony, wynikająca z moich dotychczasowych obserwacji na polskich tzw. drogach. Ci z Was jeżdżący z takimi rejestracjami nie bierzcie, proszę, tego do siebie. Dotyczy to dopasowania konkretnych zachowań do tablic rejestracyjnych, a nie ludzi. Widząc gdzieś samochód z rejestracją np. EL zachowuję jednakże większą ostrożność.
Kofi - 30-08-2005, 22:42
Wszystkie opisywane przypadki sa denerwujace. Mnie najbardziej denerwuje to ze w Warszawie (jak i pewnie w kazdym innym miescie) najbardziej pusty jest prawy pas. Zupelnie odwrotnie niz w niemczech. Ja zawsze staram sie jechac prawym pasem a lewy uzywac do wyprzedzania (z pewnymi wyjatkami: miasto lub trasa gdy to ja jade najszybciej, jednak zawsze zjezdzam gdy widze zblizajace sie szybciej auto).
luk_szc - 30-08-2005, 22:58 Temat postu: Re: Co was najbardziej denerwuje na drodze?
Fido__ napisał/a: | Mój prywatny ranking
1. Jadący prosto z pasa dla skręcających |
Parę bombek z takim udziałem widziałem osobiście
Fido__ napisał/a: | 2. Wjeżdżający na skrzyżowanie bez możliwości przejechania i pozostający na nim po zmianie świateł |
Na dzień dzisieszy widziałem jak policja takiego delikwenta ścigała bo jechał bezpośredni przed nimi i wyjechał na pas z pierszeństwem blokując innych jadących na wprost
Fido__ napisał/a: | 3. Kolesie po stłuczce bez ofiar, którzy blokując drogę generują korek zamiast zepchnąć swoje dobytki na pobocze |
To są dupy (kolesie) , którzy nie znają się na kodeksie i są w szoku
Fido__ napisał/a: | 4. Babcie - samobójczynie. Czyli starsze panie wchodzące dumnie na jezdnię bez nawet upewnienia się, że nikt ich nie przejedzie |
Sam osobiście widziałem jak latały torebki z zakupami i miedzy nimi taka opisana babcia
Fido__ napisał/a: | 5. Ambitni - przyspieszają kiedy próbujesz ich wyprzedzić |
No coments
Fido__ napisał/a: | 6. Królowie lewego pasa - dla nich prawy pas to pobocze - nie należy na niego wjeżdżać |
Natakich jest sposób - zajechać im drogę i po heblach - nagle się odnajdują na drodze
Fido__ napisał/a: | 7. Ściganci - ścigają się z Tobą gdy się spieszysz (chyba rywalizację mają we krwi) |
Ja się nieśpieszę jak nie muszę
Anonymous - 31-08-2005, 07:16
To ja jeszcze coś dodam.
Bardzo wkurzają mnie ludzie, którzy parkują wzdłuż krawężnika, a tak naprawdę jest to 0,5 - 1,5 metra od niego, zwłaszcza, gdy utrudnia to wyjazd innym z parkingu. Kazałbym takim zdawać jeszcze raz manewry, bo można nie "trafić" za pierwszym razem, ale należałoby zadać sobie trochę trudu i ze dwa razy podjechać przód - tył, by ustawić się jak najbliżej krawężnika. Niestety w Polsce nie ważne jest, aby sobie ułatwiać nawzajem życie, ważne że JA mam dobrze.
Bartek - 31-08-2005, 07:58
Moze sie starzeje, ale coraz trudniej mnie zdenerwowac za kolkiem .
Moim typem jednak jest 2 kategoria Fido
Krzyzak - 31-08-2005, 08:03
A mnie najbardziej denerwuje:
1. STAN polskich tzw. dróg (jak słusznie zauważył Grzesiu)
2. bezmyślność wyprzedzających, który uważają, że są nieśmiertelni i jedyni na drodze, a cała reszta musi się im podporządkować; a już zupełnie mnie .... jak taki debil jeszcze trąbi czy mruga na ludzi, którzy jadą prawidłowo.
Anonymous - 31-08-2005, 08:13
mnie denerwuja tylko dziory w jezdni, krawezniki wzdloz jezdni (widzac jakis most na 99% mozna miec pewnosc ze asfalt jest kilkadziesiat cm wyzej), etc. etc.
wariaci mnie nie denerwuja bo sam jestem wariat (oczywiscie zartuje)
Anonymous - 31-08-2005, 08:47
a mnie nic nie jest w stanie zdenerwowac i to tak mam od 39 lat a zadziwia mnie (to taki zamiennik slowa denerwuje) notoryczny brak myslenia dotyczacego poruszania sie po naszych polskich dziurawych sciezkach.
Kofi - 31-08-2005, 09:09
Denerwujacy jest tez stan techniczy co poniektorych samochodow. Wiele razy wiedzialem samochody calkiem nowe zostawiajace 4 slady, badz stare trupy z przerdzewialymi dzrzwiami tak ze nogi kierowcy bylo widac.
luk_szc - 31-08-2005, 10:37
A jeszcze niezły patent stosują ludzie na drodze cztero pasmowej - jakich wiele w Warszawie dwa pasy są zajete przez zaparkowane auta i do jazdy można używać tylko dwóch wewnętrznych . Przed samymi przejściami dla piszych się parkują i tu z autopsji raz zmiękłem - jechałem ulicą i nie widać było nikogo prze pasami , w tym momencie prawie przed samą maskę wylatuje mały człowieczek zza auta zaparkowanego ze dwa metry przed zebrą - oj było niemiło
Kofi - 31-08-2005, 10:54
W podobnej opcji sasiad rozbil carisme. (doszczetnie - kasacja).
To prawda, parkujacych losie jest u nas od groma.
raddex - 31-08-2005, 10:54
dodam jeszcze do wszystkich spostrzezen:
-bezmyslnosc niektorych kierowcow (nie tylko wyprzedzajacych) i brak wyobrazni
-niektorzy zapominaja ze ktos wymyslil znaki drogowe (kazdego rodzaju), aby ulatwic kierowcom jazde
-jak to eMBe napisal parkowanie przez niektorych to niezla porazka, szczegolnie na waskiej ulicy o ruchu 2-kierunkowym, parkowanie po 2 stronach, nawet nie wzdluz jezdni tylko prostopadle itp., gdzie trzeba sie wahadlowo wtedy poruszac
|
|
|