OFF ROAD - Białoruś- lipiec 2011- pogranicze rosyjsko -łotewskie
pekar1 - 16-08-2011, 14:36 Temat postu: Białoruś- lipiec 2011- pogranicze rosyjsko -łotewskie W tym roku juz drugi raz bylismy naszym Pajero na Białorusi. Pierwszy raz na kilkudniowym wypadzie w kwietniu i teraz , w licu dwa tygodnie.
Podróżowaliśmy w lipcu na obszarze od Grodna , przez Lidę, Oszmianę, Mińsk i na północ w strronę Witebska , Połocka i na przygranicznym z Łotwą pasie. Ogromne lasy, bagna, czyste rzeki , mnóstwo łosi i innej zwierzyny. Również komarów, ogromnych gzów....Po raz kolejny auto doskonale się spisało mimo topienia po osie w bagnach i błocie. Jest połowa sierpnia ale do tej pory drapiemy się nogach, bąble są dalej. Ale co tam, dla takich klimatów jesteśmy w stanie zniesc wszystko. Oprócz samochodowej przygody przezyliśmy też kolejną przygodę z historią ..
Generalnie dla spragnionych kresowych klimatów to świetny kraj. Małe zagubione , drewniane wioseczki, drewniane kościółki i cerkwie, studnie z żurawiem...
Przy łotewskiej granicy , w miejscowości Kochanowicze nocując u miejscowych Białorusinów { z pochodzenia Polacy ale na codzień rozmawiający po białorusku} zaznaliśmy tradycyjnej białoruskiej bani z brzozowymi witkami a potem blinów, pierogów no i swojskiej skwarki.
Szukając w tamtej okolicy śladów polskości odnależliśmy pośród kołchozowych pól z kukurydzą ,ugorów i w środku bagiennego obszaru zapomniany cmentarz z monumentalnymi ogromnymi dębowymi krzyżami. Każdy z nich musiał mieć przynajmniej 150 lat. Jadąc tam przez pole kukurydzy skosiłem parę kilkemtrów pola moim Pajero. Gdyby nie białoruski Polak - przewodnik , nawiedzony badacz amator , nigdy tego miejsca byśmy nie znależli.
To był teren dawnego województwa połockiego , za Dżwiną, który odpadł od Rzeczypospolitej w pierwszym rozbiorze i po odzyskaniu niepodległości nie wrócił do niej. Zabrakło kilkunastu kilometrów. Z powodu tych paru kilometrów tysiace Polaków na zawsze starciło kontakt z językiem, wiarą , również w większości życie. Większośc osób przyznających się do polskości , wierzących, inteligencji zostało zamordowanych bądż zesłanych na Sybir w okresie po 1930 roku.
Ten znaleziony w bagnach cmentarz był pozostałością po wielu wsiach po których nie zostało juz nic.
Potem , kiedy wracaliśmy do Polski zatrzymaliśmy się we wsi Pociewicze , z której pochodzą moi przodkowie { mieszakli tam juz w 1730 roku i mieszkają do dziś} W pobliskim kościele w Sołach odbywała się uroczysta msza z okazji wymarszu z tej okolicy IX Oszmaińskiej Brygady AK na oswobodzenie Wilna w VII 1944 roku. Bylismy na tej mszy i byliśmy swiadkami niesamowitej sceny. W trakcie mszy nagle otworzyły się drzwi koscioła w w szyku wmaszerowali zołnierze w polskich mundurach z opaskami AK na ramionach. To byli staruszkowie , kombatanci , uczestnicy walk o Wilno, pózniej wzięci do niewoli przez Rosjan i zesłani na Sybir. Scena jak z filmu Hubal. Na Łukaszenkowskiej Białorusi do katolickiego koscioła wchodzą zołnierze tej ziemi w polskich mundurach - ocaleni z sowieckiej zagłady. Wszyscy płakali....
Niesamowite, nie zapmnimy tego nigdy. Chętnie znowu tam bym pojechał mimo,że dopiero co wróciłem.
Hubeeert - 17-08-2011, 06:46
Więcej poproszę
Gene - 21-08-2011, 00:37
Z tym kosciolem to nieslychana historia.
pekar1 - 01-09-2011, 21:27 Temat postu: Białoruś- lekcja historii w czasie samochodowej wyprawy. Białoruś - Kościół Matki Bożej Różańcowej - Soły
Byli polscy partzanci z AK po mszy, przed kościołem w rocznicę wymarszu z Sół IX Oszmiańskiej Brygady AK na oswobodzenia Wilna
[ Dodano: 01-09-2011, 21:33 ]
Msza z udziałem kombatantów z AK- Soły- Białoruś
Marcin-Krak - 01-09-2011, 21:40
pekar1 - poruszałeś się tylko bocznymi drogami? Jak wygląda sytuacja na drogach z patrolami policji? Podobnie jak na Ukrainie, że lubią zatrzymać żeby dostać parę $ ?
I jak się ma sprawa z ogólnym bezpieczeństwem w trakcie podróży?
Trochę czytałem - ale jednak takie info z 1 ręki to jednak zawsze bardziej wiarygodne.
pekar1 - 01-09-2011, 21:42 Temat postu: Białoruś- lekcja historii w czasie samochodowej wyprawy. Białoruś- Kuroparty k/Mińska
W Kuropatach NKWD zamordowało ponad 500 000 ludzi.
W tym ponad 120 000 Polaków z Białorusi- w ciągu kilku tygodni.
Katyń przemnożony przez 4
[ Dodano: 01-09-2011, 22:01 ]
Od wielu lat jeżdzę na Białoruś- czasami kilka razy w roku.
Jezdzilismy po drogach zarówno głównych jak i bocznymi, również polnymi, leśnymi, po kołochozowych polach, lesnych duktach- wszędzie gdzie dusza i fantazja poniosła...
Tak jak pisałem nawet kosiłem swoim Pajero kukurydzę wyższą niż auto.
Białorus pod względem bezpieczeństwa jest krajem bezproblemowym. Nie ma wyłudzania na wydrę.. Mandat się płaci za rzeczywite wykroczenia. Nigdy nie zapłaciłem zadnego mandatu w tym kraju mimo kontroli drogowych.
Warto znać choć podstawy rosyjskiego lub białoruskiego, jest to mile widziane przez urzędnika - jakiegokolwiek, policjanta czy imigration. Pozwala przełamywać lody.
Dośc szybko przekracza się granicę. Praktycznie nie ma kontroli granicznej poza koniecznością wypełnienia deklaracji celnej na auto i karty imigracyjnej. Jeśli nie ma kolejki to trwa to najwyżej pólgodziny.
Białorusini sa w stosunki do Polaków bardzo życzliwi. Mamy wiele wspólnego. Wspólna historia , wspólni bohaterowie: Kościuszko, Mickiewicz, Chodkiewicz, Bohuszewicz.
Wielkie Księstwo Litewskie to nasze wspolne litewsko, rusko , polskie dziedzictwo.
Trochę problemów może mieć turysta szukający noclegów i konsumpcji, ale w każdym mieście powiatowym jest jakiś hotel i knajpa. Ceny hoteli nie są wysokie , 3 razy tańsze niż w Rosji , a standard wyższy.
Mankamentem jest konieczność uzyskania wizy - czas czekania 5 dni w trybie zwykłym lub 1 dzień przy ekspresie. 25 Euro - normalna, 50 Euro- ekspres.
No i trzeba się zameldować w imigration jesli zamierza się zostać dłużej niż 5 ddni roboczych { sobota na Białorusi jest dniem roboczym} na Białorusi.
Białoruś jest OK- jesli nie placzesz się po demonstrancjach. Ostatnio problem z tankowaniem paliwa za ruble dla innostranców. Rosja juz tak przyjazna nie jest
[ Dodano: 01-09-2011, 22:08 ]
Białoruski " Bartek" - Dąb Safonowa- majacy 600 lat- pamięta unię w Krewie.
na granicy łotewskiej
[ Dodano: 01-09-2011, 22:20 ]
Białoruś- wieś Kuszlany II- cmentarz wiejski
Płyta pamiątkowa z 1829 roku - wykopana przez traktor w 1970 roku na polu koło zaścianka Mańkowicze , w którym przez 250 lat mieszkali moi krewni.
Na płycie napis:
"Człowiecze czcij Boga jak ojca
Kochaj ludzi jak braci
Roku 1829 "
Hubeeert - 02-09-2011, 18:08
Jeszcze
Marcin-Krak - 02-09-2011, 21:18
pekar1, dzięki za informacje. W przyszłym roku planem jest wypad na wschód - nie wiem co z niego wyjdzie - ale ...
pekar1 napisał/a: | W Kuropatach NKWD zamordowało ponad 500 000 ludzi.
W tym ponad 120 000 Polaków z Białorusi- w ciągu kilku tygodni. |
Niestety okazuje się, że takich miejsc (o których głośno i dużo się nie mówi) jest trochę. Np Ponary w Wilnie, o których ja dowiedziałem się dopiero w tym roku.
pekar1 - 05-09-2011, 20:23
Marcin-Krak,
W takim razie życzę zrealizowania planu ..
[ Dodano: 05-09-2011, 20:34 ]
Białoruś- kompleks leśny między wsiami Nazdraczuny a Gudzienięta.
Las stanowił własność ziemiańskiej rodziny Łaskich. Monumentalny krzyż-pomnik postawiony był ku czci powstańców styczniowych , którzy zginęli w tej okolicy.
Rodzina Łaskich została we wrześniu 1939 roku zesłana przez NKWD na Sybir. Nigdu juz nie wrócili...
[ Dodano: 05-09-2011, 20:55 ]
Białoruś- wieś Pociewicze/Pocewicze
Tradycyjne , założone jeszcze przed wojną , w czasach II Rzeczypospoliej gospodarstwo.
Studnia z żurawiem, ruska bania , drewniane gumno, sklep czyli piwnica...
W gospodarstwie koń, 3 krowy, stado owiec, gęsi, kury, króliki, kilka świnek, kilka uli z pszczołami. Za domem piec chlebowy- już nieczynny niestety..
Gospodarstwo prawie samowystarczalne.. Ze sklepu tylko herbata, od niedawna chleb{ jeszcze parę lat temu sami wypiekali}, cukier , sól i ocet. Reszta swoja...
[ Dodano: 05-09-2011, 21:08 ]
|
|
|