Archiwum - GDI wawa
zwolin - 31-08-2011, 21:57 Temat postu: GDI wawa Witam,
jako, że moja cari z chwilę będzie miała 15 latek zacząłem się rozgladać za czymś nowszym. Wie może ktos coś o tej:
http://otomoto.pl/mitsubi...-C19493975.html
Niby niezbyt odpicowana, ale mi się nie podobają tylne lewe drzwi. Nie odstają za bardzo???
Z góry dziękuje za wybicie mi z głowy nowej skarbonki
Mario - 01-09-2011, 15:07
zwolin napisał/a: | ale mi się nie podobają tylne lewe drzwi. Nie odstają za bardzo??? |
po zdjęciu, to ciężko jest powiedzieć...może to być jakieś złudzenie.
Te fotki nie wiele mówią, najlepiej podjedź i obadaj na własne oczy
tym bardziej, że w jednym mieście
pozdrawiam
Anonymous - 01-09-2011, 16:00
nie była bita w przód - tyle można powiedzieć...
brakuje zdjęć środka i spod maski...
zwolin - 01-09-2011, 16:32
MaRIo_ napisał/a: | najlepiej podjedź i obadaj na własne oczy |
W sobotę podjadę. Niestety teraz to na Połczyńską trochę słabo się jedzie
Cytat: | nie była bita w przód - tyle można powiedzieć... |
Dobre i tyle.....
Rozmawiałem dziś ze sprzedawcą. Mało cwaniaczkowaty, więc plus. Podobno ma książkę do końca. Zobaczymy.....
Dzięki za odpowiedzi.
mazt - 01-09-2011, 21:53
Jak ja dzwoniłem w sprawie tej Carismy to rozmawiałem z właścicielem komisu, który na moje pytanie czy można jechać na stację odpowiedział, wie Pan.. z czym tam jechać na stacje? Uważam, że skoro ktoś sprzedaje sprawne auto za 13 500 zł to nie powinien robić problemu. Mnie to np zniechęciło i zrezygnowałem z oględzin tego auta. Być może akurat Tobie się spodoba i okaże się że wszystko ok. Daj znać tutaj jak zakupisz
Zapomniałem dodać, że ta Carisma już sporo wisi w necie. Jednak nie patrz na to bo Carismy nie schodzą tak jak Golfy
zwolin - 01-09-2011, 22:07
mazt napisał/a: | Jednak nie patrz na to bo Carismy nie schodzą tak jak Golfy |
Spoko, ja tam się nie napalam. Mam czym jeździć, i poprostu jak się trafi coś blisko (nigdzie daleko nie pojadę od czasu jak szukalem combi - edit oszuści), to oglądam. Wymagań nie mam specjalnych, bo akurat ten samochód będzie mało jeździł (przedszkole i praca), ale jak gość zacznie wymyślać, to do widzenia i tyle. Grunt to się nie napalać
Edit: Wulgaryzm wykropkowany nadal pozostaje wulgaryzmem.
Mario - 01-09-2011, 22:19
zwolin napisał/a: | Grunt to się nie napalać |
No właśnie
Ale niestety tak się zawsze mówi dopóki się nie zobaczy "tego" przyszłego nabytku
zwolin - 02-09-2011, 08:45
MaRIo_, spoko. Rok temu, przez pół roku szukałem combi. Już się wyleczyłem z napalania się. Generalnie to czasami nawet kolor potrafi się nie zgadzać, bo sprzedawca "przykładowe" zdjęcia wkleił.
Na razie to walczę z evoscanem, bo dobrze byłoby ją na dzień dobry pod kompa podpiąć.
[ Dodano: 04-09-2011, 14:46 ]
No to byłem, widziałem i nieźle się zdenerwowałem
Zacznijmy od początku:
w sobotę pojechalem do komisu i okazuje się, że cari nie ma. Podobno jeździ nią nadal właściciel, a komis ją tylko wystawia. Dali mi tel do właściciela. Niby ok, zawsze lepiej rozmawiać z właścicielem niż handlarzem, tylko dlaczego mi nie powiedzieli o tym jak dzwoniłem ????
Umówiłem się z właścicielem, przepytałem przez tel - wszystko Ok, zero rudej, bezwypadkowa, serwisowana, zadbana itp.
Dziś pojechałem, a tam stoi gruz ledwo co podobny do tego w ogłoszeniu. Ruda dookoła (nadkola, tylny botnik 10 cm nad nadkolem, okolice nakładek na progi).
Miała mieć lekko zarysowane tylne prawe drzwi, a tymczasem mamy przeorane prawe drzwi z przodu i tyłu. Prawdopodobnie robiony lewy tył.
Generalnie samochód zaniedbany - przetraty fotel kierowcy (przy przebiegu 160kkm, a u mnie przy 270 kkm i dupie 120 kg nawet wytarty nie jest). Pomijam już drobne nieścisłości w stylu brak skórzanej tapicerki, czy fakt, że gość nie był pierwszym właścicielem.
Taki byłem zajęty dziękowaniem za zmarnowany czas, że nawet pod maskę nie zajrzałem.
Gdyby ktoś z forumowiczów miał carismę do sprzedania to proszę o PW.
Wymagania:
- benzyna bez gazu
- mało rudej (wiadomo, że na krawędziach nadkoli ma prawo być)
- dobry stan techniczny, przebieg nieistotny
- tylko htb
- klimatyzacja
- rok prod min 2002.
Edit: Ponowne kropki, tym razem z przewagą liter!
mazt - 04-09-2011, 21:08
A jednak... Dobrze, że nie pojechałem jej oglądać. 200 km w plecy by było Szukamy dalej
Saqu - 05-09-2011, 07:26
zwolin napisał/a: | - mało rudej (wiadomo, że na krawędziach nadkoli ma prawo być) |
nie w przypadku cari
Anonymous - 05-09-2011, 12:40
Saqu napisał/a: | zwolin napisał/a: | - mało rudej (wiadomo, że na krawędziach nadkoli ma prawo być) |
nie w przypadku cari |
Potwierdzam. Ruda na nadkolach to jakaś przygoda w przeszłości.
|
|
|