To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Czyżby wyczyn Mitsumaniaka???

Andrew - 13-09-2011, 14:50
Temat postu: Czyżby wyczyn Mitsumaniaka???
Przez przypadek natknąłem się na ten artykuł: http://policyjni.gazeta.p...ry__WIDEO_.html

Czy to ktoś z naszych :shock: :?:

rupert70 - 13-09-2011, 15:17

Raczej nie sądzę. Ale powiem szczerze ,że znam ten odcinek ulicy u Nas i powiem ,że barierki w tym miejscu są naprawdę solidne :!: .Kierowiec miał duuużo farta.A tak się zastanawiałem jakim autem można było się przebić przez nie, dzięki Tobie Andrzej znam już odpowiedź na swoje pytanie i jestem pod wrażeniem wytrzymałości galanta :shock:
Andrew - 13-09-2011, 15:19

Nieźle to zrobił :shock:
Poza tym kierowca bez prawka :roll:

Kaucz - 13-09-2011, 15:28

andrew84 napisał/a:
Poza tym kierowca bez prawka :roll:

i oby tak zostało. Dodatkowo nie wydaje mi się żeby miał dużo na budziku i zastanawia mnie co trzeba zrobić, żeby na takim małym łuku stracić panowanie nad autem ;/ ...

wojtas - 13-09-2011, 16:04

Mógł wcześniej omijać jakąś przeszkodę, lub złapać kapcia...
fj_mike - 13-09-2011, 17:07

Sworzeń wahacza się wypiął :P
Chłopak zrobił sobie wewnętrzny egzamin po prostu :mrgreen:

robertdg - 13-09-2011, 18:18

fj_mike napisał/a:
Sworzeń wahacza się wypiął :P
Oszukujesz ;-) Po prostu chyba troszkę za prędko sobie pojechał.
fj_mike - 13-09-2011, 18:23

Jak trawor mi się pochwalił wahaczem to uznałem, że regeneruję wszystkie :mrgreen: żebym nie miał tak jak ten na filmie

Poza tym to mi nie daje spokoju:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=66679

robertdg - 13-09-2011, 18:27

Ale temu na filmie nie wypiął się wahacz, gdyby się wypiął to przedewszystkim nie dałby rady sterować autem, a będąc na łuku poleciałby na dach
Pieraś - 13-09-2011, 19:25

easyrider ;p
Seichan - 13-09-2011, 19:39

fj_mike napisał/a:
Poza tym to mi nie daje spokoju:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=66679


Nic nie wiemy ponad to, co było napisane w necie. Na pogrzebie też nikt nic nie mówił.

cns80 - 20-09-2011, 14:31

Wyraźnie widać że zarzuciło tyłem, a on założył za głęboką i za późną kontrę i dalej już poleciało :) Może się dziecku za chciało pobawić ręcznym, albo miał łyse gumy z tyłu i ujął gazu w szczycie zakrętu.
Owczar - 21-09-2011, 10:17

Słabe gumy i słabe amorki i galant leci. Niestety ten typ tak ma.
TRAWOR76 - 25-09-2011, 00:44

dwa przypadki -w Chełmie raczej rozsądek zawiódł ,a tam gdzie śmierć poniósł nasz śp. Kolega to już nikt nie wie...może byc sen,nadgorliwość i wahacz też...tyle że ktoś to mógł sprawdzić o ile było możliwe...
marcino1980 - 25-09-2011, 20:05

z tego co w tv mówili w ten dzień na prawko zdał,a morał z tego taki,że galant to nie auto dla młodych kierowców


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group