Przemulek - 12-10-2011, 20:26 Temat postu: [EAx 97-04] Galant SE V6, 1999r, sedan, srebrny, Dobczyce Witam po raz kolejny, następne autko o które zapytam wydaje się być idealne bez żadnych wad, bynajmniej tak wynika z opisu pana który je sprzedaję. Najprawdopodobniej będę chciał jechać go obejrzeć ale czy jest sens jechać 350km?? I z tym pytaniem kieruję się do was, mam nadzieje że pomożecie po raz kolejny. Może są widoczne jakieś wady na zdjęciach, jakieś przekładki, cokolwiek do czego można się przyczepić?? jak to jest z tym rocznikiem?? Co ze znaczkami na tylnej klapie, powinny być?? Jak to jest z tymi opłatami?? Bo sprzedawca piszę że to ok 1500zł... podobno 2200zł. I jak bym go kupił to jest możliwość powrotu tym autem na kołach?? Możecie coś powiedzieć o tych napisach na zdjęciach, kartki i inne, jakie wymiany mnie czekają? Na pewno jesteście bardziej obeznani w temacie. Z góry dziękuję.   
Oto link do aukcji[/code] marcino1980 - 12-10-2011, 20:43 opłaty będą dużo wyższe niż 1500 18,6% samego podatku od ceny giełdowej nie tej z umowy +500zł opl.recyklingowa +oc na przejazd 150-200 skarbowy 160 i rejestracja okolo200 + tłumacz a i pierwszy w kraju przegląd 100 a tak pozatym fajne auto godne uwagi motke - 12-10-2011, 22:32 rocznik max 99. brak oznaczeń na tylnej klapie, co może świadczyć o jakiś naprawach. Prawe lusterko w innym kolorze. Prawy błotnik i przedni zderzak, za duże różnice w kolorze. N kierownicy ktoś sobie znaczek pokolorował  jak również osłonę silnika.
jeszcze popielniczka źle wsunięta 
robertdg - 13-10-2011, 07:46 Nie chce być spekulantem, ale to obejrzałem wpierw zdjęcia i nie pewnie zacząłem je analizować, po czym, przeczytałem powyższy post kolegi, niestety w większości i u mnie wygląda podobnie, nie wiem czy to wada monitora, czy tak celowo robione zdjęcia, ale na zdjęciach widać różnice kolorystyczne nadwozia i to z kazdej strony, niemalże na każdym zdjęciu i głownie na elementach przednich i tylnych (możliwe, że z tyłu ktoś poprawiał nadkola a z przodu jakieś otarcia parkingowe byly) Na tylnej klapie powinien być conajmniej znaczek SportEdition, ale znaczki mogły zostać usunięte przez właściciela, bo mógł mieć taki kaprys Jeżeli byłaby to perełka jaką opisuje sprzedający to możliwe, że wart tej ceny, chociaż wątpie aby opłaty byly rzędu 1500zł, to wkońcu powyżej 2.0 i spora akcyza, no chyba, że kombinować i rzeczoznawce wzywać do obniżania wartości auta 
szklarz - 13-10-2011, 10:10 Witam ja byłem oglądać to auto w poniedziałek. Sprzedawca przez telefon sprawia wrażenie w miarę uczciwego. Na miejscu go nie było oglądaliśmy przy żonie. Robione były oba nadkola już w Polsce do czego od razu się przyznał - posiada zdjęcia przed robotą. Samochód wymaga konserwacji podwozia. Na przednich drzwiach od dołu pokazuje się ruda. Podobnie pas przedni lekko zaatakowany. Poza tym auto wygląda w porządku wizualnie i raczej nie było nigdzie bite - ja nie miałem miernika więc nie sprawdziłem. Książka serwisowa do 100 tyś km ostatni wpis w 2005 roku. Łożyska z tyłu do wymiany. Byliśmy się przejechać ale jakoś taki mulasty trochę był jak na V6. Dużym plusem auta to skrzynia. Katowaliśmy ją sprawdzając jak przyjmuje redukcję z różnych konfiguracji biegów przy dużych obrotach - zero problemów chodzi ładnie i płynnie wybiera biegi. Podsumowując auto wymaga trochę wkładu na początek dlatego nie jest warte tej ceny. Sprzedawca nie zejdzie poniżej 13 tyś. Opłaty to ponad 2000zł akcyzy plus reszta czyli sporo kasy. Ja się nie skusiłem 
Bartek - 13-10-2011, 11:06 
Patrząc na końcówkę VIN'u (pełny JMBSNEA5AXZ000311) - produkcja koniec 98 max. początek 99 fj_mike - 13-10-2011, 20:58
Do 88tys. szklarz - 13-10-2011, 21:42
Faktycznie źle spojrzałem. Zresztą nie przywiązywałem szczególnej wagi do książki przy oględzinach bo reszta auta przeważyła szalę, że się go nie opłaca wziąć |
||||||||||||
