Off Topic - Pseudo ogrzewanie postojowe
Krzyzak - 24-10-2011, 18:01 Temat postu: Pseudo ogrzewanie postojowe Garaż mam ogrzewany, ale ostatniej zimy po kilku dniach odpadania śniegu z nadkoli zrobił się w nim straszny syf, więc musiałem Misiaka trzymać na zewnątrz. No i rano oczywiście jest zimno, więc pomyślałem, że może sobie zrobić takie ruskie webasto z grzejnika olejowego.
Pociągnę 230V pod Misiaka - w miejsce, gdzie jest gumowa zaślepka zapasowego koła. Do tego timer zintegrowany z gniazdkiem włączający olejak pół godziny przed wyjazdem.
Teraz pytanie - ktoś praktykował? Pytam w sensie, czy warto coś takiego wstawić? - bo boję się, że stopi tapicerkę albo i całe auto spłonie? A może farelka? Od razu powiem, że takie na 12V o mocy 150W nie wchodzą w grę - nie chce mi się czekać 5 godzin czy rozładować aku.
Dlatego chcę na 230V, wtyczkę będę sobie odłączał, bo to nie problem. Tylko boję się o środek auta - żeby nic złego się nie stało. Jednocześnie liczę, że szron na przynajmniej przedniej szybie się na tyle roztopi, że nie trzeba będzie rano odśnieżać - co najwyżej powrót z pracy będzie czasem wymagał tych czynności, co zawsze. Webasto za 3500 zł montować nie zamierzam, bo mi się nie chce...
Uwex - 24-10-2011, 18:23
Trudno mi się wypowiadać w temacie efektów tego rozwiązania, ale jedno wiem na pewno- zapomnij o farelce! Z pewnością olejak jest dużo bezpieczniejszy.
fj_mike - 24-10-2011, 18:47
Darku, farelki można użyć ale najlepiej dedykowanej do użytku w aucie np:
http://moto.allegro.pl/og...1889415255.html
http://moto.allegro.pl/og...1889415903.html
Zaletą jest bezpieczeństwo użytkowania i montaż na stałe (nie wala się po samochodzie i nie przeszkadza).
Kabel zasilający możesz podciągnąć tak jak u mnie, czyli zakup wtyczki i gniazdka na błotnik.
Wadą tego rozwiązania to cena. Zakup samej farelki + komplet kabli (same kable ok 170zł).
Ewentualnie zwykły kabel zewnętrzny.
Inna opcja, jaka była kiedyś stosowana (widziałem w starym Volvo) - wrzucić kawał kabla pod komorę silnika. Wtyczka dynda przy zderzaku, dalej idzie przez gródź do przestrzeni pasażerskiej, na końcu zwykłe gniazdko.
Krzyzak - 25-10-2011, 06:25
Uwex napisał/a: | jedno wiem na pewno- zapomnij o farelce | no właśnie myślałem o jakiejś tymczasowej klatce bezpieczeństwa
fj_mike napisał/a: | dedykowanej do użytku w aucie | tego nie widziałem - pobieżnie na allegro wrzuciłem słowa "ogrzewanie postojowe" i prócz dedykowanych do głównie niemieckich aut, lub pełnych zestawach za 3-4 tysie, to znalazłem jakieś byleco mające 150W, własne aku (na godzinę pracy) - przecież musiałoby całą noc grzać, żeby rano było kilka stopni więcej w środku niż na zewnątrz
muszę to sprawdzić na necie jeszcze
z podłączeniem nie ma problemu - jakaś dziura się znajdzie, jak nie przez gródź to przez bagażnik; przedłużaczy też mam dostatek
widziałem kiedyś demotywator z olejakiem w Ladzie - sposób prosty, tani i skuteczny
cns80 - 25-10-2011, 09:50
A co chcesz osiągnąć ? Ciepło w środku czy ciepły silnik ?
fj_mike - 25-10-2011, 11:05
Podejrzewam, że Darkowi chodzi tylko własny komfort
Zestaw do ogrzewania silnika (grzałka płynu, okablowanie, wtyczka zderzakowa) to koszt ok 400zł:
http://www.kompletacje.in...&make=79&kod_s=
Zestaw z z grzałką płynu chłodniczego i ogrzewaczem kabinowym to trochę ponad 900zł więc mamy już sporą sumkę.
Tak wygląda zamontowana grzałka w kabinie Galusia:
Krzyzak - 25-10-2011, 13:40
ciepło w środku
silnik to sprawa drugorzędna... zdrowie najważniejsze
rafq - 25-10-2011, 15:43
Firma Defa oferuje sporej mocy grzałki, można to zintegrować z automatycznym włącznikiem ze sklepu elektrycznego.
Niestety nie znam cen, Krzyżak >> Pw
EDIt: widzę, że mike mnie ubiegł z firmą Defa
EDIT2: na sam szron polecam uchylenie na milimetr dwóch przednich szyb na noc
Juiceman - 25-10-2011, 21:45
Krzyzak napisał/a: | ciepło w środku
silnik to sprawa drugorzędna... zdrowie najważniejsze |
To nie lepiej kupić webasto do gala z jakiegoś rozbitka ?
i9i - 25-10-2011, 22:41
Juiceman napisał/a: | Krzyzak napisał/a: | ciepło w środku
silnik to sprawa drugorzędna... zdrowie najważniejsze |
To nie lepiej kupić webasto do gala z jakiegoś rozbitka ? |
Lepiej i bezpieczniej. po za tym przyda się przy utknięciu w zaspie czy na innej drodze lub nawet do wypicia piwka z kumplami na parkingu pod komisariatem (bez odpalania autka)
Krzyzak - 26-10-2011, 07:10
Juiceman napisał/a: | To nie lepiej kupić webasto do gala z jakiegoś rozbitka ? | nowe za ca 4000 pln to jak dla mnie bez sensu - celowo nie piszę za drogo, bo nie chodzi tylko o cenę - w końcu zawsze mogę wstawić auto do garażu
używane - a znajdziesz jakieś? - na tym forum chyba 2 osoby mają
kupowanie używki z innego auta jest jak dla mnie bardzo ryzykowne - bo nie wiem, co wchodzi w skład kompletu
także dzięki za pomysł z DEFA, bo to się na 99% znajdzie u mnie w aucie
+ zwykły kabel na 230V i programator z gniazdkiem za 10 pln
cns80 - 26-10-2011, 07:42
Jak będziesz miał ciepły silnik to w środku też się zrobi ciepło zaraz po odpaleniu. A to załatwi Ci grzałka wlutowana w chłodnicę (widziałem tez takie w blok silnika). Miałem tak w Starze W zimie odpalał na niebiesko po minucie kręcenia, a w środku było lodowato. Jak podłączyłem grzałkę to odpalał od razu i bez efektów wizualnych, a w kabinie szybciutko robiło się ciepło
Nie pamiętam jakiej mocy była grzałka, ale wlutowali mi ją od spodu w chłodnicę, wtyczkę dali pod zderzak, a programator ustawiałem na 4 rano, bo o 8 go odpalałem.
Krzyzak - 26-10-2011, 08:49
cns80 napisał/a: | Jak będziesz miał ciepły silnik to w środku też się zrobi ciepło zaraz po odpaleniu. |
to też racja
jednak pozostają inne elementy, które są dla mnie najbardziej uciążliwe - zimne siedzenia ze skóry (fakt podgrzewanej, ale trzeba 2-3 min poczekać) i zamarźnięte szyby, na skrobanie których szkoda mi czasu
edit - zimno mi też w nogę, która dotyka pedałów (na szczęście jedną, bo automat)
gdy wnętrze będzie rozgrzane, to będzie lepiej
w sumie układ jest demontowalny, więc może skuszę się też na grzałkę do chłodnicy - przydałoby się jeszcze jakąś pompę zamontować (mam taką cyrkulacyjną grundfoss )
rafq - 26-10-2011, 13:30
cns80 napisał/a: |
Nie pamiętam jakiej mocy była grzałka, ale wlutowali mi ją od spodu w chłodnicę, wtyczkę dali pod zderzak, a programator ustawiałem na 4 rano, bo o 8 go odpalałem. |
Nie wiem jak tam jest skonstruowany układ chłodzenia, ale czy obieg płynu był jakoś wymuszany ?
Jeśli chodzi o grzanie silnika to zawsze targał mną dylemat czy metal nie dostaje "szoku" termicznego w wyniku podgrzewania tylko jednego chłodziwa (oleju lub płynu chłodniczego), ponieważ głównym zadaniem każdego z układów jest schłodzenie swojej partii silnika.
Teoretyzując dalej - kiedy przykładowo podgrzewamy olej to dopiero przy odpaleniu następuje zderzenie ciepłego oleju z zimnymi elementami - chodzi mi o to, że ciężko wymusić obieg oleju przy jednoczesnym podgrzewaniu go.
Dodatkowo w miejscu mocowania samej grzałki płynu chłodniczego może być cieplej niż w innych partiach silnika, a jak wiadomo rozszerzalność cieplna to potężna siła niszcząca niejedno.
Tyle teorii, mam nadzieję, że wywiąże się dyskusja i moje wątpliwości zostaną rozwiane lub potwierdzone.
Uwex - 26-10-2011, 17:17
rafq- no bez przesady- to nie to samo, co polanie z wiadra zamarzniętego silnika wrzącą wodą.
|
|
|