Piekus - 28-10-2011, 19:21 Temat postu: [EAx 97-04] Galant 2.5, 2000r, kombi, Avance,czarny, Gliwice Proszę o zerknięcie doświadczonych forumowiczów na ten egzemplarz. Czytałem wszystkie komentarze na temat sprzedawcy z Gliwic i wiem, że przy oględzinach trzeba zwracać szczególną uwagę na "wyposażenie" auta. Jak widać radia już nie ma ale to nie problem, bardziej razi mnie umyty silnik. Poza tym wizualnie zachęca 
Dzięki!Link do ogłoszenia robertdg - 28-10-2011, 19:38 Brak linku do ogłoszenia, ponadto nie czytałeś wszystkich opinii, np takie http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=66687 i podobne Anonymous - 28-10-2011, 22:17 wytarcie gałki i fotela sugeruje troszkę większy przebieg. dowiedz się czy przebieg jest udokumentowany no i do kiedy. niedługo galant będzie kosztował tyle lepsza kanapa do domu.... 
Tomek - 29-10-2011, 20:13 zderzak tył - brak listwy usztywniającej od środka - wygięty po łuku błyskawica76 - 29-10-2011, 20:21 Dziwne troszke, ze na dzrzwiach ma napisy (drugi lift) a zarazem kierownice od starego modelu... Lewy przedni błotnik wydaje sie ciemniejszy od sciany grodziowej i drugiego blotnika... fj_mike - 30-10-2011, 09:37
To jest rocznik 2000, więc jeszcze nie drugi lift. Kiera jest właściwa. błyskawica76 - 30-10-2011, 09:49 Właściciel mógłby podać VIN 
Piekus - 30-10-2011, 23:31 Bylem ogladnac, zdecydowanie nie za te pieniadze. robertdg - 31-10-2011, 07:39 Może pochwalisz się swoim niezadowoleniem 
Tomek - 31-10-2011, 07:50 ja bym polecał oglądać dobrze przód Piekus - 31-10-2011, 18:13 Wczoraj już nie miałem sił się rozpisywać. A więc: -sprzęgło do roboty (manual a chodzi jak automat )
-opony prawie łyse -dźwignia zmiany biegów wytarta ostro -fotel kierowcy ma spore ślady użytkowania -po czujniku lakieru widać było że prawy przód był robiony, możliwe że nie dużo, aż tak się nie znam, poza tym w miarę ok, już nawet nie pamiętam czy były zrobione nadkola, ale raczej wychodziły już purchle, to samo na kielichach, ale bez tragedii. -założony jakiś sportowy wydech, bądź sam końcowy(głośny, ja bym nie wytrzymał , że już o jeździe w mieście na światłach nie wspomne)
-silnik umyty, ale wychodzi powoli olej z pod klawiatury -na masce ślad po jakiejś większej naklejce, możliwe że auto jeździło w jakiejś firmie, dlatego przebieg jak na moje oko nieco większy
Wróciłem do domu Galantem z Lubania, tylko nie tym srebrnym, a w kolorze lila fiolet w tej samej wersji. Chodzi ładnie, w zawieszeniu nie słychać nic niepokojącego, hamulce przyrdzewiałe (podobnie jak w srebrnym) od stania, środek wygląda na mniejszy przebieg niż w srebrnym. Jest wyciek prawdopodobnie z pod klawiatury. Skrzynia chodzi ładnie, nie ma problemu z żadnym biegiem. Poza tym lakier wygląda na odnawiany, nie ma żadnych odprysków, rys, wgniotów, robi duże wrażenie Zrobione są ładnie nadkola, kielichy wyglądają w porządku. Pod spodem jest trochę rdzy, ale wszystko do ogarnięcia i konserwacji. Po skręceniu kół na max słychać pasek. Jedna lampa ma dziurkę od kamienia, zaklejona jest silikonem. Zrobiłem dzisiaj przegląd bez problemu.
Jeszcze co do srebrnego to trochę go ściągało na prawo, nadkola także zrobione, na gumach mniej bieżnika, Robione było coś z przodem, na masce czujnik pokazał sporo grubszy lakier, poza tym ok. Muszę zrobić resztę papierów do nowego nabytku, przegląd szczegółowy u mechanika i w wolnej chwili napiszę coś więcej, pstryknę jakąś fotkę, w dziale Nasze Miśki
Pozdrawiam i dziękuje za wasze opinie dotyczące wyżej wymienionych Galantów. |
||||||||||
