[96-02]Colt CJ0 - [CJ4A 1,6] NOWE SERCE DLA MIŚKA
19Tom45 - 31-10-2011, 14:43 Temat postu: [CJ4A 1,6] NOWE SERCE DLA MIŚKA Witam serdecznie.Jest to mój pierwszy post na tym forum więc proszę użytkowników i administratorów o wyrozumiałość.
Postaram się więc opisać pokrótce to co się stało.Otóż wczoraj padł mi akumulator i musiałem go podładować.wszystko było ok.podłączyłem odpaliłem silnik.powiedziałem bratu żeby dodał trochę gazu.niestety młody ma ciężką nogę ( nie ma prawka jeszcze) docisnął pedał dość mocno silnik zawył i słychać było jakieś uderzenie po czym kazałem mu zgasić samochód. widok jaki zastałem powoduje kołatanie serca do teraz. olej wylał się pod samochód i znalazłem to http://i42.tinypic.com/fadffk.jpg wiadomo silnik do wymiany bo dziurę widać gołym okiem.
Stąd pytania do Was bracia:
-czy winą tego co się stało było gwałtowne zwiększenie obrotów na jeszcze zimnym silniku?
-gdzie najlepiej kupić silnik?
-gdzie w okolicach Gliwic znajduje się godny polecenia mechanik który zrobiłby taką podmiankę?
-jaki mniej więcej byłby koszt wymiany?
Dodam tylko że samochód posiadam od czerwca i nigdy nie było z nim żadnych problemów.Przepraszam za nie dość fachowy język ale jestem jeszcze laikiem w tej dziedzinie gdyż to mój pierwszy w życiu samochód i aż serce mi ściska po tym co mojemu maleństwu się stało.Bardzo proszę Was o pomoc
KlaudiuszBdg - 31-10-2011, 16:04
Generalnie jedna przegazowka na zimno nie powoduje takich zniszczen, widac ze silnik byl juz w kiepskim stanie - byc moze Twoj brat uratowal Cie przed zatrzymaniem sie w srodku pola
Silnika najlepiej poszukaj tu lub na coltmanii - ludzie czasem sprzedaja auta na czesci, moze zalatwisz podmianke zeby masa sie zgadzala np.
W hondzie w bdg koszt podmiany takiego samego silnika to bylo ok 300 zl (+rozrzad i filtry i plyny)
mystek - 31-10-2011, 18:04
Albo pomyśl od razu o wrzuceniu 1.8 SOHC z Carismy lub 1.8 GDI no chyba, ze do szczęścia nie jest Ci potrzebny, to zaopatruj się w 1.6, to taki kompromis między ekonomią i osiągami.
I muszę zgodzić się z Klaudiuszem, że to bardzo dziwny i rzadko spotykany przypadek, osobiście nie słyszałem jeszcze, zeby komuś coś takiego się stało z 4g92.
mkm - 02-11-2011, 19:42
19Tom45, jeżeli było tak jak piszesz – czyli tylko przygazówka - to oznacza, że silnik miał już dość, albo ktoś go nieumiejętnie remontował.
W tym wypadku brat bez winy.
Jeżeli jednak przygazówka była połączona z zaciągniętym ręcznym i „paleniem laczka” to już inna bajka…
Tak czy owak, brat uratował Cię przed sporym niebezpieczeństwem.
Jakby silnik stanął dęba przy większej prędkości mogłoby być nieciekawie.
Z ciekawości - który tłok oberwało?
|
|
|