To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero I - Pajero I 2.5 TD problemy z zapalaniem na zimnym silniku

mmg - 02-11-2011, 16:31
Temat postu: Pajero I 2.5 TD problemy z zapalaniem na zimnym silniku
Witam,

Pajero I 2.5 TD. Ciepły zapala na widok kluczyka. Po postoju całą noc rano zapala chętnie ale po chwili zaczyna szarpać i pracować na 3 gary, z rury wydechowej dymi na siwo. Po około 30 sekundach nagrzewa się i dalej pracuje elegancko. Kompresja zmierzona - jest super. O co może chodzić?

zbyszekm2 - 02-11-2011, 16:52
Temat postu: Re: Pajero I 2.5 TD problemy z zapalaniem na zimnym silniku
mmg napisał/a:
Witam,

Pajero I 2.5 TD. Ciepły zapala na widok kluczyka. Po postoju całą noc rano zapala chętnie ale po chwili zaczyna szarpać i pracować na 3 gary, z rury wydechowej dymi na siwo. Po około 30 sekundach nagrzewa się i dalej pracuje elegancko. Kompresja zmierzona - jest super. O co może chodzić?

Nieszczelny układ paliwowy, temat wielokrotnie przerabiany.
Dziura w przewodach paliwowych, dziura w smoku w zbiorniku. uszczelniacz na pompie wtryskowej, niesprawna membrana w podstawie filtra paliwa. te rzeczy musisz sprawdzić.

Anntoni - 06-11-2011, 19:47

mam to samo,
simering na pompie wymienilem nic nie pomoglo.
teraz wykluczylem z obiegu filtr paliwa, poniewaz mysle ze tam moze byc problem.
rano sie okaze czy odpali normalnie czy jak by mial pasc (jak zwykle).

jawaldek - 06-11-2011, 20:36

Anntoni napisał/a:
teraz wykluczylem z obiegu filtr paliwa, poniewaz mysle ze tam moze byc problem.
pomiń zbiornik paliwa i od filtra z oddzielnego zbiornika/kanisterka/bańki niech bierze paliwo. Zainstaluj na drodze między filtrem a pompą przeźroczyste wężyki->> zobaczysz czy pęcherze powietrza aby się nie pojawiły-->> możesz to zrobić zanim "odetniesz" filtr. Temat już wałowany na forum ale ze znalezieniem tematu to :twisted: Ja zmieniałem od baku i w baku wszystko ale nie zmieniłem uszczelniacza w pompie było byle jak. Po zmianie uszczelniacza poprawiło się na 100% a wcześniej lewe powietrze brał na drodze z baku. A jeszcze możesz założyć zaworki zwrotne na przewodach paliwowych.
Anntoni - 08-11-2011, 08:27

a jak wyglada sprawa z uszczelnieniem baku?
trzeba jakies nowe uszczelki wsadzic?

jawaldek - 08-11-2011, 08:52

Anntoni napisał/a:
a jak wyglada sprawa z uszczelnieniem baku?
baku nie a jedynie rurki,szczególnie ta zasysająca paliwo->> smok. U mnie rurka była pęknięta (?????) tuż pod deklem baku. Uszczelkę masz jedynie pod deklem zbiornika.
Anntoni - 08-11-2011, 18:33

wiec tak
od pompy wsadzilem weza ktorego wsadzilem do butelki z paliwem, po godzinnej obserwacji stwierdzam ze pompa wessala czesc paliwa. czy to oznacza nieszczelnosc na pompie?
kilka dni temu wymienilem simering na pompie chyba cos jeszcze powinienem wymienic?!

[ Dodano: 08-11-2011, 20:37 ]
no wiec jest tak ze pompa zasysa paliwo i tloczy do baku czy tak wlasnie ma byc?
zglupialem:)

kdf - 28-11-2011, 18:58

Troszkę odgrzeję temat. Objawy jak powyżej, lecz zauważyłem że jak go podczas tej szarpanej pracy zgaszę i ponownie odpalę chodzi równiutko. Gdyby to było powietrze w przewodach to przerywał by nadal. Świece żarowe są nowe ale podejrzewam że świece po odpaleniu zbyt szybko się wyłączają. Nie wiem jak długo powinny dogrzewać po odpaleniu w Pajero, ale np w Boxerze trwało to ze 3 minuty. U mnie od chwili odpalenia (zimnego) dogrzewanie trwa z 15-20 sekund.
Anntoni - 29-11-2011, 15:15

tak mi sie wydaje, ze gdyby swiece nie dogrzewaly to po tym jak wylaczysz zaplon, wciaz powinien szarpac a piszesz ze jest elegancko.
ja zrobilem sobie grzanie swiec reczne i jest ok (poza tym ze wciaz mam gdzies nieszczelnosc na pompie poniewaz po nocy pompuje paliwo z powietrzem).
recznie wystarczy ze 10sek potrzymam.
mysle ze wszystko zalezy od stanu akumulatorow bo jak kiedys nowy wsadzilem to podgrzewalem moze 5sek i bylo ok.
a moze tu chodzi o kat wtrysku?

kdf - 29-11-2011, 18:27

Anntoni napisał/a:
tak mi sie wydaje, ze gdyby swiece nie dogrzewaly to po tym jak wylaczysz zaplon, wciaz powinien szarpac a piszesz ze jest elegancko.
ja zrobilem sobie grzanie swiec reczne i jest ok (poza tym ze wciaz mam gdzies nieszczelnosc na pompie poniewaz po nocy pompuje paliwo z powietrzem).
recznie wystarczy ze 10sek potrzymam.
mysle ze wszystko zalezy od stanu akumulatorow bo jak kiedys nowy wsadzilem to podgrzewalem moze 5sek i bylo ok.
a moze tu chodzi o kat wtrysku?

Tyle że zanim ponownie odpalam odczekuję kilka sekund na ponowne zagrzanie świec.

jawaldek - 29-11-2011, 19:08

kdf napisał/a:
Tyle że zanim ponownie odpalam odczekuję kilka sekund na ponowne zagrzanie świec.
jak świeczki się zagrzeją powinieneś usłyszeć "pyknięcie" przekaźnika. Tak jak Anntoni napisał "ręczne" grzanie świec jest dobrym i sprawdzonym patentem tylko przełącznik musi być tak dobrany i pewny aby się nie zablokował-->> bo świeczki szybko pójdą sobie do kosza. Nawet jak już uruchomisz silnik parę sekund można przytrzymać aby dogrzały.

[ Dodano: 29-11-2011, 19:09 ]
kdf napisał/a:
U mnie od chwili odpalenia (zimnego) dogrzewanie trwa z 15-20 sekund.
no może 5-10sek.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group