[XX-92]Colt C50 i starsze - Piasta , lozysko kolo przod
Anonymous - 28-11-2006, 11:50 Temat postu: Piasta , lozysko kolo przod mam problem kopilem kolta 1,3 po pol roku okazalo sie ze w nim jest silnik 1,5 teraz siadly mi lozyska szukalem takich tydzien jakies nie typowe zrobilem 200km i znowu siadly !!pytanie moje czy ma ktos przekroj piasty przedniej alb niech mi powie czy miedzy lozyskami nie przychodzi czasami piersciem dystansowy??POMOCY
Anonymous - 28-11-2006, 12:08
Niejasna wypowiedz.
Lozyska do kazdego Colta moge zalatwic.
Nie wazne jaki silnik (czy 1.3 czy 1.5 - oba mialy te same lozyska z przodu).
Tam sa najprawdopodobniej lozyska stozkowe (2szt) i dokreca sie je dynamometrem.
Jezeli jakis super mechanik docisnal na chama to musialy predzej czy pozniej wysiasc.
Oczywiscie musza byc dobrej jakosci. Ile dales za nie ?
wojmi1 - 28-11-2006, 12:36
57410LFT/LM29710S KOYO 38*65*21/18mm+ 2 simeringi 50*66*13/16mm osobiscie polecam Fersa w zestawie niema dodatkowych dystansow.
[ Dodano: 28-11-2006, 12:39 ]
podalem oznaczenie dla koyo bo inni moga miec inne i podalem wymiary w mm.
Bartek - 28-11-2006, 14:45
Z przodu łożyska nie są stożkowe.... Dokręca się przegub momentem 220-250 Nm, a jak przeciągniesz, to robisz tylko "dobrze" temu kto będzie odkręcał po np. 5 latach..... ostatnio ukręciłem zabierak 1/2 " z bardzo uczciwej stali cr-van.....
Wracając do tematu - najprawdopodobniej ktoś nabił łożysko w zwrotnicę młotkiem, bijąc w środek - niestety to dość popularny sposób zakładania łożysk w naszym pięknym kraju.....
Koyo można kupić konfekcjonowane przez JC - miałem takie przez 5 lat i żadnych uwag.....
Anonymous - 28-11-2006, 16:44
wojmi1 - FERSA to firma hiszpańska. Szczerze powiem, ze wolalbym FŁT z Krasnika (Polskie).
Bartek - oczywiscie, ze w tym modelu sa stozkowe. Nie wprowadzaj ludzi w blad.
Bartek - 28-11-2006, 19:02
Łoźyska jako pojedyńcze elementy są stożkowe, ale sposób ich montażu wyklucza "przeciągnięcie" śruby mocującej.......
wojmi1 - 29-11-2006, 16:14
[ ]kaeres[/b], ale to nie kulki /krasnik/ moze byc Timken z Sosnowca, sam uzywam Fersy i nie odbiega od Fag czy SKF za to nie jest podrabiana /dystrybucja Rombor/ , zreszta jak komus zalezy na cenie i jakosci to mu sciagam Ferse , brak reklamacji
Bartek stozki tak sie montuje nabija sie mlotkiem a sruba koryguje sie luz lozyska --- oczywiscie trzeba to umiec zrobic i wsio
Na prasie montuje sie lozyska skosne dwurzedowe a luz korygowany jest w malym zakresie /szczelina na wewnetrznej szali/ przy okreslonym momencie kluczem dynamometrycznym
ROMEL - 30-11-2006, 10:39
No dawno nie było starcia... ale...
Bartka to zostaw Wojmi w spokoju bo On tu bardzo dobrze napisał... sposób montażu jest bardzo ważny... do tego służy prasa hydrauliczna a nie młotek... no ale nie chodzi tu o to...
W większości misków i nie tylko a w szczególności w omawianym przypadku zakładasz nowe łożyska (idealnie wg katalogu) zakładasz półoś i skręcasz ile masz sił.... o ile nie masz dynanometra... i nie mam mowy że coś przeciągniesz... no chyba że będzie rura dwa metry i pokrętło Facom które to wytrzyma.... tam się nic nie reguluje.....!!!
Regulowało sie trochę lat temu np. w Fiacie 126p....z przodu, albo z tyłu za pośrednictwem zgniatanej tuleju stalowej umieszczonej pomiędzy łożyskami ...
A kolega tu od tych padających łożysk... ja to widze tak...
-błędnie dobrane łożyska
-uszkodzone piasty... (to trzeba dokładnie sprawdzić....)
-błędny montaż
-coś z uszczelnieniem łożysk
-jeździsz w dziurawych rajdach:)
Pozdrawiam
Anonymous - 30-11-2006, 11:05
Bartek ale nakombinowales. Widziales kiedys w piescie jakiegokolwiek samochodu pojedynce stozkowe lozyska zakladane jako "niestozkowe" ?
Jedyne lozyska stozkowe jakie mozna dociagac na maxa to do Escorta/Fiesty do tylu gdzie srodki lozysk sie spotykaja poprzez bardziej wystajacy srodek.
KAZDE lozyska stozkowe dociaga sie wg. instrukcji dynamometrem (oprocz wspomnianych wyzej do fordow) - to do ROMLA.
wojmi1 - nie chcial bym Ciebie miec za mechanika.
ROMEL - 30-11-2006, 14:55
Keares... no popatrz... jak sam sobie gola strzelasz...
Jeżeli twierdzisz, że każde łożysko stożkowe jest regulowane itd... na dynanometr... to wytłumacz mi dlaczego w serwisówce miśków i nie tylko pisze - zakres dokręcenia 200-250NM...
jak wytłumaczysz 50NM widełek...
Jest tuleja dystansowa... tworzy sie ona samoistnie z kształtu piasty... i nie idzie przeciągnąć łożyska.... prędzej ulegnie uszkodzeniu gwint na śrubie i przegubie...
PZDR
[ Dodano: 30-11-2006, 13:57 ]
Poza tym ja zrozumiałem trochę inaczej wypowiedź Bartka... i nie pisze on o dokładnie pojedynczym łożysku stożkowym...
A dodam jeszcze że istnieją rozwiązania gdzie lóżyska stożkowe pracują w "single" w pojedynkę....
wojmi1 - 30-11-2006, 19:39
ROMEL, a montuj sobie stozki na prasie tylko po co? Co do dociagania na maxa to trzeba pamietac o powrocie o 90 stopni .
Jezeli nadmiernia napniesz lozysko nakretka czyli krecac kolem przy montazu masz opor i tak zostawisz bez cofniecia o te 90 to bedzie sie grzalo i , szlag je trafi --- a co sie dzieje : element toczny zaczynaja naciskac koszyk i zaczyna klinowac - nacisk na element toczny jest nie na calej powierzchni stycznej tylko przekontnie na krawedz walka .
Bartek --- to jest tylko stal a nakretka z gwintem drobnozwojowym przy M18 wystarczy do naruszenia gladzi na szalce zewnetrznej sila jaka wpycha nakretka szale wewnetrzna jest b duza tak ze moze nawet zablokowac kolo /do zerwania gwintu na atestowanej nakretce jeszcze daleko/
Keres - widzialem np Bedford tylnia os TL1200, NissanM100.3 tyl lozysko 33015 i wiele innych -- to ze ty nie widziales
Keres a ja bym niechcial miec Cie za zone he,he, /zart
Te przyklady to sa auta ciezarowe np. katalog TIMKEN i tam tez znajdziesz opis do montazu lozysk stozkowych przy uzyciu mlotka pobijaka oraz do zasad dociagania z tym cofnieciem .
Prasa do montazu stozkow to wg. mnie naduzycie Romel opisz to dziwactwo jak to wprasowujesz?
Zaznaczam nie czepiam sie tylko smieje .
[ Dodano: 30-11-2006, 19:45 ]
Keres Krasnik produkuje lozyska kulkowe
Bartek przeciagniesz dowolne stozkowe - bez dwuch zdan -- a to ze nie odkrecisz to kwestja gwintu a nie momentu dociagania
ROMEL - 30-11-2006, 20:28
Wojmi...
- rozbierałeś kiedykolwiek w Miśku 88-92` piastę z przodu...???? widziałeś jak tam woogóle to jest skonstruowane.... jak są oparte łożyska itd... wydaje mi sie że na oczy tego nie widziałeś...
Wkładasz półoś (przegub) i przegubem zewnętrznym skręcasz wszystko... momentem ponad 200NM i uwierz mi, a jak nie to poczytaj trochę, że nic tam się nie cofa 90 stopni... ...
Zrozum że może w innym konstrukcjach tak jest - przytaczany przeze mnie Fiat itd...
Dlaczego jak nie jesteście czegoś w 100% pewni to piszecie te bzdury,,, przecież to jest czyste wprowadzanie w błąd....
No weźmie chłopak skręci popuści o 90stopni i sobie roboty albo krzywdy narobi....
Dlaczego Wojmi nie zwrócisz uwagi na to, że mało takich którzy próbują Cie z błędów wyprowadzać... dlatego że nie mają Cierpliwości... dlaczego tak mocno jesteś uparty przy swoim... wskazuje Ci się zapisy, przykłady - a Ty i tak wiesz swoje.......
Absolutnie nie podważam Twoich umiejętności czy coś w tym rodzaju...nie o to chodzi...
Pozdrawiam
wojmi1 - 30-11-2006, 21:22
ROMEL, rozbieralem i montowalem troche dokladniej czytaj, ROMEL napisał/a: | Dlaczego Wojmi nie zwrócisz uwagi na to, że mało takich którzy próbują Cie z błędów wyprowadzać... dlatego że nie mają Cierpliwości... dlaczego tak mocno jesteś uparty przy swoim... wskazuje Ci się zapisy, przykłady - a Ty i tak wiesz swoje....... |
ROMEL napisał/a: | akładasz półoś i skręcasz ile masz sił.... o ile nie masz dynanometra... i nie mam mowy że coś przeciągniesz... no chyba że będzie rura dwa metry i pokrętło Facom które to wytrzyma.... tam się nic nie reguluje.....!!! |
ja opisuje metode BEZ KLUCZ DYNAMOMETRYCZNEGO z tym cofnieciem o 90 stopni.
TY juz zapomniales.
Wiesz ze Cie lubie .... ale po tym cytaciku co sciaglem z twojej wypowiedzi kolo powinno stac w miejscu a lozysko do wymiany.
Wiesz handluje lozyskami i na tym sie znam.
Co do drugiej kwesti to masz racje -faktycznie skladam samokrytyke *auto-cenzura* jezeli .........
Przepraszam Cie ale te cytatki tak mi dziwnie wskakuja ..........
Bartek - 01-12-2006, 08:24
Cycki opadają.... Kochani, który z was OSOBIŚCIE rozbierał piastę przednią w Mitsubishi
0dnoszę wrażenie, że z Romelem jest nas 2
Dałem się wmanewrować w stożkowość/ niestożkowość łożysk, ponieważ nie rozbierałem nigdy kitu naprawczego do piasty - przepraszam mój błąd. Załąconego obrazka chyba nie muszę komentować.......
josie - 01-12-2006, 10:44
Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że napotkałem się na 2 różne sposoby łożyskowania piasty w Colcie. Tak się kiedyś złożyło, że musiałem piastę wymienić.
Swoją wyjąłem ze zwrotnicy bez problemu - ręcami wyszła.
Na szrocie typ wybić ze zwrotnicy za cholerę nie mógł, w końcu dał mi ze zwrotnicą i ja wybijałem.
Jedno do drugiego nie pasowało - była różnica w łożyskach - jedno z tych w moim aucie było stożkowe czy jakieś tam (dało się chyba poruszać wewnętrzną bieżnią - tak fajnie pływała).
Wybaczcie za niefachowy opis, poza tym dawno to było, chciałem tylko zwrócić uwagę, że każdy może mówić o innym rozwiązaniu.
Pozdro
|
|
|