To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Jeździ, trąbi- Galant kombi czyli yahoo_wlkp i jego Avance

yahoo_wlkp - 21-11-2011, 17:39
Temat postu: Jeździ, trąbi- Galant kombi czyli yahoo_wlkp i jego Avance
Witam !
Po 7 latach od zdania na prawko nastąpił moment w którym wreszcie stwierdziłem- dość pożyczania auta od ojca czas na zakup swojego (tym bardziej że potrzebny był mi do dojazdów do pracy). Jako że miało to być moje pierwsze auto i nadal studiowałem (a każdy wie ile wydatków pobocznych ma student :P ) mogłem sobie pozwolić na autko w granicy cenowej do 5-6tys zł. Zaczęło się przeglądanie aukcji internetowych w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie"co mogę za tą kasę kupić" . Metodą eliminacji doszedłem do wniosku że koniecznie musi to być mitsubishi colt CA0 lub honda civic 5gen. Poza tymi autkami już nic nie widziałem. Zaczęło się chyba pół roczne poszukiwanie TEGO JEDYNEGO. Obejrzałem masę hond z Poznania okolic i nic. Zawsze coś było nie tak. Tracąc już nadzieję że cokolwiek znajdę dziewczyna mówi "a spójrz z ciekawości na zachodniopomorskie" (to z kolei jej rodzinne strony). Po wklepaniu w wyszukiwarce ukazał się ON Mitsubishi Colt CA0 z 1993 roku 1,6 elektryczne szyby, lusterka. Szybki telefon do właściciela i umówiliśmy się na drugi dzień na oględziny. 18.12.2009r ok godziny 5 rano wyruszyliśmy z dziewczyną pociągiem z Poznania do Kołobrzegu obejrzeć auto :P istne wariactwo tym bardziej że mróz klepał niemiłosiernie. Na miejscu okazało się ze Misiek wyglądał tak jak na fotkach i nie odbiegał stanem od opisu. Szybki podjazd do pierwszego lepszego warsztatu gdzie go przejrzeli dokładniej nie znajdując jakiś rażących usterek i wreszcie upragniona chwila AUTO KUPIONE


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Śmigał aż miło, prócz falujących obrotów przez zabrudzony silniczek krokowy nie było z nim żadnych problemów. Piszę w czasie przeszłym bo niestety nie było mi dane się nim zbyt długo nacieszyć. Felerna majówka 2010r -pożyczyłem auto koledze (tak tak wiem "dobry zwyczaj nie pożyczaj") niestety niezbyt doświadczony kierowca i jak się okazało 113 koni w budzie ważącej 950kg to dla niego za dużo. Kumpel nie wyrobił na łuku i Misio skończył na płocie.


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Już jako szczęśliwy posiadacz colta moim marzeniem było przesiąść się do colta CA0 GTI a kiedys kieeedyś tam celem nr 1 miał być Galant.
Jako że pracuję często poza Poznaniem i muszę dojeżdżać w różne miejsca auto było mi niezbędne. Znaleźć GTI w dobrym stanie na szybko było nierealne a o zakupie Galanta nawet nie miałem co myśleć z racji braku funduszy. Znów drogą eliminacji na alledrogo/otomoto padło na Opla Astre G. Autko w zestawieniu z innymi na które było mnie stać stylistycznie i ekonomicznie wypadło(jak dla mnie) po prostu najlepiej. Wraz ze znajomym handlarzem wybrałem się za naszą zachodnią granicę z nastawieniem że coś na pewno przywiozę. Po paru godzinach łażenia po tureckich boksach z autami wreszcie przykuł naszą uwagę 1 egzemplarz. Znajomy obejrzał go z wszystkich stron i stwierdził "jest ok, jak chcesz to bierz" . Tak oto kupiłem drugie auto trochę z musu by czymś się dostać do pracy.Opel Astra G kombi 1,6l 101KM kupiona 20.05.2010r


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Wrażenia ? Wygodne, przestronne autko, które jechało wszędzie gdzie tylko poprowadziłem. Ceny i dostępność części- rewelka. Prócz jednej przygody z padniętym alternatorem nie działo się z nim nic niepokojącego. Niestety wciąż batalię serce vs. mózg wygrywało serce. Po pierwsze to nie był japoniec, po drugie to nie było mitsubishi, po trzecie nie rwał tak do przodu jak bym sobie tego życzył, po czwarte tych aut jest na drodze tyle że czułem się szarakiem i z tęsknotą wspominałem chwile gdy Coltem mijałem innego Colta i nawzajem z jego kierowcą wymienialiśmy uśmiechy :) W końcu męska decyzja- jak zbiorę kasę na Galanta spróbuję wystawić astrę na sprzedaż (tak by za wiele na niej nie stracić) -jak zejdzie gitara i od razu szukam Gala jak nie trudno nikt mnie nie goni. 10.10.2011- Astra po półtora roku jeżdżenia została sprzedana o 300zł taniej jak ja za nią dałem :mrgreen: W międzyczasie oczywiście już przeglądałem oferty sprzedaży Galantów jak i obserwowałem opinie naszych forumowiczów na temat poszczególnych egzemplarzy. Moją uwagę przykuł Avance ze Zgorzelca. Siup na forum i okazuje się że opinie podzielone i tu rozterka - jechać nie jechać. Trochę kilometrów trzeba zrobić. Odczekałem parę dni. Sytuacja na forum zaczęła się klarować wiec zadzwoniłem do właściciela. Telefon utwierdził mnie jedynie w przekonaniu że warto podjechać obejrzeć go dokładniej.Zajechaliśmy z ojcem na miejsce krótkie oględziny, przejażdzka i już wiedziałem że musi być mój. Ojciec widząc jak mi się papa uśmiecha chyba wiedział co jest grane i sam przystąpił do negocjacji.
21.10.2011r SPEŁNIŁEM SWOJE MARZENIE
Mitsubishi Galant 2,5 V6 w wersji Avance 2001rok(tak jak chciałem bez skóry bo jakoś się do niej nie mogę przekonać) przebieg 145 000 (do roku 2010 przebieg udokumentowany a dokumenty świadczące o przebiegu raczej nie podrabiane)


Uploaded with ImageShack.us

Co do samego handlarza- czlowiek do pogadania. Chcialem oryginalne felgi to bez problemu zgodzil sie na zmiane, nie podobal mi sie wsiowy drązek zmiany biegow to bez problemu chcial galke wymienic.
Co do Galanta ktorego kupilem nie mialem okazji jeszcze sprawdzac go miernikiem grubosci lakieru ale osobiscie procz rdzawych nadkoli do niczego innego nie moge sie przyczepic. Był podpięty pod komputer który wskazał ze poduchy ani razu nie wybiły, sensory z przodu nie ruszone w tylnych był kasowany bład ale mechanik stwierdził ze wystarczy że auto zawróci ostrzej na ręcznym i owy bład może wyskoczyć wiec nie musi to o niczym świadczyć).Wyzej wspomniany zaprzyjazniony handlarz obejrzał go dokładnie i generalnie chwalil jego stan. Jedyne na co marudzil to to ze byc moze docisk sprzegla jest do wymiany bo biegi nie wchodza tak jak powinny i bierze troche za nisko.

yahoo_wlkp - 21-11-2011, 18:54

To teraz na bieżąco po miesiącu użytkowania autka - jeśli ktoś chociażby zwracał pieniądze za paliwo to mogę go wozić gdziekolwiek :P Gdybym mógł to bym z niego nie wysiadał.
Jak to zwykle bywa za plusami muszą też się gdzieś ukryć minusy.
Szybki test spalania iii średnia 16,2l/100km mnie znokautowała.
Podpięcie pod komputer wskazało na błąd P0125 radek79 szybko poratował mnie linkami http://forum.mitsumaniaki...=b%B3%B1d+p0125
http://forum.mitsumaniaki...=b%B3%B1d+p0125
http://forum.mitsumaniaki...=b%B3%B1d+p0125
i tu moje pytania czy np. uszkodzony czujnik temp. silnika może wpływać na takie spalanie czy to jednak sonda lambda a jeśli lambda to która? (przecież mam ich 4)

stary alfer - 21-11-2011, 18:57

Bardzo fajna historia :)

Bezawaryjnego użytkowania Galanta życzę.

Pokaż środek ;)

fj_mike - 21-11-2011, 19:07

Doczekałem się w końcu twojego tematu :mrgreen:
Świetny tytuł :wink:
yahoo_wlkp napisał/a:
Podpięcie pod komputer wskazało na błąd P0125
yahoo_wlkp napisał/a:
Szybki test spalania iii średnia 16,2l/100km mnie znokautowała.


Sonda lambda do wymiany. Raczej.
Ale najpierw wyjmij czujnik temp. (dwu pinowy) i zmierz jego oporność.
Tutaj jakie wartości powinien pokazywać:

wookash83 - 21-11-2011, 19:28

ciekawa historia :) 16l po mieście w okresie testowania osiągów to baaardzo realny wynik ;) ale rozumiem że to też trasy a to już faktycznie zdecydowanie za dużo..
k@rol - 21-11-2011, 19:38

ładny Gal wszystkiego dobrego życzę, tylko nie pożyczajjj :shock: szkoda colcika :|
yahoo_wlkp - 21-11-2011, 19:50

k@rol napisał/a:
ładny Gal wszystkiego dobrego życzę, tylko nie pożyczajjj :shock: szkoda colcika :|
Nom a w planach było że Colta przejmie po mnie dziewczyna (obecnie nażeczona) i w sumie chciałem go sobie zostawić w rodzinie być może dla potomków. Życie napisało inny scenariusz niestety :cry:
k@rol - 21-11-2011, 20:09

no teraz musi być już tylko lepiej :) pokaż co tam we wnętrzu się dzieje :wink:
custom - 21-11-2011, 20:17

całkiem przyjemny :D
Trzymam kciuki i gratki z zakupu

Psikus - 21-11-2011, 22:06

Świetny Galant, jakiś się niski wydaje. Pokaz więcej zdjęć :mrgreen:
Hugo - 21-11-2011, 22:16

Psikus napisał/a:
jakiś się niski wydaje
Bo pod krawężnik podjechał. P.S. Świetna historia motoryzacyjna, piękny Galant, życzę jak najmniej rudej ździry :wink: i jak najwiecej przyjemności z użytkowania.
sveno - 21-11-2011, 22:17

gratuluje nabytku i niech się sprawuje :D co do spalania to nie napisałeś czy LPG czy Pb? Jeżeli LPG i średnio ciężka noga po mieście to wynik jak najbardziej realny :) niestety :(
Zapodaj więcej fotek: wnętrze itp :)

yahoo_wlkp - 21-11-2011, 22:30

Niestety tyle beny żre a i ten błąd znikąd się raczej nie wziął na dniach muszę ogarnąć. Pewno lambde kupię używaną na alledrogo. Fotki zrobie i wrzuce w wolnej chwili bez paniki 8)
Jogurt - 21-11-2011, 22:43

yahoo_wlkp, łądny rekin. colciaka szkoda. nie lubię widoku takich poniszczonych miśków. traumę mam chyba po pierwszym galu. w każdym razie gala nie dawaj nikomu i niech dobrze służy.
sveno - 21-11-2011, 22:49

Jogurt napisał/a:
w każdym razie gala nie dawaj nikomu
i sam też uważaj, bo ciężki silnik V6 dobrze robi na podsterowność :) a i 160KM to już też nie jest mało :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group