To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.6] Fragmęt ceramiki świecy wpadł do cylindra

koniu - 23-11-2011, 09:52
Temat postu: [Cari 1.6] Fragmęt ceramiki świecy wpadł do cylindra
Odkręcałem świecę i w górnej części porcelana się ukruszyła. Nie zauważyłem tego przy wyciąganiu świecy i jeden ten fragmęt wpadł do komory spalania drugi udało się wyciągnąć odkurzaczem. Co mam robić ? Przy próbie uruchomienia słychać ciche stukanie i jakby ten okruch się przemieszczał. Raz ciszej raz głośniej puka czy to możliwe że po uruchomieniu silnika wydmucha go przez któryś zawór wylotowy czy skończy się na ściąganiu głowicy ?
Jaro1974 - 23-11-2011, 10:48

Raczej kolego czeka cię zdejmowanie głowicy. Z drugiej strony nie polecam uruchamiania silnika no chyba że chcesz od razu sobie zafundować szlifowanie cylindra. Przez zawór ci nie wypadnie i nie liczył bym na to.
tomusn - 23-11-2011, 23:10

ja bym próbował do skutku rurką , np igielit 6-8mm i odkurzaczem
zwolin - 23-11-2011, 23:41

tomusn, zakladając, że ten kawałek już się w coś nie wbił.
Idiotyczny pomysł miał kolega z zakręceniem silnikiem. Obawiam się, że czapka z głowy :(

koniu - 26-11-2011, 20:19

W poniedziałek będą rozbierać i się okaże co tam się narobiło. Mam nadzieję że zawory proste i cylinder nie pokaleczony :)
Jaro1974 - 26-11-2011, 20:53

koniu napisał/a:
Mam nadzieję że zawory proste i cylinder nie pokaleczony :)

koniu, tego ci życzę. Przy okazji zweryfikujesz czy na cylindrach jest wszystko ok.

marcindy - 26-11-2011, 23:30

Widziałeś jak się wyciąga banknoty z butelki?

Tłok w dolne położenie i grzebiesz czymś lepiącym. Najlepiej cienkim wężykiem uciapanym w towocie.

Jaro1974 - 27-11-2011, 20:44

marcindy, a skąd mamy pewność że ten element ceramiczny podczas pracy silnika się nie pokruszył? Bo jak wiemy silnik z tym pracował.
marcindy - 27-11-2011, 22:48

Jaro1974 napisał/a:
marcindy, a skąd mamy pewność że ten element ceramiczny podczas pracy silnika się nie pokruszył? Bo jak wiemy silnik z tym pracował.


A widzisz. To już jest brak myślenia ze strony autora wątku.
Nie wiem co chciał uzyskać uruchamiając silnik - może myślał ze samo wypadnie? Nie ma co komentować. Stało się.

Niemniej albo wyciągasz na przylepca, albo ssiesz powietrzem, albo wlewasz benzynę (lub coś innego niezbyt klejącego) i odsysasz ten płyn.
Można też zamiast odsysania zastosować pompowanie, ale wtedy się upaćka cały silnik, choć będzie większa pewność pozbycia się każdej drobiny.

i9i - 27-11-2011, 23:20

Jeśli koniu chce się autem dłużej pobujać to bez wyjęcia tłoka z cylindra się nie obejdzie, trzeba obadać jakie szkody poczynił ów fragment i wyzbyć się jego pozostałości


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group