Nasze Miśki - Srebrny SPORT edition
major - 27-12-2011, 22:14 Temat postu: Srebrny SPORT edition Witam,
Po długim czasie zdecydowałem sie założyc ten temat.Na forum jestem juz od 5 lat. Wtedy to moj ojciec kupił carismę, ktorą ja czasami uzytkowałem.
Jednak w tym roku tj. październik 2011 przyszedł czas na własny samochód. Poszukiwania chwile trwały.
W głowie miałem kilka pomysłow jaki to ma byc mój samochód. Najważnieszą sprawą była orginalność. Samochód miał się wyróżniać spośrod innych często spotykanych na ulicy.
Rozważałem zakup Volvo C70 lub wlasie Galanta. W zwiazku z tym, że ciezko bylo znaleźć C70 w dobrym stanie, skupilem się na Galancie.
Plan był taki, że ma być to czarny sedan w manualu w wersji sport lub avance, oczywiście z silnikiem V6:D
Po zrobieniu rozpoznania na allegro padło na fioletowego gala z Gliwic, jednak po opiniach z forum odpusciłem ten egzemplarz.
Następnie doszedłem do wniosku, że nie ma co si upierać co do koloru i wpadł mi w oko galant z Żor. Okazało sie ze to samochód kolegi z forum o nickiu AnoniM79.
Po dosyc szybkich ogledzinach oraz troche emocjonalnym podejściu samochod został kupiony
Moją własnościżą stał się srerny gal z silnikiem 2.5 V6 Sport Edition w manualu:D Wraz z zamonotwaną sekwencyją instalacją gazową. Instalacja sprytnie ukryta, że z zewnątrz jest niedostrzegalna ( wlew pod klapką).
Z mankamentów, jakie zauważyłem, to porysowana maska oraz wybita końcówka drazka kierowniczego, niedziałający ręczny oraz trochę pocący sie silnik.
Rzeczy zrobione
- naprawa zapieczonych szczęk hamulca ręcznego( na wiosne i tak trzeba kupić nowe okładziny)
- uzupełnienie brakującego oświetlewnia w kabinie
- uzupełninie braków w konserwacji podwozia
- założenie ringów w reflektorach (soczewki założył poprzedni właściciel)
- spawanie zderzaka ( niestety przekonałem sie, galant ma niskie zawieszenie)
- zakup felg stalowych oraz opon zimowych
Planowane naprawy
- na wiosne oddanie do lakiernika aby uporał się z maską zderzkaiem oraz błotnikiem
- zakup opon letnich
- wymiana koncowki drązka oraz ustawienie zbieżności
- wymiana oleju silnika oraz filtrów
- przegląd isntalacji gazowej z wymiana filtrów
- zalozenie ksenonów
- wymiana tylnich lamp na poliftowe
Jak wiadomo plany planami a rzeczywistość werifikuje wszystko. Zobaczymy jak to będzie.
Wstawam kilka fotek ( wykonanych jeszcze przez poprzedniego właściciela) Własne wstawie jutro
Pozdrawiam
Saqu - 27-12-2011, 23:17
przeca on wysoki
musisz go wyczuć, żeby nie łamać zderzaka
miłego użytkowania
major - 28-12-2011, 15:07
Kilka kolejnych fotek (niestety robione telefonem)
Mój gal razem z cari

Konsola środkowa, standardowy carbon
Zegary( dzieło poprzedniego właściciela)
Zamontowane soczewki wraz z ringami;
fj_mike - 28-12-2011, 15:26
major, gratki
Będzie pan zadowolony.
major - 28-12-2011, 22:02
Saqu napisał/a: | miłego użytkowania |
fj_mike napisał/a: | major, gratki |
Dzięki wielkie Panowie mam nadzieje, że gal dobrze będzie sie sprawował
robertdg - 28-12-2011, 22:30
Co to za ringi, jakieś sklepowe czy wyrób własny i jak to świeci
PaczekDNA - 28-12-2011, 23:02
Zrób zdjęcie wieczorem/nocy i pokaż jak te ringi wyglądają.
major - 28-12-2011, 23:29
Są to sklepowe ringi CCFL o średnicy wewnętrznej 10,1 cm (zamknięty okrąg). Moim zdaniem wyszło to całkiem dobrze bo nie widać całęgo ringu w lampie a o to mi chodziło.
Niestety nie mam dobrego aparatu żeby zrobić lepsze zdjęcia . W rzeczywistości wygląda to lepiej (nie ma tej poświaty)
Ps. Zdjęcie tylko jednej lampy bo przy drugiej podczas montażu uszkodziła się przetwornica i nie świeci Niedługo powinna przyjść nowa.
major - 15-03-2012, 00:45
Dawno nic nie pisałem bo nic ciekawego się nie działo. Aż do wczoraj, kiedy to akumulator wyzionął ducha nie. Nie dało się nawet odpalić gala z kabli. Zatem decyzja i szybki zakup aku. by móc jak najszybciej dostać się z wrocka do Kalisza.
Głównym wyznacznikiem była cena niestety ponieważ aktualnie miałem inne wydatki no ale cóż.
Zakupiłem takie coś:
mam nadzieję, że da radę.
Po wymianie auto odpaliło od kopa i jazda do Kalisza.
W domu już na spokojnie postanowilem porządnie go przymocować przy okazji pomalowałem podtawkę i kawałek komory silnika bo trochę się jej zardzewiało
Dodatkowo wleciały nowe klemy
Po za tym nareszcie uporałem się z instalacją ringów i tak to teraz wygląda
W kierunkowskazy wsadziłem te żaróweczki
Przepraszam za jakość zdjęć.
sveno - 15-03-2012, 12:44
major napisał/a: | uporałem się z instalacją ringów i tak to teraz wygląda | mi się podoba kupiłeś tylko 2 ringi czy 4?
major - 16-03-2012, 23:30
sveno napisał/a: | kupiłeś tylko 2 ringi czy 4? |
Kupiłem 4 ale przez wadliwą przetwornicę 2 się spaliły. Doszedłem potem do wniosku ze 2 wyglają ok
major - 22-07-2012, 10:05
Witam, bardzo dawno nic nie pisałem w moim temacie. W tym czasie przy aucie trochę się wydarzyło.
W maju wymieniony został olej na ELF LDX 5W40
Filtr oleju KNECHT
Filtr powietrza FILTRON
Przy okazji odświeżona została miska. Po tych wszystkich operacjach samochód trochę ucichł
Później odkryłem, że jeden z przewodów WN jest uszkodzony. Podejrzewałem, że to on odpowiada za szarpanie na wolnych obrotach.
Wykorzystując fakt, że będę musiał ściągać kolektor do wymiany przewodów przy okazji wymieniłem świece oraz uszczelki pod pokrywami zaworów.
Wleciały :
kable NGK
świece DENST K20tt
uszczelki ELRING
Po tych zmianach silnik zaczął równiej pracować ale niestety na gazie nadal czuć drgania
Wykorzystując chwile wolnego czasu poprawiłem konserwacje przedniego nadkola( drugie zrobię jak znajdę czas) Wyczyściłem rdzę ile się dało za pomocą szczotki drucianej nas to farba antykorozyjna i baranek BOOL'a. Troche to mało profesjonalne ale mam nadzieje, że pomoże.
Z racji ładnej pogody postanowiłem ogarnąć komorę silnika w ruch poszła chemia i myjka ciśnieniowa. Pomalowałem też fragment pasa przedniego bo wychodziła rdza Będę to musiał w przyszłości poprawić bo nie wyszło tak jak chciałem.
Teraz wygląda to tak:
Z niefajnych rzeczy to kamień spod tira trafił mi w szybę- czeka mnie wymiana.
Przestał działać gaz. Okazało się, że zepsuł się elektrozawór w reduktorze. Oddałem auto "fachowcom";, którzy przez bite 12 godzin nie mogli dojść czemu auto nie przełącza się na gaz. Podpowiadałem im, że wina może leżeć po stronie reduktora ale nie słuchali. Na drugi dzień oddali mi auto o dziwo przełączało się na gaz jednak ciężko odpalało. Jak się potem okazało panowie wyrzucili w ogóle elektrozawór ;nie podokręcali węży i za to wszystko skasowali mnie 200złotych.
Postanowiłem ze sam ten temat ogarnę i kupiłem na allegro elektrozwór i LPG śmiga
I jeszcze jedna niefajna rzecz.. wstyd się przyznać ale przez własne gapioswo cofając wjechałem w carisme ojca
Zastanawia mnie co jeszcze może powodować te drgania na gazie...trochę to wkurzające
wyderka - 22-07-2012, 10:21
ehh co się dziwisz że ci drga na gazie skoro masz kilometrowe wężyki od wtryskiwaczy do kolektora
yorgoo - 22-07-2012, 23:10
Druga rzecz ze jeslii drgania masz na wolnych obrotach to byc moze saza niskie ,mialem to samo w innym samochodzie z instalacjalpg, pomoglo ustawienie wyzszych obrotow na postoju.
major - 21-12-2012, 23:55
Dawno nic nie pisałem w temacie, a trochę się działo
Zacznę od tego, że w sierpniu się doczekałem i dostałem na urodziny(przedwcześnie) od dziewczyny zegary HC
Zajefajnie wyglądają się w samochodzie. Żeby we wnętrzu wszystko ładnie świeciło zmieniłem podświetlenie climatronica na taśmy LED. Teraz wygląda to tak:
Będę musiał zmienić radio bo świeci bardziej na pomarańczowo niż czerwono
Z autem nic się nie działo tylko tankowanie LPG i jazda. Udało mi się nawet zaliczyć tegoroczny zlot
Wraz z coraz większym przebiegiem wzrastała głośność pracy skrzyni i niestety na początku grudnia kompletnie się posypała&
Zapadała decyzja, ze sam popołudniami postaram się ogarnąć temat wymiany łożysk.
Po walce z wyciągnięciem skrzyni i po jej rozebraniu łożysko wyglądało tak:
Podkowa:
Podkowa poszła do planowania. Po oględzinach doszedłem do wniosku, że łożyska stożkowe nie mają wżerów i nie będę ich wymieniał. Kupiłem łożyska wałka sprzęgłowego NSK i jedno SKF, uszczelniacze CORTECO i silikon do złożenia skrzyni.
do tego olej ELF NFJ
Skrzynia złożona
Przy okazji naprawy skrzyni wymieniłem wysprzęglik bo stary „puszczał” .
Do tego wymiana poduszki belki silnika stara była kompletnie rozwalona bo ktoś odwrotnie zamontował w niej wkład:/
Dzięki temu już nie trzęsie całym autem na wolnych obrotach
Po pierwszej jeździe CISZA żadnego szumu , warkotu, chrobotania
Operacja udana pacjent przeżył
Jutro zamierzam jeszcze wymienić linkę hamulca ręcznego i miejscowo poprawić konserwację. Myślę, że będzie koniec wydatków związanych z autem w tym roku
Na przyszły rok zostawiam :
- regeneracja hamulców przód( reparaturki, nowe klocki, nowe tarcze, wymiana płynu, malowanie zacisków)
-uszczelnienie silnika (uszczelki przy rozrządzie)
-Reparaturka nadkola prawego i malowanie kilku elementów
Korzystając z okazji chciałbym Wam życzyć Wesołych Świąt Mitsumaniaki
pozdro
|
|
|