Nasze Miśki - Piękny srebrny WŁASNY Galncik
odius - 03-01-2012, 21:27 Temat postu: Piękny srebrny WŁASNY Galncik W ubiegłym już roku w okolicy października zrealizowałem w końcu marzenie Pozbyłem się Opla i kupiłem Gala.
Nie powiem Asterka nie zawiodła mnie nie paliła dużo ale już swoje przejechała więc czas na zmianę. Długo szukałem auta które by mi się podobało. Siedzę w branży moto już jakiś czas (części) i dlatego mój wybór był dodatkowo utrudniony. To nie, bo się psuje, tamto nie, bo psuje się coś innego itp. itd. Dodatkowo chciałem coś nietuzinkowego, coś z jajem. Żadne VW, Skody, Ople. No i jeszcze żeby było na moją kieszeń.
Jak wpadłem na Galanta?
Tak niby przypadkiem bo kolega z którym teraz pracuję miał Avance w automacie. Najeździłem się nim i zakochałem. Jego ojciec ma Gala z 97r w wersji Nardi Torino z manualną skrzynią i nim też trochę pojeździłem. Kolega ten swego czasu jeździł do naszych zachodnich sąsiadów i jak się okazało większość swoich znajomych wyposażył w Galanty
Mnie też udało mu się przekonać.
Zacząłem więc szukać na znanym i lubianym portalu mobile.de. Przerzucałem i przerzucałem aż w końcu znalazłem. Był granatowy EA5A w automacie chyba AVANCE i srebrne EA5W na ciemnej szybie oba z prywatnych ogłoszeń. Tu nastąpił konflikt z moją Żonka. Po pierwsze Nie chciała KOMBI a po drugie (tu się można zdziwić, a przynajmniej ja byłem zaskoczony) Ona automatem jeździć nie będzie, musi być manual i koniec. Mnie się bardziej kombi podobało ale chciałem automat. Klasyczny impas. Poszło więc na kompromis i jest kombi w manalu.
Kolega pojechał i przywiózł.
Galant EA5W 2,5 V6 118 kW 2000r. Wersja Elegance. Przebieg 125500 km.
Na miejscu się okazało, że:
1. Nadkola jeszcze zimę wytrzymają ale na wiosnę trzeba robić
2. Paruje przedni lewy reflektor (jakby ktoś miał to chętnie kupię - PW)
3. Miał chyba jakąś drobną przygodę bo zagięte jest wzmocnienie zderzaka (zderzak pęknięty jakby się na hak nabił).
4. Szumiało łożysko przednie lewe - wymienione
5. Palacz jeździł bo czuć było ten charakterystyczny smrodek poza tym środek czyściutki, zadbany.
6. Brakowało książki serwisowej (to trochę dziwne)
7. Nie działał tempomat - wymieniłem wężyk od sterownika do przpustnicy bo dziurawy był)
Poza tymi niedociągnięciami autko palić i jeździć.
Wymieniłem od razu olej na Castrol EDGE 10w60 i filtry (powietrza, oleju i kabinowy)
Założyłem instalacje gazową pod OBD (Stag+ włoskie wtryskiwacze)
Zamontowałem kamerę cofania i nawigację (może bajer ale przydatny zwłaszcza dla mojej Żonki która często jeździ do i po Warszawie z pracy).
Na wiosnę idzie pod ogień blacharka i lakierek. Ma być igła i będzie igła
Nie wiem natomiast jak z rozrządem, powinno się wymienić ale nie chce mi się wierzyć, że Niemiec nie wymienił przy 90tys. a nie chciałbym ładować kasy niepotrzebnie w coś co było już zrobione. Głupio że książki nie ma. Z drugiej strony też trochę się obawiam bo wymiana silnika będzie raczej droższa.
Doradźcie czy da się ocenić stan rozrządu tylko po oględzinach.
Zdjęcia na razie nie zrobione. Szaro ponuro i zimówki na stalufelgach więc efekt marny. Ale jak coś to zrobię żeby nie było
Ot i moja historia. CDN
09.01.2012
Zgodnie z obietnicą dokładam fotki mojego Miśka:
1.
Misiek w naturalnym środowisku o 7.00 rano (śpi jeszcze - w tle góry około 40km za Tarnowem w stronę Nowego Sącza)
2.
3.
4.
5.
To zaraz po porannym myciu
6.
No i przebieg... jak widać przez 2 miesiące zrobiłem 3000 km. Raczej nie dużo.
No to zapraszam do oglądania. Więcej fotek mojego Miśka znajdziecie TU
Saqu - 03-01-2012, 21:47
odius napisał/a: | Doradźcie czy da się ocenic stan rozrządu tylko po oględzinach. |
da się na "oko" stwierdzić czy pasek w miarę nowy czy lepiej wymienić. ale gwarancji na to nie ma czy Ci wytrzyma czy też nie..
wrzuć jakieś fotki
KaWu - 03-01-2012, 22:21
Saqu napisał/a: | da się na "oko" stwierdzić czy pasek w miarę nowy czy lepiej wymienić. ale gwarancji na to nie ma czy Ci wytrzyma czy też nie.. |
dokładnie.
odius napisał/a: | nie chce mi się wierzyć, że Niemiec nie wymienił przy 90tys. a nie chciałbym ładować kasy niepotrzebnie w coś co było już zrobione. |
Popatrz na to, ze auto ma juz 12 lat, wiec patrzac na okres to juz powinna byc i tak 2 wymiana rozrzadu.
Krzyzak - 04-01-2012, 06:40
odius napisał/a: | Doradźcie czy da się ocenić stan rozrządu tylko po oględzinach. |
niebardzo
komplet do rozrządu (pasek, rolki napinające, 3 uszczelniacze, pompa wody, napinacz hydrauliczny) to koszt ok. 1000 zł na bardzo dobrych częściach - jeśli zamierzasz nim trochę jeździć, to lepiej zmień
niemcy też potrafią kombinować - niemniej niż polacy
odius napisał/a: | Palacz jeździł bo czuć było | ciesz się, że nie psiarz, bo ze smrodem fajek łatwiej walczyć i co najważniejsze - da się; po psie to raczej pozamiatane - auto śmierdzi aż do wrzucenia go do pieca w hucie
odius napisał/a: | Paruje przedni lewy reflektor |
sprawdź 2 rzeczy - uszczelnienie od góry (szczególnie w okolicy mocowania) - a na wszelki wypadek uszczelnij masą do szyb samochodowych oraz druga - odpowietrzenie (czy nie jest zapchane) - jest specjalny kapturek na reflektorze od tyłu
jak go uszczelnisz, to po odparowaniu na wiosnę (bo teraz za zimno jest i nawet jak opalarką odparowywałem, to i tak się pojawiało) już będzie spokój
Matejko - 04-01-2012, 09:46
Krzyzak napisał/a: | bo ze smrodem fajek łatwiej walczyć i co najważniejsze - da się; po psie to raczej pozamiatane |
Darku psa sie pozbylem, z fajkami jeszcze walcze
Krzyzak - 04-01-2012, 10:36
Matejko napisał/a: | Darku psa sie pozbylem, z fajkami jeszcze walcze |
a Daniel misiu-bisi kupił E32 jakoś w 2005 r, sprzedał parę lat później i do tej pory śmierdzi wilczurem... pomimo prania
nie chodzi o to, by się psa pozbywać - tylko by jakoś zabezpieczyć auto przed nim
moje kombi też miało małe cosik szczekające wożone w bagażniku, ale po 1 na kocu a po 2 to małe cosik nie śmierdzi na wilczur itp.
Matejko - 04-01-2012, 16:40
no u mnie psem nie wali, ale jak oklejalem konsole i zdzieralem marmur w domu, to klej tak walil fajami ze szok
odius - 04-01-2012, 19:31
Dziś z samego rana zajrzałem do tej lampy mojej nieszczęsnej i niestety był pęknięty plastik i mocowanie kierunkowskazu. Dałem do sklejenia (po dwóch godzinach było gotowe koszt 20zł). Patrzyłem na miejsce styku klosza z plastikiem i raczej tam wszystko szczelne jest. Zalałem wodą do pełna i nie ciekło Wysuszyłem lampę (leżała na kaloryferze przez 8 godzin) no i zamontowałem. Zobaczymy czy to coś pomoże. Zobaczymy za parę dni. W razie W prosił bym jednak o info czy ktoś ma na zbyciu coś takiego za jakieś sensowne pieniądze (po 200zł na alledrogo używki oryginały chodzą ale według mnie to trochę za dużo, zamiennik z DEPO to dla mnie koszt około 190zł ale zamiennika nie chcę z wiadomych względów).
fj_mike - 05-01-2012, 13:20
odius, skoro już zdjąłeś reflektor, mogłeś go wrzucić do piekarnika na chwilę lub podgrzać masę uszczelniającą opalarką. Nie ma potrzeby wymiany reflektora.
Gratuluję miśka
odius - 05-01-2012, 19:51
Na to nie wpadłem. Dzięki za podpowiedź. Na szczęście demontaż jest prosty jak konstrukcja cepa. W weekend sobie to zrobię Zdjęcia też zrobię i wrzucę.
fj_mike - 05-01-2012, 19:57
odius, po rozgrzaniu kleju dociśnij szkło reflektora. Tak na wszelki wypadek
odius - 05-01-2012, 20:02
Powiedz czy jeszcze przed rozgrzaniem zdjąć te metalowe zapinki czy lepiej nie? I jak radzisz długo trzymać w tym piekarniku bo opalarki nie posiadam oraz w jakiej temperaturze (oczywiście orientacyjnie, żeby plastiku szag nie trafił około 60 stopni czy raczej np 140)?
fj_mike - 05-01-2012, 20:06
Bliżej 140 st. Ja zapinki zdejmowałem ponieważ wymieniałem szkło reflektora.
Trzymaj tak długo aż klej stanie się plastyczny, kilka minut
odius - 05-01-2012, 20:49
Spoko i dzięki raz jeszcze. Dam znać jak poszło, pewnie w niedzielę wieczorem jak wrócę do domu. Będzie od razu test bo mam jakieś 180 km do przejechania. Porobię fotki może się komuś przyda no i mam nadzieję nie zepsuję reflektora .
piotr_bb - 05-01-2012, 21:11
Nie miał chłop kłopotu kupił sobie starego miśka
Dokładnie opisujesz to co ja w tej chwili przerabiam nie dość , że brudne miałem reflektory od środka to jeszcze musiałem dostosować do przepisów europejski , kupiłem jankesa tylko nie miałem problemów z rozklejeniem bo reflektory mam szklane .
Już trzeci miesiąc grzebie sie ze swoim złomkiem , ale widać efekty i przeszedłem z etapu demontażu do składania do kupy a na wiosnę obowiązkowe lakierowanie .
Zapodaj jakieś fotki bo zostałem fanem starych samochodów z silnikami V6 w górę a wszystko to sprawił mój nabytek .
|
|
|