To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Zielone skurczybyki 2,0 V6 i 2,4 DOHC

marycjusz - 30-01-2012, 21:25
Temat postu: Zielone skurczybyki 2,0 V6 i 2,4 DOHC
W końcu i ja się zabrałem by popowiadać co nieco o moim zamiłowaniu do tej marki :)
A jako że dwa tyg. temu sprzedałem mojego gala własnemu bratu ( i zakupiłem drugiego) który nie ma głowy opisać cokolwiek na forum, jestem zobligowany opisać dwa galanty będące obecnie w mojej rodzinie :) -co by tu nie mówić, przeze mnie fascynacją galantami zaszczepionej :)

A zaczęło się tak :

GALANT NR 1. WERSJA USA 2,4 DOHC 1993 full wypas :)

Jakiś czas temu - ze 4 lata - kiedy jeździłem jeszcze Nissanem Primerą napotkałem na swej drodze mitsubishi galanta - rocznik 92-96 właśnie, wyprzedził mnie skubaniec i pozostawił po sobie tylko swąd...ale w lusterku widziałem jego "gębę"...i to była miłość od pierwszego wejrzenia ! :) Jakoś nigdy wcześniej, nie widziałem takiego samochodu (albo widziałem ale w ogóle się tym nie zastanawiałem)....czym prędzej zredukowałem bieg i pogoniłem za Galem...no cóż skromna primerka 1,6 110 koni nie miała szans i zgubiłem skurczybyka, ale nic to jadę dalej ze smutkiem na twarzy ..... i oto nagle jest! Stoi w swej całej postaci, na parkingu tuż obok drogi :) :) I tak to się zaczęło....zagadałem z właścicielem, popytałem, nawet pozwolił mi wsiąść do środka i wtedy poczułem że to jest auto dla mnie - a że całe życie działałem tak aby mieć to o czym marzę, niewiele myśląc, wróciłem do domu i oznajmiłem sobie i światu że sprzedaję Primerę i szukam Gala :)
I tak oto oglądałem sztuk kilka - objechałem Łomżę, Grudziądz, Warszawę ..no i swoje okolice, widziałem ich chyba z 6 sztuk - każdy co prawda nie nadawał się do kupna (szroty) ale im więcej ich widziałem tym bardziej chciałem takiego mieć :)

I w końcu, nareszcie ostatnim już rzutem, zrezygnowany i w sumie na nic już nie nastawiony pojechałem do Siedlec i tam oto zakupiłem w świetnym stanie Gala USA
- 1993 r
- piękna czarna skóra z wyszytym logo mitsubishi na oparciach foteli
- klima
- el. lusterka, szyberdach
- oryginalne radio + CD mitsubishi
- zamontowana pod radiem, nad popielniczką, wysuwana „szufladka” na dwa kubeczki
- alufelgi
- i ...... tu ciekawostka (niektórzy już pewnie będą wiedzieli o co chodzi) - jako że jeszcze nic nie wiedziałem o tych autach myślałem ze kupuje Gala z silnikiem 1,8 126 km :) :) DO czasu.......aż pojawił się problem z falowanie obrotów (po prawie dwóch latach od zakupu) i na tym oto forum dowiedziałem się że śmigam nie 1,8 126 km (mimo że w dowodzie mam 1,8 ) ale 2,4 160 km DOHC (4g64) – co się okazuje niespotykany silnik w Galach USA (przeważnie to SOHC i takie tylko widziałem dotychczas, czy to na własne oczy czy to na allegro) :) :) - musiałem aż wejść na kanał i sprawdzić kod silnika żeby uwierzyć ( I TU DZIĘKÓWA DLA WSZYCa, który podpowiedział mi co i jak ;) ) - coś mi jednak nie pasowało - no i mojemu bratu, nadwornemu mechanikowi memu, który słusznie stwierdził, że 160 koni to on na pewno nie ma...no i zaczęła się grzebanina :) Aż w końcu udało się odzyskać moc itp :)

I tak jak wspominałem w chwili obecnej mój młodszy brat go dosiada a wygląda on tak :




















W Galu USA podczas mojego użytkowania wymieniłem : całe zawieszenie :) , oleje (silnik, skrzynia) wszystkie płyny oczywiście, klocki , zregenerowałem tylne tarcze i w zasadzie cały układ hamulcowy. Bratu sprzedałem go tylko pod warunkiem że zadba o niego (pod moim okiem oczywiście) i będzie kontynuował przywracanie go do jak najbardziej idealnego – do zrobienia z poważniejszych rzeczy została mu podłoga – niestety :(




GALANT NR 2 – mój osobisty już, wymarzony 2,0 V6 1995 :D

Po prawie dwóch latach użytkowania wyżej wymienionego USA E56A, zacząłem, pod wpływem tego forum, rozmyślać o V6 :) I przyszedł dzień kiedy to mogłem zasiąść za stery rekinka znajomego 2,5 V6 :) i poczułem ten klimat……no i znowu przyszedłem do domu i oznajmiłem sobie i światu że muszę mieć V6 i koniec :) - na chwilę obecną na „rekinka” mnie nie stać ale przecież stać mnie na rocznik 92-96 !:) . Zaczęły się więc poszukiwania, tym razem postanowiłem już nie zwiedzać połowy Polski. I jakoś tak trafił się ktoś kto wystawił na allegro gala V6 w mojej okolicy, ale jakieś podejrzane foty miał – ustawiłem się na oględziny, pytając ówcześnie właściciela o podstawowe sprawy : stan kielichów przednich amortyzatorów oraz podłoga w okolicach tylnych nadkoli, po czym Pan zrezygnował po tak konkretnie zadanych pytaniach :) Szukałem wiec dalej…. To tu…to tam…..znowu szrot się jakiś trafił, aż któregoś dnia zapukał do mnie na gg koleżka o imieniu Gabriel -, siedzący na tym forum duuuuużo dłużej niż ja - Gabriel86. - tu link do tego gala przed jego zakupem Gabriela - http://forum.mitsumaniaki...der=asc&start=0
Gabriel zaproponował mi przejażdżkę i ogólne oględziny – zajechaliśmy do mojego brata na warsztat obejrzałem gala, przejechałem się, z Gabrielem dogadałem i dwa dni potem Gal stał pod moim blokiem :D :D I jestem z niego bardzo zadowolony. Gabriel zadbał o niego technicznie jak się należy :
- wymieniony rozrząd
- nowa chłodnica
- amortyzatory w b. dobrym stanie
- zawieszenie na 4 +
- galant posiada sekwencję STAG 300 (wymienione wtryski na valteca)

W najbliższym czasie do zrobienia :

- do wymiany jeden wahacz dolny prosty i górne tuleje zwrotnicy po obu stronach
- wymiana mechanizmu podnoszenia szyby od pasażera
- reduktor gazu
- trzeba uratować kielich przedni po stronie kierowcy – nie ma tragedii ale trzeba się tym zająć
- ogólnie gdzieniegdzie rdza, ale naprawdę niewiele
- będę musiał wymienić również cały pas przedni – Gabriel zahaczył „noskiem” w jakąś przeszkodę i pas jest wgięty – mało to widoczne ale mi przeszkadza w wyglądzie :)

….i tyle…. :)

PLAN OGÓLNY - PRZYWRÓCIĆ MIŚKOWI JEGO STAN NIEMALŻE IDEALNY , w związku z powyższym w najbliższym czasie uzależnionym od finansów i czasu wolnego :

- ogarniam rdzę, zabezpieczam porządnie podłogę (która jest w niezłym stanie)
- Gal dostanie nowy lakier :)
- być może alufelgi 17tki :)
- być może przyciemnię trochę szyby
- gruntowne pranie i czyszczenie wnętrza
- …….iii co tam jeszcze przyjdzie do głowy.


Oto foty :

















BeNeK - 30-01-2012, 22:08

Świetne są ! W szczególności v6 z pakietem diamond edition , cudny po prostu ! Jaką realna moc ma ten 2.4 z czapką od 4g63dohc ? Bo to jakaś własna rozkminka ? Chyba fabrycznie nie wychodziły takie .
marycjusz - 31-01-2012, 01:12

No właśnie z tym 2,4 to jest zagwozdka - na bloku silnika jest 4g64, nie wiem, chłopaki z tego forum dogrzebali się i wyszło że to 160 kucy. Jeżeli chodzi o moc, to jest super, nieźle przyspiesza chociaż próbowaliśmy sił na oba gale to V6 wypadła lepiej - dokładnie to 2,4 lepiej rusza z miejsca, jedynka , dwójka wdusza w fotel, ale V6 na końcu drugiego, i po wejściu na 3 bieg nie daje 2,4 szans, ale potem na trasce z kolei 2,4 na 5 biegu lepiej ciągnie, V6 bardziej jak automat. Ogólnie V6 bardziej mi się podoba. Ostatnio bokiem lataliśmy na naszym lotnisku to V6tką można fajniej się pokręcić :)
Oba są fajne ! :)
O proszę jakie fajne :


areksz121 - 31-01-2012, 07:15

marycjusz napisał/a:
na trasce z kolei 2,4 na 5 biegu lepiej ciągnie, V6 bardziej jak automat.


Musisz wylecieć tą V-ką na lepszą traskę, co równo da się jechać 130-140 i wtedy mu wcisnąć gaz na 5 biegu...Niemcy autostrada i 4% pod górę... tylko podziwiać jak te wskazówki idą w górę przy tych "marnych" 2litrach... :twisted: :twisted: :mrgreen:

marycjusz - 31-01-2012, 09:10

W sumie dopiero się go uczę, więc może mnie ta 5tka nie satysfakcjonuje bo nie umiem się z nim jeszcze obchodzić :) W ogóle wrzucanie biegów też jeszcze mi nie idzie najlepiej bo jak kogoś wiozę to tylko głowy latają :) Ale jeszcze kilka dni i będzie płynnie :)
marycjusz - 31-01-2012, 09:28

BeNeK napisał/a:
W szczególności v6 z pakietem diamond edition



Sorry za być może banalne pytanie ale co innego jest w wersji v6 z pakietem diamond edition ? Wizualnie zauważyłem że zderzak przedni jest nieco inny (bardziej sportowy) niż w standardowych V6. Coś jeszcze ?

BeNeK - 31-01-2012, 14:38

marycjusz napisał/a:
BeNeK napisał/a:
W szczególności v6 z pakietem diamond edition



Sorry za być może banalne pytanie ale co innego jest w wersji v6 z pakietem diamond edition ? Wizualnie zauważyłem że zderzak przedni jest nieco inny (bardziej sportowy) niż w standardowych V6. Coś jeszcze ?

Dokładnie , do tego jeszcze inne felgi niż w normalnych i przed liftowych wersjach bo Twój galant v6 jest jak mój po liftingu :)

marycjusz - 31-01-2012, 15:39

ano właśnie, a propos felg - chyba będę zmieniał , bo jakoś te oryginalne mi tak się nie za bardzo podobają, co myślicie o nich ?
BeNeK - 31-01-2012, 15:52

marycjusz napisał/a:
ano właśnie, a propos felg - chyba będę zmieniał , bo jakoś te oryginalne mi tak się nie za bardzo podobają, co myślicie o nich ?

Jak dla mnie najlepsze OEM felgi do 7g ... Jak Ci się znudziły to pomaluj je na biało albo czarno i będzie kosa !

areksz121 - 31-01-2012, 17:56

marycjusz napisał/a:
może mnie ta 5tka nie satysfakcjonuje bo nie umiem się z nim jeszcze obchodzić :)


Ja powiem tyle, że do końca obrotomierza na 3 i 4 biegu "ino leci" (hehe :P ), a przy prędkości powyżej 130 na 5 też jeszcze ładnie ciągnie i w tym momencie 5tka mnie nie satysfakcjonuje, bo przydałaby się 6tka, co by na wolniejszych obrotach po prostu utrzymywał prędkość :P I wtedy mniemam, że spalanie na trasie spadłoby bliżej 6l (osobisty rekord 7l/100km) :mrgreen:

marycjusz - 31-01-2012, 18:35

BeNeK napisał/a:
Jak Ci się znudziły to pomaluj je na biało albo czarno i będzie kosa !


Hmmm może i ciekawa opcja - do przemyślenia
Mam okazję zakupić w dobrej cenie takie, co myślicie ?


areksz121 napisał/a:
Ja powiem tyle, że do końca obrotomierza na 3 i 4 biegu "ino leci"

Wiem wiem sprawdzałem już :) Siedziało mi ostatnio na ogonie dwóch kolesi w nowym passacie, nie dałem się, ale mili byli bo się tylko uśmiechali pod nosem i już potem nawet nie próbowali mnie wyprzedzać :)
Silniczek fajnie chodzi ...ale! Ostrożność ponad wszystko ! - ostatnio przed świętami jeszcze galem USA w rowie siedziałem(sarna wybiegła), na szczęście nic poważnego się nie stało, ale jakoś od tej pory noga na gazie lżejsza się stała.

marycjusz - 01-02-2012, 12:38

edit! Dzisiaj rano wsiadam do Gala - w nocy u nas -25 :) - odpalam, jadę i kurde sprzęgło mi się ślizga ! przyspieszam na dwójce, potem na trójce - obroty do góry a samochód słabo przyspiesza - miał ktoś taki problem zimą przy dużych mrozach ? Czy to mróz, czy ze sprzęgłem coś na bank nie tak ?


Edit: Wulgaryzm w języku obcym.

k@rol - 01-02-2012, 13:48

Gratulacje oba są świetne, wszystkiego najlepszego życzę podczas użytkowania :D
marycjusz napisał/a:
miał ktoś taki problem zimą przy dużych mrozach
u mnie rozszczelnił się wysprzęglik przez noc, dzień wcześniej było ok a na drugi cały płyn zszedł z układu... coprawda sprzęgło nie ślizgało ale sprawdź płyn, wysprzęglik czy suchy, a pedał zachowuję się ciągle tak samo czy coś się zmieniło?
marycjusz - 01-02-2012, 16:59

Cytat:
Gratulacje oba są świetne, wszystkiego najlepszego życzę podczas użytkowania :D


Dzięki :D

No właśnie przed chwilą dosłownie oglądałem wszystko i wycieków nie ma, sprzęgło zachowuje się tak samo. Jeszcze wczoraj zrobiłem sobie nim 400 km (Białystok- Wawa) i wszystko było jak należy, wróciłem wieczorem, postawiłem auto, mróz przypierdzielił i rano dzisiaj lipa :( Poczekam aż mrozy zejdą, i zobaczę co się będzie działo.
Uffff, dobrze że ja mam brata mechanika, za robociznę chociaż nic nie weźmie jakby co :) Toż to trzeba pół auta wyjmować żeby sprzęgło wymienić :)

areksz121 - 02-02-2012, 08:09

marycjusz napisał/a:
Toż to trzeba pół auta wyjmować żeby sprzęgło wymienić


No coś Ty :mrgreen: Wszyc coś o tym wie, a ja też robiłem raz sprzęgło na parkingu bez kanału w galancie znajomego i jakoś długo nie zeszło :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group