To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - [CY8A 2.0DID] [CY8A 2.0DID] traci moc na mrozie

mun - 06-02-2012, 13:11
Temat postu: [CY8A 2.0DID] [CY8A 2.0DID] traci moc na mrozie
Witam serdecznie

Trochę poszperałem, ale nie zauważyłem, żeby ktoś zmierzył się z podobną "przypadłością".
Otóż autko odpala bez (większych) problemów, jednak przy bardzo silnym mrozie (tak jak teraz, ok -20), traci moc powyżej ok 2 tyś obrotów zaczyna się dławić. Komputer nie zgłasza żadnych błędów. Silinik zaczyna delikatnie szarpać.

W zeszłym roku miałem ten sam problem, ale w ASO stwierdzili, że nic nie widzą. Faktycznie, jak "odstał się" w ciepłym garażu, to problem zniknął. Niestety, w tym roku znowu powrócił. Obawiam się, że kolejna wizyta w ASO zakończy się po raz kolejny fiaskiem.
Pomijając kwestię frustracji spowodowanej tą sytuacją, boję się, że jeżdżąc mogę coś uszkodzić.

Jakieś pomysły Drodzy Forumowicze?

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Pzdr
Mun

pablowski - 06-02-2012, 13:28

W moim poprzednim Dieslu tak miałem. Odpalił na tęgim mrozie "od strzału", po czym później nie chciał podjechać pod górkę. Podobno jest to problem paliwa - wytrąca się z ropy parafina i jak podejdzie do przewodu to zatyka. Po to stosuje się do ropy dodatki, które zapobiegają wytrącaniu się parafiny. Dlatego widzimy obrazki, że ktoś odpalił ale stanął "po drodze". Może u Ciebie taki przypadek właśnie nastąpił?
Trik - 06-02-2012, 20:13

Dolejcie trochę benzynki do ropki, tak ze 3L na zbiornik.
jaca71 - 06-02-2012, 20:45

Trik napisał/a:
Dolejcie trochę benzynki do ropki, tak ze 3L na zbiornik.

3L benzyny to trochę ponad 5% - wydaje się dużo. Zalecają 1 do 1i1/2%

Trik - 06-02-2012, 22:58

Możliwe że jest jak piszesz. Lecz ptrzy takich mrozkach, jak ostatnio w naszym regionie, daweczkę można by zwiąkszyć. Zbiornik i ta szybciej wyjdzie, bo auto więcej spali na niedogrzanym silniku. Widzę po swojej benzynce, trasa nie mniej jak 7,3 miasto 9 do 10. Ostatnio po przejechaniu 30km, autko postało na chodzie przez 10 min i temp silnika spadła dosłownie do minimum, a było tylko -29st. :mrgreen:
jaca71 - 06-02-2012, 23:28

A jak to jest w Skandynawii? Tam maja paliwo arktyczne? Czy jakie? A może dolewają na własny koszt uszlachetniacze?
Jest sobie stacja w Krakowie która według portalu http://www.dobaku.pl/mapa_krakowa.php?idob=1048 jest najtańsza w Krakowie. Z różnych opinii w necie wynika (nie zaświadczam prawdy), że olewają krajowych producentów a źródła mają zza wschodniej granicy. Tamto paliwo (do diesla) ponoć nie zamarza i nie krztusi dieselków ;) Czyli co? Da się?

RalfPi - 07-02-2012, 06:27

Trik napisał/a:
Możliwe że jest jak piszesz. Lecz ptrzy takich mrozkach, jak ostatnio w naszym regionie, daweczkę można by zwiąkszyć. Zbiornik i ta szybciej wyjdzie, bo auto więcej spali na niedogrzanym silniku. Widzę po swojej benzynce, trasa nie mniej jak 7,3 miasto 9 do 10. Ostatnio po przejechaniu 30km, autko postało na chodzie przez 10 min i temp silnika spadła dosłownie do minimum, a było tylko -29st. :mrgreen:

Pytanie gdzie jest czujnik temperatury - mam wrażenie, że "na zewnątrz silnika".
Postawiłem Lancera wczoraj po 15km na pół godziny i niby też zdążył ostygnąć (jedyne - 20 st. ;) ) ale po przejechaniu 1km silnik już miał połowę paska - więc silnik był jeszcze ciepły tylko czujnik pokazywał co innego.

Marian_K - 07-02-2012, 12:53

Trik napisał/a:
Dolejcie trochę benzynki do ropki, tak ze 3L na zbiornik.
Teraz to już za późno - należało zrobić to przed mrozami. Poza tym teraz są specjalne dodatki do ropy... benzynę dolewano do silników w Starach, Jelczach itp. generalnie w poprzedniej epoce motoryzacji. Współczesne silniki dieselka są "odrobinę" inne, wrażliwsze. No ale każdy leje co chce - jego silnik, jego kasa.

Pozdrawiam!

mjsystem - 07-02-2012, 15:10

Marian_K napisał/a:
Poza tym teraz są specjalne dodatki do ropy


A znasz składniki takiej mazi? Nie piszę, że jest zła, bo sam, swego czasu skutecznie uzywałem. Tam jest miedzy innymi denaturat, czyli paliwo wysoko oktanowe. Litr benzynki , nawet dwa na pełny zbiornik nie zaszkodzi.
Marian_K napisał/a:
Teraz to już za późno - należało zrobić to przed mrozami.

Zgadzam się z tym w zupełności :mrgreen:

mun - 08-02-2012, 12:25

Witam,

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Kłopoty z dostępem do netu uniemożliwiły mi wcześniejsze opisanie rozwoju wypadków.

Otóż dalej było tylko gorzej. Z mocą coraz słabiej i słabiej, aż po mocniejszym "depnięciu" Lancelot zgasł całkiem i za nic nie chciał wrócić do żywych. Po pięciu minutach kolejna próba i... sukces. Odpalił jakby nigdy nic i wszystkie problemy zniknęły jak ręką odjął.

Cóż mam nadzieję, że to faktycznie tylko kwestia słabej jakości paliwa.

Ciekawe, że tankuję zwykle na jednej stacji (markowej, mocno uczęszczanej) i nigdy nie słyszałem, żeby ktoś (poza mną) miał problemy z tym paliwem.

Pzdr
Mun

pablowski - 08-02-2012, 12:57

To potwierdza też mój przypadek. Stanął w środku górki. Już miałem ściągać pomoc, kiedy po 5 minutach odpalił i pojechał jak gdyby nigdy nic. Ale problem niestety powracał chyba 3 razy jeżeli pamięć mnie nie myli, ale zawsze pomagał parominutowy postój.
Co do powodu, to może decyduje specyfika przewodów paliwowych danego modelu (są jakoś bardziej lub mniej narażone na niską temp.), albo diabli wiedzą co jeszcze.

Marian_K - 08-02-2012, 13:47

mjsystem napisał/a:
A znasz składniki takiej mazi? Nie piszę, że jest zła, bo sam, swego czasu skutecznie uzywałem. Tam jest miedzy innymi denaturat, czyli paliwo wysoko oktanowe. Litr benzynki , nawet dwa na pełny zbiornik nie zaszkodzi.
Dwa litry benzynki to koszt niewiele mniejszy od specjalnego, dedykowanego środka. Ja wolałbym dopłacić na zbiorniku te 5PLN i nie myśleć o wpływie benzyny na silnik diesla (choć być może negatywnego wpływu nie ma). Za te 5PLN kupuję sobie spokój :wink:

Pozdrawiam!

rolnikon - 08-02-2012, 14:42

ja też miałem problem z brakiem mocy, gdy samochód się rozgrzał, zapalała się kontrolka awarii i zaczynało brakować mocy, ale po kilku minutach gdy trochę ostygł jechał normalnie.
Odstawiłem go do ASO i okazało się, że to wina gównianego paliwa, więc przeczyścili układ paliwowy i wymienili filtr paliwa i wszystko jak na razie jest w porządku :D

Radassss - 09-02-2012, 09:57

teraz dolewanie benzyny niewiele da, ja w swoich dieslach zawsze od poczatku zimy leje depresator, nigdy nie mialem problemu z brakiem mocy, a co do dolewania benzynu to sprawdza sie to tyle ze jest to duzo drozsze rozwiazanie niz depresator ktorego litr kosztuje 25-30 zloty i wystarcza na 1000L ON czyli raptem 2-3 gr do litra, a benzyna 3 litry to ponad 16 zloty i trzeba ja dolewac przy kazdym tankowaniu tyle... jezeli juz paliwo zamarzlo (wytracila sie parafina lub byla woda i zamarzla gdzies w ukladzie) mozna dodac odmrazacz do paliwa, kosztuje grosze tylko nie zawsze dziala zalezy od tego jak duzy jest zator
berladi - 10-02-2012, 15:56

Witam.
"Xeramic" leję od kilku lat(oczywiście nie do miśka) i nigdy mnie nie zawiódł.Nie mogę sobie pozwolić nawet na jednodniowy postój.Koszt żaden,środek bezpieczny.Butelka wystarczy na 600 litrów.Dostępny na każdej stacji.To jest przykład nie reklama,są też inne środki.
Pozdrawiam.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group