wojzi - 05-03-2012, 22:01 Temat postu: Przeprowadzka do Chrzanowa lub Olkusza - poradźcie Witam Chcemy się z żoną wyprowadzić z Krakowa. Nasze ogólne wytyczne to miasteczka trochę oddalone od Kraka (ceny w Zielonkach i Wieliczce są dla nas zdecydowanie za wysokie), z dobrym dojazdem do Krakowa - potrzeba dojazdu do pracy - dobrą infrastrukturą (przedszkola, szkoły, poczty), możliwością znalezienia pracy na miejscu i dobrym dojazdem na Śląsk, w razie gdyby tam pojawiła się praca. I tu pytanie, które z tych miast polecalibyście: - Chrzanów czy Olkusz Braliśmy jeszcze ewentualnie pod uwagę Libiąż i Trzebinię. Czy też może macie jeszcze jakieś inne typy? A jeśli, któreś z tych miast to, na których osiedlach najlepiej, a których lepiej unikać. Gdzie by się najlepiej mieszkało rodzinie z dwójką dzieci, a jednocześnie byłoby najwięcej możliwości rozwojowych? akbi - 05-03-2012, 22:14 Szukasz rozwoju i chcesz sie wyprowadzic z Krakowa do jakies pipidowy??? Nie rozumiem. ...ja swego czasu wyprowadilem sie z rodzinnego Gdanska do .... Opola ... to byla dla mnie masakra ... Niby to tez nie male miasto, ale dla mnie roznice byly kolosalne. Nie wiem dlaczego chcesz zmienic miasto... Kazdy ma swoj punkt widzenia, ja bym sie na cos takiego nie zdecydowal. wojzi - 05-03-2012, 22:24 Jak mieszkasz na 26 metrach z dwójką dzieci, żoną i psem - w dodatku nie swoich metrach - a za zarabiane przez rodzinę pieniądze w Krakowie stać Cię na Kredyt, który Ci kupi też 26 metrów, to nie masz możliwośći zbytnio kręcić nosem na to, że to mniejsze miasto. Bo tam za tą samą kasę możesz kupić dwu trzy krotnie większe mieszkanie. Kraków to cudne, ale red bar drogie miasto. Porównaj sobie ceny mieszkań tu i tu to się przekonasz. A rozwój znaczy, że możesz tam coś w ogóle robić, a nie jak w rodzinnej Zawoi, która piękna, ale tam możesz tylko i wyłącznie całe życie dojeżdżać, gdzie indziej do pracy, a firmy też zbytnio dla miejscowych nie otworzysz - chyba, że kolejny kiosk z piwem 
Jakbym miał możliwość wzięcia i spłacenia większego kredytu to bym się nie zstanawiał. Marcin-Krak - 06-03-2012, 00:02 Co prawda nie spełnia warunku z
ale ja bym poszukał czegoś w Dobczycach/ Myślenicach. Ewentualnie w Krzeszowicach. Jaworzno, Chełmek. Interesuje Cię nowe mieszkanie czy używane - kupno/wynajem? Wszystko zależy od tego o co zapytałem i od oferty na jaką uda Ci się trafić. Obecnie większość mniejszych miast spełni mniej lub bardziej Twoje wymagania pod względem infrastruktury - to nie to, co 10 lat temu 
Przemyśl decyzję - chłopaki będą rosły - za jakiś czas pójdą do liceum i co wtedy? Będą dojeżdżać i wtedy wierz mi - ciszej bądź głośniej Tatuśka za przeprowadzkę przeklinać będą. Tak wiem, że start w Krakowie łatwy nie jest - ale zastanów się czy to jest tak całkiem opłacalna decyzja. Nie wszystko można przeliczyć na $
Tomek - 06-03-2012, 07:21 my z Eweliną też się zastanawialiśmy gdzie by się udać i rozważaliśmy wszystko wkoło początkowo Zielonki, Olkusz, Alwernia, Skawina potem jeszcze okolice zakopianki (Libertów) aż w końcu wylądujemy w Wieliczce, a dokładniej Zabawie dla nas priorytetem była cena, a Zabawa nam pasuje też ze względu na odległość do Tarnowa, poza tym Ewelina całą rodzine ma w Wieliczce Pomyśl o Alwernii, Skawinie, swego czasu to tam widziałem dość niskie ceny albo Chrzanów/Trzebinia, bo Renia będzie miała łatwy dojazd pociągiem do pracy jaca71 - 06-03-2012, 08:56 Marcin-Krak, To nie jest takie proste. Pracujesz, zarabiasz i chcesz żyć godnie. Godnie to sypialnia dla rodziców i pokój dla dzieci i oczywiście salon, w którym nikt nie śpi - to takie minimum by nie uwłaczać godności człowieka. A pasuje mieć pokój dla każdego dziecka. W Krakowie się nie da. Małe mieszkanie drogie jak diabli. Parkowanie? praktycznie niemożliwe - ja spędzałem 15 minut po powrocie z pracy na jeżdżeniu po osiedlu by gdzieś znaleźć miejsce do zaparkowanie. Miejsce parkingowe pod blokiem ~25kzł to już wolę sobie za ta kasę samochód kupić. Na szczęście miałem mieszkanie kupione przed wielkim bumem na nieruchomości (gdybym go przewidział to drugie mieszkanie wziąłbym w całości na kredyt). I to mieszkanie plus możliwy do udźwignięcia kredyt hipoteczny (czyli nie ogranicza ferii, wakacji i innych planów) = domek pod Skałą. Dzieci 10 i 6 lat. Liczę się z problemami jakie będą miały jako nastolatki. Ale na razie są szczęśliwe. gulgulq - 06-03-2012, 11:12 moi znajomi wyprowadzili się do Radwanowic - praktycznie za cenę mieszkania wybudowali dom i bardzo sobie chwalą, spokój, ładny krajobraz, dobry dojazd do Krakowa, blisko Balice, autostrada i linia kolejowa, wszystkie media, szkoła, basen, parki wiadomo że jak dzieciaki podrosną to będą musiały dojeżdżać szkoła średnia/studia ale dzisiaj to normalne.. dawidoski13 - 06-03-2012, 18:47 wojzi, ja także polecam Wieliczkę bądź Dobczyce, połączenie nawet z Krakowem bardzo dobre,ja sam mieszkam jeszcze kawałek za Dobczycami i codziennie jeżdżę do pracy do Krk i jest ok. Jeśli możesz to napisz do jakiej ew kwoty interesuje Cię mieszkanie bo moja koleżanka sprzedaje w Dobczycach bardzo ładne wyremontowane 3-pokojowe mieszkanko więc można zrobić dilll
wojzi - 06-03-2012, 19:35
Kupno. Nowe albo używane, takie by było nas stać.
Oboje pracujemy w budżetówce i kredyt, na który możemy realnie liczyć - tak by byliśmy go w stanie spłacić - to 150-180 tysięcy złotych. dawidoski13 - 06-03-2012, 19:43
Z tego co wiem to ta znajoma za swoje chce 230tys ale naprawdę mieszkanko bardzo ładne, jak juz wspomniałem wyremontowane, odmalowane naprawdę super stan  a mogę to stwierdzić bo widziałem na własne 
[ Dodano: 06-03-2012, 19:46 ] oprócz tego lokalizacja jest bezpośrednio przy zajeździe busów, bardzo blisko jest szkoła oraz przedszkole a także kościół jeśli praktykujesz... a co najważniejsze to osiedle jest dosłownie 5 min piechotą od centrum(rynku)...
wojzi - 06-03-2012, 19:59 Na dzień dzisiejszy największa rata jaką możemy zapłaić to maksymalnie 1000 złotych - a niestety przy tej cenie dla nas rata wychodzi sporo powyżej tysiąca (my już nie pierwszej młodości). cabaniarz - 06-03-2012, 20:00 A może mazury
W tej cenie:
w Ełku ok. 70m2 (4pokoje z widokiem na jezioro), z pracą gorzej 
Marcin-Krak - 06-03-2012, 20:38
To tak często żartobliwie używane "Jak żyć" nie wynika niestety z niczego. Polak tyrać musi 20 lat żeby mieć na mieszkanie podczas gdy Belg 5 lat - gdzieś się to mi ostatnio w oczy rzuciło ... I wiem, że nie takie proste jest niestety - ale za 6-10 lat podobno ma być u nas lepiej
wojzi, o tym kredycie piszesz - bo już jesteś po wizycie u kredytodawcy - czy bo tak Ci wyszło z obliczeń  Pytam nie złośliwie - niestety obecnie kredyty mieszkaniowe to coraz trudniejsza sprawa.
Ja się spróbuję dowiedzieć czy ktoś ze znajomych "bawi się" jeszcze w nieruchomościach i czy coś będzie można Ci doradzić konkretniejszego
gigant87 - 06-03-2012, 21:04 Pomyśl też przyszłościowo. Może za 10 lat będziecie chcieli kupić małe mieszkanie w Krakowie dla dzieci, a sami wybudujecie parterowy dom pod Krakowem - pytanie, w której miejscowości są największe szanse na wzrost wartości nieruchomości. mjsystem - 06-03-2012, 21:18 Wiele razy się przeprowadzałem. Od Pomorza przez Mazury, Łódź, Warszawę aż po Zagłębie. Jedno jest pewne: patrz na infrastrukturę. Co z tego, że zapłacisz za ratę kredytu 500zł mniej, jak na dowóz siebie i rodziny do pracy/szkoły dołozysz 1000zł? Nie koniecznie Kraków. Ale jak koledzy wyzej napisali. Blisko i z dobrym dojazdem. Trzymam kciuki
|
||||||||||||||||||
