Nasze Miśki - goatstone's sport edition
goatstone - 14-03-2012, 22:46 Temat postu: goatstone's sport edition Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Siedzę już na tym forum niecały rok czytając post za postem i chłonąc nowe informacje dotyczące miśków. Nie ukrywam, jest to skarbnica wiedzy, za co wszystkim tutaj wielkie dzięki Rzecz jasna pojawiłem się tutaj zaraz po zakupie Gala. Także po tak długim czasie stwierdziłem, iż zamieszczę co nieco informacji odnośnie mojego miśka, bo nie ukrywam, iż po cichu liczę na jakieś sugestie, rady, uwagi z Waszej strony.
Dlaczego Galant?
Po okresie jeżdżenia autem które dostałem od mamy, a była to KIA Sephia doszedłem do wniosku, iż pora na zmianę. W sumie to Kijanka mnie do tego zmusiła, gdy po raz drugi w ciągu roku wydmuchała uszczelkę spod głowicy Naprawa mijała się z celem, wiec rozpocząłem poszukiwanie innego auta.
Przebrnąłem przez sporo modeli od civiców zaczynając, poprzez E46 na IS200 kończąc. Miałem kilka wymagań, które auto miało spełnić. IS200 miał być tym właściwym autem, jednakże ceny za dobre egzemplarze przekraczały budżet jaki sobie założyłem( tj, nie więcej niż 20k po wszystkich opłatach i ewentualnych naprawach/wymianach).
Podchodząc do tematu racjonalnie pod względem ekonomicznym dla mojego portfela z bólem zrezygnowałem z IS'a i kontynuowałem poszukiwania docelowego auta.
W międzyczasie mój bardzo dobry kolega(nick na forum puszka5) kupił Gala, potem kolejny koleś również zaopatrzył się w podobnego. Oba V6. Dali mi się przejechać kilka razy. Potem jeszcze namawiali mnie jakiś czas i tak zrodziło się uczucie do tego auta
Po niedługich poszukiwaniach wspomniany kolega puszka5 podesłał mi link z ciekawym modelem w okolicach Hamburga, a kilkanaście dni później chłopaki z czapli mi go przywieźli. Ogólnie sporo było w tym przypadku, ale wyszło bardzo fajnie.
Nie ukrywam, iż bardzo wiele pomocy w ogarnięciu zakupu mojego obecnego auta jak i zadbaniu o wszystko, aby mógł jeździć po naszych drogach otrzymałem od wspomnianego już kolegi(puszka5) za co wielkie dzięki dla niego
I tak od maja posiadam Mitsubishi Galant Sport Edition 2.5 V6 EA5A rocznik 1998r. Bodajże 950 egzemplarz jaki zjechał z lini produkcyjnej
Auto jak na swój wiek wyglądało na bardzo zadbane, kilka delikatnych wgnieceń na tylnych zderzakach, zapewne poprzedni właściciel miał problem z parkowaniem tyłem. Przebieg wynosił 900000 co było mało prawdopodobne. Myślę, ze licznik został cofnięty o jakieś 100000. Wydaje mi się, ze na ten wiek auta owe 190000 byłoby bardziej realnym przebiegiem. Przy czym chłopaki z czapli podobno odkupili go od jakiegoś starszego jegomościa, któremu zabrano prawo jazdy za wiek. Nie wiem ile w tym prawdy, ale po stanie technicznym silnika nie mam podstaw do narzekania. Z perspektywy prawie roku jazdy nic się nie dzieje, żadnych wycieków, żadnych ubytków, żadnego cykania popychaczy. Milo mruczy na wolnych obrotach i rewelacyjnie wkręca się na wyższe. Jednakże zrobiłem nim zaledwie 10 tys od momentu zakupu.
Rzecz jasna zaraz po zakupie wymieniony został rozrząd, olej i filtry. Z informacji po przednim właścicielu wynikało, iż zalany był pełen syntetyk, także również taki wlałem i jak już wspomniałem wcześniej nie dolałem jeszcze ani grama. Przy czym ostatnio pisząc w wątku o olejach dowiedziałem się, iż olej który zalałem nie do końca jest pełnym syntetykiem. Na maj planuje zalać millersa full syntetyk. Auto będzie miało wówczas ok 12 tys przebiegu od poprzedniej wymiany.
Jako ze był to maj następne w kolejności co zrobiłem to pojechałem na ozonowanie klimatyzacji, gdyż zaraz po włączeniu przez chwile wydobywał się lekki smrodek z okładu. Wymieniłem również filtr kabinowy. Niestety samo ozonowanie nic nie dało, wiec miesiąc później pojechałem na kompleksowy przegląd klimatyzacji z wymiana czynnika, ozonowaniem i przesmarowaniem. Niestety muszę stwierdzić, iż nadal owy smrodek się wydobywa, wiec zakładam, iż parownik jest już tak zawalony, że jedyną opcja jest fizyczne wyjecie go i wyczyszczenie. Może to poskutkuje, gdyż osoby które czasami ze mną jeżdżą nic nie czuja, natomiast dla mnie jest to irytujące.
Kolejnych kilka miesięcy przejeździłem bez jakichkolwiek wydatków, poza lanie benzyny. Także upajałem się przyjemnością z jazdy.
W międzyczasie dorobiłem się kilku otarć. Jedno na narożniku przedniego zderzaka, złe oceniłem długość auta. Drugie na tym samym narożniku, ale tuż przy ziemi, jak zjeżdżałem z krawężnika zahaczyłem o nawierzchnie z kostki i dorobiłem się obtarcia. Niskie zawieszenie w wersji sport edition, nie sprzyja jeździe po wrocławskich drogach. Inna kwestia, iż musiałem nauczyć się jakie krawężniki są dla mnie, a jakie odpuścić. Oczywiście kilka razy zdjąłem przednią zaślepkę i obecnie wożę ja w bagażniku, aby nie zapodziała się nigdzie. Zamierzam ja zamontować na sezon letni czyli już niebawem.
W listopadzie 2011 dopadły mnie dwie naprawy. Jedna dotyczyła tłumika. Przetarł mi się jeden z łączników elastycznych, natomiast drugi okazał się również w kiepskiej kondycji, wiec wymieniłem oba.
Druga natomiast to wahacz poprzeczny przedniego lewego kola.
Przed zima własnymi silami zabezpieczyłem nadkola, bo już je ruda dopada. Wyczyściłem, druciakiem i papierem ściernym, następnie odtłuściłem, zabezpieczyłem środkiem przeciw rdzy epoxy brunox, następnie nałożyłem bitex i pomalowałem ranty farba antykorozyjna. Przy czym jestem świadom tego, iż na wiosnę będę musiał oddać auto do blacharza, aby zrobił to solidnie.
I tak do teraz jeżdżę bez dodatkowych wymian i napraw.
Dorobilem sie niestety wgniecenia na lewych drzwiach pasażera. Ktoś na parkingu zasponsorowal mi owe wgniecenie. Najgorsze, ze nawet nie wiem kto, wiec koszta naprawy idą na moje barki.
W najbliższym czasie planuje:
kwiecień 2012
-kupno antenki, gdyż została ułamana.
maj 2012
-wymiana oleju i filtrów, ewentualna płukanka, przy czym słyszałem, ze przy pełnym syntetyku nie jest to konieczne
-pozbycie się wgniecenia w drzwiach,
-zrobienie nadkoli
-pozbycie się wszelakich ubytków w lakierze
-renowacja całego lakieru
czerwiec/lipiec 2012
-rozważam opcje zmiany felg na nowe oraz zakup nowych opon letnich. Obecnym nic nie dolega. Felgi jak i opony są w dobrym stanie. Felgi aluminiowe 17 cali i na to nałożone opony Uniroyal RainSport1 w całkiem przyzwoitym bieżnikiem. Zmierzę, to podam wartość. Zastanawiam się nad grafitowymi felgami, ale nie wiem czy będą pasować do mojego lakieru.
-chciałbym delikatnie podkreślić dźwięk silnika, wiec będę szukał jakiegoś tłumika, który zrobi to subtelnie, bo nie lubię jak jest zbyt głośno.
-zastanawiam się również nad rozpórka na przednie kielichy tylko nie wiem czy warto.
Tyle w ramach wstępu. Jak coś się będzie zmieniać, to wszystko tutaj będę w miarę możliwości opisywał.
Raz jeszcze witam wszystkich serdecznie
Na koniec chronologicznie zdjęcia, przy czym trzaskane telefonem, więc nie powalą jakością
Tuż po zakupie od chłopaków z czapli. Obok gal ziomka(puszka5) który obecnie jest do kupienia
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Ten sam dzień, ale już u rodziców na podwórku. W tle wspomniana kijanka r.i.p.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Tu już w miejscu docelowych podróży czyli we wrocku, w którym btw skubneli mi wkłady do lusterek :/ Widać także wspomniane otarcie z przodu
Uploaded with ImageShack.us
Więcej fotek nie mam, jak zadbam o jakiś sensowny aparat to coś jeszcze wrzucę
Peace!
deejay - 14-03-2012, 23:03
Gratuluje nabytku i zapraszamy do ASD , na Sobotnie spoty przy kawce
Hugo - 14-03-2012, 23:39
Nie ma to jak srebrny SE w sedanie Życzę dalszej bezawaryjnej jazdy, ale przy takich przebiegach to co ma się zepsuć I pozdrawiam wszystkich dziadków jeżdżących autami o mocy 170KM i z sztywnym jak w taczce zawieszeniem Pozdro.
Matejko - 14-03-2012, 23:46
Hugo napisał/a: | z sztywnym jak w taczce zawieszeniem |
i na 17"
major - 15-03-2012, 00:13
dokładnie taki jak mój zmień kierunki na białe ( o ile jeszcze tego nie zrobiłeś)
Bezawaryjności życzę
Hugo - 15-03-2012, 08:38
Matejko napisał/a: | i na 17" |
Tomek - 15-03-2012, 08:41
goatstone napisał/a: | Obok gal ziomka(puszka5) który obecnie jest do kupienia |
trzeba było brać tego
goatstone - 15-03-2012, 08:49
deejay napisał/a: | Gratuluje nabytku i zapraszamy do ASD , na Sobotnie spoty przy kawce |
Dzięki za zaproszenie, niestety z początkiem miesiąca zwolniłem się z pracy we wrocławiu i obecnie siędzę w niemczech pod frankfurtem nad menem, także będę bywał sporadycznie we wro.
Wiedziałem, że przyczepicie się historyjki ze starszym jegomościem, ale przekazuję tylko to co usłyszałem od chłopaków z czapli. Jak juz wspomniałem nie wierzyłem ani w przebieg, ani w rzekomego byłego właściciela, chociaż w bagażniku znalazłem jakieś dwie stare parasolki i kilka innych gratów mogących świadczyć o tym, iż jednak jakiś starszy typek tym jeździł. Jakby nie było, dla mnie jest to mało istotne, jeżeli nie mam zastrzeżeń do auta pod względem mechanicznym jak i wizualnym.
Całkowicie abstrahując to ja w wieku, który będzie definiował mnie jako dziadka, zamierzam posiadać w garażu jakieś sportowe coupe
major napisał/a: | dokładnie taki jak mój zmień kierunki na białe ( o ile jeszcze tego nie zrobiłeś) |
Myślałem o tym przez jakiś czas. Poniekąd wizualnie nie chciałem w nim nic zmieniać poza felgami. Jednakże im dłużej przyglądam się wersji sport z białymi kierunkami to co raz bardziej mi się to podoba. Muszę nad tym pomyśleć, przy czym zanim do tego dojdzie, czeka mnie kilka innych, bardziej pilnych inwestycji
goatstone - 15-03-2012, 09:03
tomek84 napisał/a: | goatstone napisał/a: | Obok gal ziomka(puszka5) który obecnie jest do kupienia |
trzeba było brać tego |
Rok temu nie był na sprzedaż, a poza tym osobiście bardziej podoba mi się wersja sport. No i do tego pomimo faktu, że automatem jeździ się o wiele wygodniej w mieście to jak namówiłem go do startu spod świateł to manual lepiej się zbiera. A czasmi dla frajdy lubię tego typu zabawę uskutecznić, nawet jeżeli nie raz zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię
jacekxx - 15-03-2012, 10:58
Myslę ,że z tym przebiegiem jesteś rekordzistą na tym forum a jak jeszcze ze 100000 cofnięty to juz wogóle.
goatstone:
Przebieg wynosił 900000 co było mało prawdopodobne. Myślę, ze licznik został cofnięty o jakieś 100000. Wydaje mi się, ze na ten wiek auta owe 190000 byłoby bardziej realnym przebiegiem
Życzę zadowolenia z samochodu.
Hugo - 15-03-2012, 11:03
goatstone napisał/a: | w bagażniku znalazłem jakieś dwie stare parasolki | Ja też wożę parasolkę Poza tym numer stary jak świat Bez urazy, lubię się droczyć. goatstone napisał/a: | poza tym osobiście bardziej podoba mi się wersja sport | I tak trzymać. Szerokiej drogi.
jacekxx napisał/a: | Myslę ,że z tym przebiegiem jesteś rekordzistą na tym forum a jak jeszcze ze 100000 cofnięty to juz wogóle | Też to wyhaczyłem, ale już nie chciałem się czepiać...
goatstone - 06-06-2012, 15:26
Ustalmy zatem, że skoro tyle jest na blacie to będę się odnosił do tego wskazania(czyli 103tyś).
Postanowiłem wykorzystać to forum jako pewnego rodzaju książkę serwisową
Także przy przebiegu(widocznym na blacie) 103tyś wymieniłem świece(denso), olej(millers XFS 5W40) oraz filtry: oleju, paliwa, powietrza i kabinowy.
Zrobione zostały nadkola tylne(wstawione reperaturki+malowanie). Pozbyłem się lekkiego wgniecenia na tylnych drzwiach po lewej stronie.Drzwi również zostały pomalowane. Ponad to przedni zderzak w ramach promocji(robione u znajomego lakiernika) został równiez pomalowany, gdyż miał drobne przetarcia.
Kolor został dobrany nawet dobrze. Niestety po dokładnieszym przyjżeniu się można dostrzec różnicę. Nowy lakier jest bardziej perłowy(nie wiem jak to inaczej określić).
Na szczęście na pierwszy rzut oka różnica niedostrzegalna.
Do tego zrobiony serwis klimy, wymienione przednie klocki hamulcowe i wstawiona antena(poprzednia ułamała się).
Koszt wszystkiego powyżej(materiały+robocizna) oscylował w okolicach 2500zł.
SPIDER-ek - 06-06-2012, 16:29
Z tą książką serwisową w postaci forum słusznie postepujesz:)
Przy okazji dowiedziałem się że jestem starym dziadkiem, bo też wożę parasolkę.
goatstone - 13-06-2012, 08:34
Ja mam nawet dwie Czy to czyni mnie starym dziadkiem do kwadratu?
Pytanie dotyczące paliwa. Zamierzam od najbliższego tankowania(czyli od dzisiaj) lać benzynę 102 oktanową. Czy lał ktoś juz taką do gala. Czy są jakieś przeciwskazania? Czy może bez obaw mogę a nawet powinienem lać?
Tomek - 13-06-2012, 08:39
goatstone napisał/a: | Czy lał ktoś juz taką do gala. |
pewnie tak
goatstone napisał/a: | Czy są jakieś przeciwskazania? |
pewnie nie
goatstone napisał/a: | Czy może bez obaw mogę a nawet powinienem lać? |
możesz lać, tylko po co ??
Galant Ci tego, prosto mówiąc, nie przepali.
|
|
|