[96-02]Colt CJ0 - [CJ1A 1.3] Przygasanie świateł przednich
Geraldyn - 23-03-2012, 15:34 Temat postu: [CJ1A 1.3] Przygasanie świateł przednich Witam na forum.
Kupiłem dla żony Mitsubishi COlt z 2000r. I na początek mam taki problem, że podczas jazdy przygasają przednie światła i oświetlenie deski. Przy zwiększeniu obrotów światła świecą jaśniej, ale wystarczy zmiana biegów i oświetlenie siada. Po zapaleniu zimnego silnika na akumulatorze mam 14,4 V, jednak po rozgrzaniu (ok. 4-5 min.) silnika - spada do 12,3V. To jest za mało:( Pasek alternatora prawidłowo naciągnięty, masy poczyściłem. Czy przyczyny szukać w samym alternatorze?
Proszę o pomoc, bo ja bym z taką choinką jeździł, ale żona mi tu panikuje. Pozdrawiam miłośników Coltów.
Tomek - 23-03-2012, 16:20
Geraldyn napisał/a: | Czy przyczyny szukać w samym alternatorze? |
tak
normalnie bym powiedział, że akumulator padnięty, ale skoro mówisz, że ma 14,4 to raczej jest dobry
najpewniej alternator pada
Geraldyn - 23-03-2012, 19:18
No więc tak:
1. Sam akumulator na wyłączonym silniku daje: 13,2 V
2. Uruchomiony silnik bez świateł: 13,6 V
3. Uruchomiony + obciążenie światłami i radiem: 12,8 V
4. Podniesienie obrotów pow. 2500 - 14,4 V
WK89 - 23-03-2012, 19:55
sprawdź szczotki w alternatorze
Hugo - 24-03-2012, 10:18
Geraldyn napisał/a: | No więc tak:
1. Sam akumulator na wyłączonym silniku daje: 13,2 V
2. Uruchomiony silnik bez świateł: 13,6 V
3. Uruchomiony + obciążenie światłami i radiem: 12,8 V
4. Podniesienie obrotów pow. 2500 - 14,4 V | Kończą się szczotki w alternatorze, ale bardziej prawdopodobne jest uszkodzenie regulatora napięcia w alternatorze. Z tego co napisałeś alternator w ogóle nie ładuje akumulatora ponizej 250 obr./min.
[ Dodano: 24-03-2012, 10:18 ]
Geraldyn napisał/a: | No więc tak:
1. Sam akumulator na wyłączonym silniku daje: 13,2 V
2. Uruchomiony silnik bez świateł: 13,6 V
3. Uruchomiony + obciążenie światłami i radiem: 12,8 V
4. Podniesienie obrotów pow. 2500 - 14,4 V | Kończą się szczotki w alternatorze, ale bardziej prawdopodobne jest uszkodzenie regulatora napięcia w alternatorze. Z tego co napisałeś alternator w ogóle nie ładuje akumulatora poniżej 250 obr./min.
[ Dodano: 24-03-2012, 10:18 ]
Geraldyn napisał/a: | No więc tak:
1. Sam akumulator na wyłączonym silniku daje: 13,2 V
2. Uruchomiony silnik bez świateł: 13,6 V
3. Uruchomiony + obciążenie światłami i radiem: 12,8 V
4. Podniesienie obrotów pow. 2500 - 14,4 V | Kończą się szczotki w alternatorze, ale bardziej prawdopodobne jest uszkodzenie regulatora napięcia w alternatorze. Z tego co napisałeś alternator w ogóle nie ładuje akumulatora poniżej 250 obr./min.
[ Dodano: 24-03-2012, 10:18 ]
Geraldyn napisał/a: | No więc tak:
1. Sam akumulator na wyłączonym silniku daje: 13,2 V
2. Uruchomiony silnik bez świateł: 13,6 V
3. Uruchomiony + obciążenie światłami i radiem: 12,8 V
4. Podniesienie obrotów pow. 2500 - 14,4 V | Kończą się szczotki w alternatorze, ale bardziej prawdopodobne jest uszkodzenie regulatora napięcia w alternatorze. Z tego co napisałeś alternator w ogóle nie ładuje akumulatora poniżej 250 obr./min.
radek79 - 24-03-2012, 21:24
Geraldyn napisał/a: | 4. Podniesienie obrotów pow. 2500 - 14,4 V |
pasek alternatora do naciągnięcia lub do wymiany na początek
mani4c - 26-03-2012, 13:07
Średnie te napięcia. U mnie w CJ1A były jednak bardzo podobne - wymieniłem na zregenerowany alternator, ku mojemu zdziwieniu napięcia zbytnio się nie poprawiły. Mimo wszystko przez prawie 3 lata użytkowania auta nie miałem żadnych problemów.
W CJ4A jest lepiej, ale mam tutaj też o 10A mocniejszy alternator.
ihnat - 10-04-2012, 21:26
Nie wiem czy problem jeszcze aktualny, ale ja miesiąc temu borykałem się z takim samym - skończyło się na regeneracji alternatora. Padł regulator napięcia i szczotki. Po regeneracji wszystko w normie. Mnie ta przyjemność kosztowała 320 zł
Geraldyn - 11-04-2012, 20:39
Mam drugi alternator, czekam za wolnym terminem u mechanika. Dam znać czy wymiana pomogła
krzysieg - 12-04-2012, 13:14
Cytat: | Mnie ta przyjemność kosztowała 320 zł |
Trochę drogo mi się wydaje .
Wymiana alternatora jest prosta , wyjęcie starego założenie "nowego" max 50zł ,
chyba że jakiś duży serwis to więcej .
Możesz też wymienić pasek alternatora ja bym to zrobił na Twoim miejscu bo teraz to będzie tylko koszt paska .
Ostatnio wymieniałem bo popiskiwał a nie wyglądał wcale najgorzej , później podam oznaczenie .
wojciechhh - 17-04-2012, 21:24
U mnie było podobnie, po wymienieniu paska nie był dobrze naciągnięty, wystarczyło poprawić i problem się rozwiązał.
krzysieg - 08-06-2012, 16:49
Ja też mam problem z przygasającymi światłami.
Wcześniej myślałem że to tylko podświetlenie zegarów ale jadąc w nocy przednie światła też lekko przygasają tak jakby działały tylko na akumulatorze .
Przygasają na chwile losowo, nie ma reguły kiedy ,na jakich obrotach ...częściej świecą dobrze .
Sprawdziłem napięcia :
Sam akumulator : 12,46V
Uruchomiony silnik bez świateł : 14,4V-ciepły ,14,5V-zimny
Uruchomiony silnik + wszystkie możliwe światła(mam też halogeny)-spadeknapięciaok0,5V
Lekki podniesienie obrotów - bez różnicy .
Wyczyściłem masy między akumulatorem a filtrem powietrza , podmieniłem przekaźnik świateł - nic to nie dało .
Pasek alternatora nowy , nie piszczy .
Do alternatora dochodzi kabel "+" pod jego gumową osłonką jest czysto bez rdzy jak nowe.
"-" alternatora jest pewnie na masie , nie wiem do czego jest cieńki kabel podłączony pod spodem alternatora ?
Jeszcze pójdę sprawdzić styki na bezpieczniku świateł .
ps mam przebieg 183 000 .
Pafab - 14-11-2012, 23:57
Witam, w kwestii przygasających świateł zrobiłem ostatnio mały eksperyment, objawy w moim colcie są identyczne jak napisał Geraldyn w pierwszym poście tego wątku.
Mój altek ma złącze 4 pinowe gdzie dwa wew. piny to Kontrolka ładowania i napięcie z akumulatora.
Dwa skrajne piny łączą się z ECU.
Po szybkich pomiarach (zimno było ) wyszło że jeden skrajny pin podaje sygnał do ECU a drugim skrajnym(biały) ECU steruje regulatorem. Trudno było nadążyć z pomiarami bo sygnały na tych pinach bardzo się zmieniają.
Postanowiłem zrobić eksperyment polegający na odpięciu pinów łączących altka z ECU.
Po odpięciu wtyczki podłączyłem kawałkami kabla tylko dwa wew. piny czyli Kontrolka i Aku.
Efekt: ładowanie non stop w okolicach 14,4-14,7 V niezależnie od obrotów i obciążenia.
Check Engine ani inna kontrolka się nie zapaliła.
Obawiam się jednak że to zbyt duże napięcie, bo nawet po włączeniu wszystkiego co się dało na Max napięcie ładowania nie spadło ani trochę, co o tym myślicie? można tak jeździć?
Dodam że mocno wzrosło obciążenie altka bo nawet na jałowym z wyłączonymi odbiornikami "słychać go" w sensie słychać że jest obciążony, takie ciche wycie.
Przyszedł mi dziś do głowy jeszcze jeden eksperyment, ale o tym dopiero jak go popełnie.
Na razie podłączyłem wszystko tak jak było.
Pozdróweczki.
|
|
|