Anonymous - 13-12-2006, 17:37 Temat postu: [CJ1A 1.3] Nie pali na jeden cylinder, co robić? Mój colt nie pali na jeden cylinder. na początku myślałem ze to wina świec ale wymieniłem wszytkie, kable wymienione wszytkie, kopułka sprawdzona - jest ok, przepustnica wyczyszczona , komputer sprawdzony tez jest ok. wtryski wszystkie wyczyściłem , kompresja na drugim garczku (ten który nie pali) jest taka jak powinna być, impuls elektryczny we wtykach do wtrysków jest taki jak w innych które palą. poddaje się nie wiem co robić... i tak bardzo żwawo chodzi na te 3 cylindry ale.. no właśnie. podłączenie do kopułki sprawdzałem po schematach jest takie jak powinno być iskra we wszystkich świecach jest ok, jedna zresztą mnie zdrowo kopnęła, próbowałem zmieniac kolejności podpinania kabli ale na nic jest jeszcze gorzej, wtryski dla pewności czy nie są zwalone pozamieniałem tak żeby na drugim cylindrze był ten wtrysk który na pewno podawał wczensiej paliwo do pierwszego ale to na nic, nadal nawet po zmianie wtrysków jest to samo - brak reakcji drugiego garczka. Mam jeszcze dwa podejrzenia pasek rozrządu, lub uszczelka pod głowicą , jak myślicie to może być przez to? obudowę od paska zdjąłem i nie wiem bo na paskach sie nie znam ale wydaje mi się ze cos tam jest poknocone bo te wskaźniki nie są wszystkie idealnie w linii prostej tak jak pokazuje np krzyżak na schemacie wymiany paska. Druga sprawa to ta uszczelka pod głowica mnie zastanawia, bo strasznie kopci mi kopci na biało. co wy myślicie o tym? pomóżcie Pozdro Greg Anonymous - 13-12-2006, 18:13 jak sprawdzales wtryski? Anonymous - 13-12-2006, 22:31 Sprawdź błędy ECU, a co do dymienia to teraz standart każdy dymi. Anonymous - 13-12-2006, 22:53
ubywa ci plynu chlodniczego?? na bialo czy na siwo czy na inaczej  
na cieplo tez dymi?? Anonymous - 13-12-2006, 23:54 wtryski sprawdzałem metodą przekładania podłączyłem ten wtrysk z drugiego cylindra(niedziałający) do tego cylindra który na pewno przedtem działał i po zmianie wtrysków a raczej zamianie efekt był taki sam drugi nie dizała a reszta chodzi. Co do ECU to sprzwdzałem to u elektronika i te sprawy z kondesatorami tez sprawdziłem od razu u niego i powiedział ze wszystko jest ok. płynu chłodniczego mam pod dostatkiem a kurzy na biało. dziś sprawdziłem jeszcze raz tą kompresje i nie wiem jak to patrzyłem się wczesniej ale kompresji nie ma prawie w ogóle patrzyłem sie na luzy na zaworach i jest ok. Może zawór do wymiany nie wiem  mam tylko nadzieje ze to nic nie będzie z tłokiem i pierścionkami. Mam jeszcze pewne podejrzenia co do zapłonu... bo świece jak je dziś wykręciłem a są nówki to zarąbane na czarno:( co wy o tym myślicie?
Hugo - 14-12-2006, 12:20 Zapieczone pierścienie lub wypalony zawór na tym nieszczęsnym cylindrze. Anonymous - 14-12-2006, 20:52
Anonymous - 14-12-2006, 23:06 dzięki za podpowiedzi. dziś oddałem moje mitsu do znajomego do zrobienia porobił próby sprężania i na drugim jest do luftu ( myslałem ze jest ok) powiedział ze na 99% to wina walniętego zaworu. niestety głowica musi być zdjęta:( przy okazje dla pewności wymieni rozrząd no i uszczelke pod głowice i ten nieszczęsny zawór oby to tylko jeden był walnięty... Hugo - 15-12-2006, 10:07
A widzisz. Pamiętaj, żeby po naprawie ustawić jeszcze zapłon i w drogę... |
||||||||||||
