Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] Twarde zawieszenie
kubagrudz - 29-04-2012, 13:26 Temat postu: [II 2.0 DID] Twarde zawieszenie Witam serdecznie....
Mam takie małe pytanko odnośnie twardości zawieszenia w Outku II z 2008r. Jezdze nim dopiero pare miesiecy, autko normalnie serwisowane w ASO z przebiegiem teraz 140 tys km... Przyznam szczerze, że jestem rozczarowany komfortem zawieszenia - jest strasznie twarde!!!! i tak jakby "dobijało" na nierównościach i przenosiło wszystkie nierówności do kabiny - masakra...
Na płaskiej drodze jedzie jak przyklejony - pięknie ale na dziurach i wybojach tragedia - jest przeciez zaliczany hucznie do SUV-ów, żona ma Ibize też z 2008r i przyznam szczerze ze komfort wiekszy na nierównościach i tak ładnie miękko wybiera dziury
Prosze o wasze sugestie? Czy te nasze Outki tak po prostu mają, czy może jakieś elementy nadają się do wymiany? Nosze sie z zamiarem wymiany końcówek drążków choć jeszcze nie stukają ale chyba to nie ten problem... Chciałbym żeby było komfortowo i płynnie
Pozdrawiam
Kuba
rezon - 29-04-2012, 15:36
kubagrudz napisał/a: | Czy te nasze Outki tak po prostu mają, czy może jakieś elementy nadają się do wymiany? Nosze sie z zamiarem wymiany końcówek drążków choć jeszcze nie stukają ale chyba to nie ten problem... Chciałbym żeby było komfortowo i płynnie | Ten typ tak ma - zwłaszcza na kołach 18". A komfortowo i płynnie - Q7 z zawieszeniem pneumatycznym , na pewno nie w Outku - ten ma tylko i
DJ Fazi - 30-04-2012, 13:26
może się nawet wydawać że są jakie luzy w zawieszeniu, TTTM
lexus - 30-04-2012, 15:27
Ja mam zupełnie inne odczucia,outek ma zawieszenie wielowachaczowe i bardzo płynnie wybiera dziury ,trochę twardszy na 18 bo i pompuje więcej powietrza 2,4 i zupełnie miękki na 16 zimowych
rezon - 30-04-2012, 16:30
lexus napisał/a: | bardzo płynnie wybiera dziury | chyba jeździmy innymi autami albo mamy zupełnie inny poziom odniesienia. Od początku mój Outek był twardy i wyraźnie sygnalizował każdą dziurę. Zimówki też mam 18", więc nie mam poziomu odniesienia jak zachowuje się na 16". Nie przepadam za bujanymi kanapami, więc twardość mnie nie przeszkadza - nawet dokładałem sprężyny na tył, aby przy obciążeniu był bardziej neutralny. A jego reakcja na dziury - cóż.... po prostu TTTM - w końcu to skrzyżowanie osobówki z dostawczakiem czyli SUV Zawias w Outku to generalnie niezbyt chwalebne osiągnięcie Mitsu - bo niby twardy, ale wystarczy pełne obciążenie i tył pływa. Nie trzeba nic wozić, aby przy dodaniu gazu - zwłaszcza w trybie 2WD - przód wyrywał kierownicę. Zimą na zakrętach pomimo trybu 4WD jest lekko nadsterowny. Da się nim jeździć szybko i pewnie, ale potrafi niemile zaskoczyć kierowcę - nawet z ponad 1Mkm na liczniku.
lexus - 30-04-2012, 18:01
tak jak napisałem na 16 jest miękko ,na 18 słychać ale niezbyt czuć .Jechałem ostatnio hondą civic(niski profil opony) ostatniej generacji i powiem tak czułem się jakbym jechał skodą fabią(brata),każda dziura i czekam jak koło odpadnie ,Jadąc na działkę mam trochę ubitej drogi którą jeżdzą traktory ,jest tam tzw.tarka .Jadąc Citroenem berlingo (belka skrętna) czułem jak wypadaja mi plomby ,jadąc autkiem nic nie czuję ,raczej słychać .Oczywiście zależy to od człowieka i punktu odniesienia do innych aut . Dla mnie jest OK .Jeżdzę wolno chyba że autostrada ,więc nie wypowiadam się o trakcji,dla mnie też jest Ok w końcu to czołg Rudy 102
rezon - 01-05-2012, 00:27
lexus napisał/a: | Jeżdzę wolno chyba że autostrada | chyba tu jest podstawowa różnica między nami. pewnie dlatego bardziej odczuwam nierówności, ale i też dlatego wolę twardszy zawias i nie zdecydowałem się na zimowe 16", chociaż ostatnio mogłem kupić 16" koła w cenie samych opon 18"
krzychu - 01-05-2012, 09:52
Nie rozumiem tego kompletnie:
rezon napisał/a: | Da się nim jeździć szybko i pewnie, ale potrafi niemile zaskoczyć kierowcę - nawet z ponad 1Mkm na liczniku. |
Znaczy czym zaskoczyć tym?
rezon napisał/a: | Zimą na zakrętach pomimo trybu 4WD jest lekko nadsterowny. |
To znaczy lepiej żeby był podsterowny? Z nadsterownością jest to fajne, że możesz ja kontrolować, a podsterowność jest problematyczna.... Zresztą co to za kierowca co ma 1 milion km i boi się nadsterowności??
rezon napisał/a: | Nie trzeba nic wozić, aby przy dodaniu gazu - zwłaszcza w trybie 2WD - przód wyrywał kierownicę. |
No przednionapędówki tak mają więc co w tym dziwnego?
rezon napisał/a: | Zawias w Outku to generalnie niezbyt chwalebne osiągnięcie Mitsu - bo niby twardy, ale wystarczy pełne obciążenie i tył pływa. |
Mógłbyś być kierowcą testowym bo mi nie przyszło do głowy załadować auto do max-a i testować jak się buja po zakrętach na granicy przyczepności...
rezon - 01-05-2012, 22:49
krzychu napisał/a: | Nie rozumiem tego kompletnie: | co tu jest do nie rozumienia
krzychu napisał/a: | Znaczy czym zaskoczyć tym? | potrafi zaskoczyć np. gwałtownym zarzuceniem tyłu przy ostrym ruszeniu na skrzyżowaniu skręcając w prawo. Jak na samochód wyposażony w ESP jest to dziwne. Jest to zupełnie normalne w tylnonapędowych, nie spotykane w przednionapędowych i nie spotykane w 4x4 z dobrze zestrojonym zawiasem i szybką elektroniką. Potrafi zaskoczyć w czasie szybkiej jazdy i dynamicznym zjeździe na inny pas ruchu, kiedy to pomimo twardego zawiasu ma tendencję do myszkowania po drodze. Jest to wszystko do opanowania, ale wymaga uwagi kierowcy. Taki "nerwowy" samochód.
krzychu napisał/a: | To znaczy lepiej żeby był podsterowny? Z nadsterownością jest to fajne, że możesz ja kontrolować, a podsterowność jest problematyczna.... Zresztą co to za kierowca co ma 1 milion km i boi się nadsterowności?? | jeszcze lepiej jak samochód jest neutralny. Nie pisałem, że boję się nadsterowności, ale też za nią nie przepadam. Zdecydowanie preferuję samochody w miarę neutralne, a nie takie, które próbują mi na "wężykowej" śliskiej drodze przy każdej okazji wywalić tył na zewnątrz i muszę to kontrować. krzychu napisał/a: | No przednionapędówki tak mają więc co w tym dziwnego? | no nie mają, a przynajmniej nie wszystkie. Ostatnie moje prywatne 5 autek to były przenionapędówki i jakoś widzę różnicę między nimi a Outkiem. Cytat: | Mógłbyś być kierowcą testowym bo mi nie przyszło do głowy załadować auto do max-a i testować jak się buja po zakrętach na granicy przyczepności...
| 2 osoby dorosłe + 2 dzieci + 50kg w bagażniku to daleko do max. dopuszczalnego obciążenia Outka, ale wystarczająco dużo aby odczuwać zmianę zachowania samochodu - zdecydowanie na gorsze. Przy takim zestawie osób jestem daleki od testowania granic jego przyczepności, wystarczy że muszę mocniej trzymać jego kierownicę bo ma tendencje do wężykowania. Wsiądź sobie zamiast do Lancera do Outka, przejedź kilkadziesiąt kkm i poczujesz różnicę.
krzychu - 01-05-2012, 23:03
rezon napisał/a: | Jak na samochód wyposażony w ESP jest to dziwne. |
Z ESP jest różnie, za szybka ingerencja moim zdaniem nie jest pożądana bo czasem może zaingerować niepotrzebnie i może być większy problem niż zarzucenie przy ruszaniu... Już widziałem takie ingerencje np. pierwszych pasatów z ESP gdzie auto z wyłączonym ESP lepiej pokonywało test łosia niż z włączonym gdzie auto zostało w krytycznym momencie wyprostowane i przestrzeliło pachołki....
rezon - 02-05-2012, 08:58
krzychu napisał/a: | . Już widziałem takie ingerencje np. pierwszych pasatów z ESP gdzie auto z wyłączonym ESP lepiej pokonywało test łosia niż z włączonym gdzie auto zostało w krytycznym momencie wyprostowane i przestrzeliło pachołki.... | A ja widziałem tył swojego Outlander na przeciwległym pasie ruchu po skręcie w prawo na skrzyżowaniu, bo ESP nie zadziałało, a zarzucenie było na tyle gwałtowne, że kontra kierownicą była mało skuteczna. Przyczyna była banalna - skręt w prawo przy prędkości 15-20km/h z dodaniem gazu na wyjściu, tryb 4WDAuto, złapanie poślizgu przez jedno z kół przednich, gwałtowne przeniesienie momentu na koła tylne, które spowodowały klasyczną reakcję tylnonapędowego samochodu - zarzucenie tyłu, a ESP czy TCS po prostu spało. Jeżeli poziomem odniesienia dla Outlandera mają być pierwsze paski z ESP czyli technologia sprzed 15(?) lat to szkoda czasu na taką dyskusję, dlaczego Outka nie porównać do Forda T - ma w ofercie więcej kolorów niż czarny i nawet dali mu amortyzatory . Ingerencja elektroniki powinna być w sam raz - to jest ani za szybka, ani za wolna. W Outku jest nieprzewidywalna - za szybkiej nigdy nie widziałem, taką jak trzeba - widuję najczęściej - niestety za wolna też mu się zdarza, co potrafi nieprzyjemnie zaskoczyć, bo nagle samochód zachowuje się inaczej niż przy podobnych sytuacjach. Outek nie zawsze jest przewidywalny, trzeba go kontrolować, a w trudnych warunkach wymaga od kierowcy więcej uwagi niż przynajmniej niektóre inne samochody z napędem na cztery łapy. Określiłem to jako "nerwowy" samochód i dużą wpływ na jego zachowanie widzę właśnie w budowie i zestrojeniu zawieszenia oraz układu kierowniczego nieadekwatnym do konstrukcji samochodu (wysoki środek ciężkości), ale mogę się mylić co do przyczyn. Żaden dotychczas używany samochód nie wyrywał mi tak brutalnie kierownicy z rąk - a trochę przez 24 lata jeżdżenia ich się nazbierało. Najlepiej było w maluchu - jak zapiekły się sworznie to trzeba było mocny wektor przyłożyć, aby kierownicą w ogóle ruszyć - ale czy to jest powód aby napisać, że Outek jest super ?
I jeszcze jedno - różnica między testem łosia pierwszych pasków a Outkiem jest taka, że testy łosia były robione na torze, a Outek zarzucał mi tyłem na normalnej drodze, po której czasami z naprzeciwka coś jedzie.
lexus - 02-05-2012, 18:21
Krzychu trochę powrzócałeś nie moich cytatów
DJ Fazi - 04-05-2012, 22:23
rezon napisał/a: | krzychu napisał/a: | . Już widziałem takie ingerencje np. pierwszych pasatów z ESP gdzie auto z wyłączonym ESP lepiej pokonywało test łosia niż z włączonym gdzie auto zostało w krytycznym momencie wyprostowane i przestrzeliło pachołki.... | A ja widziałem tył swojego Outlander na przeciwległym pasie ruchu po skręcie w prawo na skrzyżowaniu, bo ESP nie zadziałało, a zarzucenie było na tyle gwałtowne, że kontra kierownicą była mało skuteczna. Przyczyna była banalna - skręt w prawo przy prędkości 15-20km/h z dodaniem gazu na wyjściu, tryb 4WDAuto, złapanie poślizgu przez jedno z kół przednich, gwałtowne przeniesienie momentu na koła tylne, które spowodowały klasyczną reakcję tylnonapędowego samochodu - zarzucenie tyłu, a ESP czy TCS po prostu spało. Jeżeli poziomem odniesienia dla Outlandera mają być pierwsze paski z ESP czyli technologia sprzed 15(?) lat to szkoda czasu na taką dyskusję, dlaczego Outka nie porównać do Forda T - ma w ofercie więcej kolorów niż czarny i nawet dali mu amortyzatory . Ingerencja elektroniki powinna być w sam raz - to jest ani za szybka, ani za wolna. W Outku jest nieprzewidywalna - za szybkiej nigdy nie widziałem, taką jak trzeba - widuję najczęściej - niestety za wolna też mu się zdarza, co potrafi nieprzyjemnie zaskoczyć, bo nagle samochód zachowuje się inaczej niż przy podobnych sytuacjach. Outek nie zawsze jest przewidywalny, trzeba go kontrolować, a w trudnych warunkach wymaga od kierowcy więcej uwagi niż przynajmniej niektóre inne samochody z napędem na cztery łapy. Określiłem to jako "nerwowy" samochód i dużą wpływ na jego zachowanie widzę właśnie w budowie i zestrojeniu zawieszenia oraz układu kierowniczego nieadekwatnym do konstrukcji samochodu (wysoki środek ciężkości), ale mogę się mylić co do przyczyn. Żaden dotychczas używany samochód nie wyrywał mi tak brutalnie kierownicy z rąk - a trochę przez 24 lata jeżdżenia ich się nazbierało. Najlepiej było w maluchu - jak zapiekły się sworznie to trzeba było mocny wektor przyłożyć, aby kierownicą w ogóle ruszyć - ale czy to jest powód aby napisać, że Outek jest super ?
I jeszcze jedno - różnica między testem łosia pierwszych pasków a Outkiem jest taka, że testy łosia były robione na torze, a Outek zarzucał mi tyłem na normalnej drodze, po której czasami z naprzeciwka coś jedzie. |
Nie wiem może się mylę, ale wydaje mi się że ESP w Outlanderze działa całkiem dobrze. Wiem że, jak się jedzie wolno to tył na ostrym zakręcie na bardzo śliskiej nawierzchni potrafi nieźle zatańczyć. Generalnie zasada korzystania z ESP jest taka że system sam naprowadzi bez kontr, ale wiadomo że kierowcy mają nawyk że przy poślizgu kontrują co zaburza działanie ESP. Podejrzewam że "inżyniery" właśnie tą opcję brali pod uwagę przy doborze nastaw ESP dla poszczególnych przedziałów prędkości dlatego ten tył potrafi czasami bez kontry zacząć wyprzedzać przód.
Tej zimy jechałem na łuku za szybko do panujących warunków atmosferycznych (padający i ujeżdżony śnieg od przeszło godziny bez ślady piaskarki) mówię raz kozie śmierć, tył zaczął uciekać i z zakrętu wyjeżdżałem z uśmiechem na twarzy.ESP zadziałało tak jak powinno.
Tutaj link do testu ESP na Lacerze.
rezon - 05-05-2012, 20:32
DJ Fazi napisał/a: | wydaje mi się że ESP w Outlanderze działa całkiem dobrze. |
DJ Fazi napisał/a: | Podejrzewam że "inżyniery" właśnie tą opcję brali pod uwagę przy doborze nastaw ESP dla poszczególnych przedziałów prędkości dlatego ten tył potrafi czasami bez kontry zacząć wyprzedzać przód. | to chyba sprzeczność.
Bulbo - 05-05-2012, 21:32
moim zdaniem esp to beznadziejny wynalazek, ktory sprawia ze podroz staje sie jeszcze bardziej niebezpieczna, na co dzien jezdze ponad 300 konnym rwd w ktorym fabrycznie nie montowano esp i pierwsze co robie w Outku to wylaczam to ustrojstwo , szczegolnie zima albo kiedy jest mokro
|
|
|