[02-06]Lancer CS0 - tuleja ?????
cati13289 - 28-07-2012, 12:03 Temat postu: tuleja ????? witam
niestety muszę wymienić tuleję wahacza poprzecznego (lancer 2.0 2004r) i tu zaczynają się schody bo oczywiście nigdzie jej niema, a o cenę w serwisie boję się nawet zapytać. Ale może ktoś wie czy pasuje jakaś z innego modelu. pozdro
smk - 28-07-2012, 18:20
A JAPANEZE pytałeś? On ma dużo małospotykanych rzeczy =) W serwisie np. tuleja wahacza dolnego (tył) ta bliżej koła kosztuje ok 180PLN
MisiekNM974 - 29-07-2012, 07:41
Witam,
sprawdz tutaj
http://www.hdmot.pl/index...ubishi-4113a062
Cena jednak wzrosla. Rok temu w lutym kupowalem za rowno 100 PLN.
cati13289 - 30-07-2012, 20:52
hej pytałam i niby za około 80zl. w tygodniu podskoczę i sprawdzę czy dobra
dzięki za pomoc pa
[ Dodano: 03-08-2012, 17:51 ]
witam
no i cóż byłam w jappartsie i lipa ale za to jaka historia :
wpadam do sklepu i panu za ladą mówię że dzwoniłam wcześniej że tuleje niby są jakie auto jaki wahacz jaka tuleja - proste prawda - a jednak nie
pan zdziwił się i stanowczym głosem poinformował mnie ze takiego auta niema a przynajmniej nie na rynek europejski zażądał dowodu rejestracyjnego
na co ja- ze dzwoniłam i jego kolega na podstawie tych samych danych znalazł auto i tuleje
pan pogrzebał coś tam w kompie i rzecze - że on nie widzi w ogóle tulei do takiego auta (ucieszyłam się że jednak auto chociaż się znalazło ) i dodał że wszystko jest na schemacie ale on go niema
zaproponowałam że ja mu pokażę o jaką tuleję mi chodzi -poirytowany odmówił
no więc ja rzuciłam - może przedzwoni pan do kolegi skoro on wie jak i gdzie szukać
no i to był błąd pan się zdenerwował -
nawrzeszczał na mnie- no przecież pani tłumacze że niema, nie będę nigdzie dzwonił
coś tam jeszcze popitolił pod nosem, i jakbym zaczęła być niewidzialna wlepił nos w monitor
więc mimo porywającej i konstruktywnej rozmowy postanowiłam się pożegnać ...
a tuleje zamówiłam ze strony którą przesłał MisiekNM974 wielki dzięki pozdro
smk - 09-08-2012, 17:38
A mnie nurtuje inna sprawa. Czy da się wymienić tą tuleję bez zdejmowania wahacza?
Większość mechaników straszy że ciężko będzie zdjąć ten wahacz, a może nawet trzeba będzie go wycinać, a to już są koszta dodatkowe, bo dochodzą do tego śruby mimośrodowe do ustawiania zbieżności, łączniki stabilizatora itd itd. Wtedy bardziej się opłaca kupić nowe wahacze jak zmieniać tuleje, bo przy wycinaniu można wahacz uszkodzić.
Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Iwonka - 09-08-2012, 18:45
nie za bardzo da sie wymienic tuleje bez wyciagania wahacza z auta bo niby jak jesli sruba przez nia przechodzi . Faktycznie sruba mimosrodowa moze sie zapiec ale w naszych paruletnich autach sa szanse ze do tego jeszcze nie doszlo. Mozna to sprawdzic przed demontazem - trzeba poluzowac nakretke i sprobowac pokrecic kluczem, jesli sruba bedzie probowala wrocic na swoje miejsce to jest zapieczona a jak sie da przekrecic i zostanie na miejscu to raczej jest ok.
wczesniej oczywiscie warto zaznaczyc polozenie sruby i wrocic w to samo miejsce to geometria sie zbyt mocno nie kiwnie. Po wymianie tulei oczywiscie geometrie warto sprawdzic.
MisiekNM974 - 09-08-2012, 18:49
Nie wiem co ta za klasa tych mechanikow ktorzy strasza wycinaniem wahacza. Moze chca dodatkowo zarobic albo pomylila im sie marka samochodu . Ogolnie mowiac, ten wahacz pieknie "schodzi" z oski. Jedynie co to moga byc zapieczone sruby lacznikow stabilizatow od strony wahacza. Wystarczy je lekko podgrzac (zeby nie przypalic lacznika gumowego) tak zeby nie ukrecic przy odkrecaniu albo zaopatrzyc sie w nowe i wykrecic stare na zimno. Jak pekna to montuje sie nowe. Takze tuleja bardzo latwo daje sie wyprasowac z gniazda wahacza. Jedynie co to poleclabym zaopatrzyc sie w dwie sruby mimosrodowe (po jednej na wahacz) do ustawienia zbieznosci. Ja tuleje wymienialem (zaznaczam ze nie sam) juz po dwa razy na strone i za drugim razem zalozylem nowe mimosrody. Wymiana zajela w sumie po 40 minut na strone. Nigdy nie bylo problemu ze zdjeciem kazdego z wahaczy.
smk - 09-08-2012, 19:04
No tak mi powiedzieli w Auto TW i w ASO, że jak przez 8 lat nie były ruszane to na pewno urwą się łączniki i zapieczone będą mimośrody.
Ciężko teraz o mechanika z prawdziwego zdarzenia. Muszę sam tam spojrzeć dokładnie.
Dzięki.
.TM - 09-08-2012, 21:34
smk, pogadaj na mazowieckim z chłopakami z Serwisu MM
smk - 10-08-2012, 07:18
Z Maretzkym tez rozmawiałem On jako jedyny mówi że nie będzie aż tak źle =)
cati13289 - 10-08-2012, 18:27
u mnie to zajęło dosłownie godzinkę mechanik podniósł auto odkręcił koła potem wahacz (żadna śruba nie zapieczona ) wybił tuleje, zamontował nowe i spoksik. jeszcze nie smigałam po trasie ale tak przy 50km/h jest ok może obejdzie się bez zbieżności. skasował 50 tyszek co mnie ucieszyło bardzo
[ Dodano: 10-08-2012, 18:39 ]
a co do mechników z prawdziwego zdarzenia to niestety ciężko
z doświadczenia wiem że lepiej obserwować co robią może to niegrzeczne i chamskie w końcu nikt nie lubi jak mu się patrzy na ręce ale ....
auta szkoda
nie daj się na mówić na wycinanie wahacza to da się zrobić
krzychu - 10-08-2012, 19:39
cati13289 napisał/a: | ale tak przy 50km/h jest ok może obejdzie się bez zbieżności. |
Znaczy jakbyś wpadła do rowu to znaczy, że trzeba było zrobić zbieżność?
Lepszy test to patrzeć na opony jak się zużyją tylko po krawędzi, że trzeba zrobić zbieżność.
cati13289 - 11-08-2012, 11:23
no bardzo śmieszne no pośmiałam się jak mało kiedy.
chodzi o to że nie czuć nic po aucie jeśli można tak powiedzieć o tylnym zawieszeniu a nawet jest sztywniej "nie pływa"
i jak pojeżdżę więcej to będę miała okazję oglądnąć opony
........ mężczyźni .......
|
|
|