Space Star Ogólne - BRANIE OLEJU help !!!!
tomcio2006 - 10-08-2012, 21:11 Temat postu: BRANIE OLEJU help !!!! Witam piszę do forumowiczów w imieniu ojca posiadacza SS z silnikiem 1,6 przebieg podobno 165tyś podobno bo samochód od maja w rodzinie przeszłość nie potwierdzona żadną konkretną dokumentacją niestety.
Problem następujący silnik na ok 1000km w trasie spalił około 1l oleju i tu moje pytanie czy to pierścionki czy uszczelniacze zaworów??
Z samochodem nie ma absolutnie żadnych problemów typu (wyciek oleju,problem z odpaleniem,utrata mocy,dymienie na ciepłym silniku) jedynie ojciec zauważył kopcenie z wydechu na niebiesko na zimnym silniku przez około 5-10 sek po odpaleniu silnika.
Na jakie koszty ewentualnie trzeba być przygotowanym?
Pozdrawiam.
plecho1 - 10-08-2012, 22:16
Ja stawiam na uszczelniacze zaworów. Można zmierzyć ciśnienie sprężania, jeśli będzie mniejsze niż powinno być, to olej może pobierać poprzez pierścienie a jeśli ciśnienie będzie OK to raczej uszczelniacze.
dask - 05-11-2012, 14:14
Też mam 1.6 i walczę z nadmiernym zużyciem oleju. Wymieniłem uszczelniacze na oryginalne i pomogło ale przebieg mam raczej nie wielki (100kkm). Proponuję też przy okazji każdej wymiany oleju robić płukanie silnika. I z własnego doświadczenia proponuję nie stosować olejów 5W30. Ja leję 5W50 Valvoline. Do silnika, który ma tendencję do zapiekania pierścieni olej powinien mieć jak najwyższy współczynnik lepkości (nie mylić z klasą lepkości).
Pozdrawiam
uszatek1973 - 05-11-2012, 21:56
Kazdy robi wymiane i dobiera olej wg wlasnych potrzeb,ja mam miska 2002r z przebiegiem 164tys i jezdzi na castrol 5W30 od samego poczatku jego istnienia,i teraz tez zmienialem na taki.
Nie widze sensu zmieniania lepkosci bo cos tam cos tam
plecho1 - 05-11-2012, 22:02
Dobry olej = dobra ochrona silnika
Jeśli wszystko jest OK to po co olej zmieniać na gorszy.
Ps. Ja Castrola już nigdy nie zaleję do swojego auta
bladerunner - 06-11-2012, 08:51
a ja w MSR miałem podobna historie: mianowicie jak go kupiłem to był już na mineralnym (tak lali juz od jakiegoś czasu w niemieckim ASO-nie wiem czemu?). Przebieg miał wtedy 146tys., raczej nie cofany, brał na trasie (wysokie obroty) po ok. litr na 1000km. Już się przymierzałem do remontu, ale madry mechanik polecił mi zrobic płukanke silnika (specyfik shella: wlewasz przed wymiana do starego oleju, silnik chodzi spokojnie, kilka razy do 2tys. obr podkrecasz, "żeby pochlapało na górę", potem zlanie oleju i zamiana na półsyntetyk.
według wszystkich tradycyjnych prawideł powinnno to rozszczelnić silnik. Efekt był jednak pożądany. auto przeszło na rzadszy olej i od zmiany do zmiany (10tys.) ubywało mniej niz długość miarki bagnetu). Do moemntu dzwonu , tj. do 180tys. wszystko było git.
plecho1 - 06-11-2012, 09:25
W Twoim przypadku, jeśli nie wymieniałeś uszczelniaczy zaworowych, olej mogło brać z dwóch powodów. Albo były zapieczone pierścienie olejowe a płukanka rozpuściła nagar i pierścienie zaczęły uszczelniać albo olej, którym auto było wcześniej zalewane, po prostu nie wytrzymywał górnych temperatur i się spalał.
dask - 06-11-2012, 12:29
Ja zdecydowałem się na valvoline 5w50 poniważ przeanalizowałem karty produktów różnych rodzajów oleju różnych producentów i ten pod względem parametrów stabilności oleju najbardziej pasował do mojego przypadku (nie zgodzę się z twierdzeniem, że jest gorszy od 5w30). U mnie przyczyną były nieszczelne usczelniacze zaworów na 4 cylindrze. olej sobie ściekał do cylindra i tam się zapewne zapiekał powodując zablokowanie pierścieni co dodatkowo powodowało branie oleju. Po wymianie uszczelniaczy nie od razu wszystko było ok. Silnik potrzebował czasu na to aby oczyścić się z zapieczonego oleju. Do tego nieodzowne było kilkukrotne płukanie silnika i skrócenie okresów międzyprzeglądowych oraz zastosowanie do paliwa środków oczyszczających z nagaru. Po tych zabiegach silnik jest nie ten sam. Przyspiesza i jeździ dużo lepiej a do tego pracuje równiej na wolnych obrotach (nie wiedziałem nawet wcześniej, że tak może). Dodam jeszcze tylko (ze względu na to, żeprzed SS miałem Carismę GDI, która wymagała żadkiego oleju 5W30 ze względu na wykonanie silnika) - pamiętam jak kilka lat temu był duży problem z tym, żeby dostać olej 5w30. Był taki moment, że był tylko shell i to drogi. Jakim cudem więc do zwykłego silnika 1.6 w SS zaprojektowanego w okolicach 2002 roku (10 lat temu) nagle teraz wszyscy zalecają olej 5w30. Kto w 2002 roku lał olej 5W30?!!! W swoim przypadku upatruję problemu z silnikiem właśnie z powodu stosowania w nim tego oleju (może nisłusznie ale do takich wniosków dochodzę). Oczywiście ma na to jeszcze wpływ eksploatacja - stanie w korkach na pewno nie służy oczyszczeniu silnika z nagaru. Szczególnie po przeanalizowaniu kart produktów olejów.
|
|
|