Forum ogólne - Sprowadzenie auta po wypadku
Wolu¶ - 24-09-2012, 11:36 Temat postu: Sprowadzenie auta po wypadku Witam serdecznie, moja podróż do Francji nie wyszła jak trzeba... Dojechać gładko się dojechało, gorzej na miejscu. Nie będę się rozpisywał co gdzie jak.
Miałem po prostu dachowanie we Francji, auto raczej do kasacji, silnik co prawda nie ruszony, ale w±tpie, żeby dużo się z niego wyci±gnęło.
Na miejscu nie chc± mi skasować auta, więc pozostało mi go ¶ci±gn±ć...
Auto stoi w okolicach Maconu. Czy znacie jakie¶ firmy, które za rozs±dn± kasę mog± ¶ci±gn±ć mojego mi¶ka do Polski?
Je¶li tak prosiłbym o kontakt na mail: wolus2@gmail.com
B±dĽ piszcie tutaj, może komu¶ jeszcze się to przyda (oby nie w ten sam sposób co mi).
Pozdrawiam!
edit: dodam, że najbardziej mnie interesuj± oferty firm z wielkopolski i dolnego ¶l±ska...
Bartek - 24-09-2012, 11:54
Wolu¶, najtaniej wyjdzie Ci wynajęcie autolawety - koszty ograniczaj± się wtedy do wynajmu (my¶lę, że kilkaset zł max), paliwa i czasu.
Jest kilka firm wynajmuj±cych autolawety na prawo jazdy kat. B, jedynie warto upomnieć się o papierek zezwalaj±cy na podróż za granicę
mkm - 24-09-2012, 14:56
Wolu¶, podzwoń po "autolawetach-handlarzach". Oni maj± często wyjazdy i często wracaj± nie do końca załadowani
Wolu¶ - 10-10-2012, 22:51
Auto sprowadzone...
Teraz takie pytanie może z innej beczki będzie, ale najpierw przytoczę może co się wydarzyło...
Otóż z wypadku nie pamiętam kompletnie nic... Tak byłem pijany, jednak nie mam pojęcia czy prowadziłem. Policja jedynie ze względu na to, że nie miałem obrażeń stwierdziła, że to ja musiałem prowadzić... wiadomo jak się nie zna języka to nawet nie było jak się tłumaczyć.
Z zeznań francuza, który ze mn± jechał wynika, że chciałem mu co¶ pokazać w aucie i następnie on zabrał mi to auto i pojechali¶my... podobno jechał za szybko i mu wtedy kazałem się przesi±¶ć... Francuz uciekł z miejsca wypadku, co jest chyba istotne w tym wszystkim. Policja mi tłumaczyła, że to w szoku... fakt w szoku od razu znalazł drogę powrotn± do miejsca gdzie mieszkali¶my. Jako, że zostałem sam na miejscu zdarzenia oczywi¶cie byłem jedynym podejrzanym.
W każdym b±dĽ razie do rzeczy:
We Francji dali mi zakaz prowadzenia na 3 miesi±ce, prawko idzie przesyłk± dyplomatyczn±, czy w Polskiej prokuraturze zabior± mi prawo jazdy? Z góry mówię, że nikt nie ucierpiał w tym wypadku, nie licz±c mojego auta i poobijanego Francuza, który podobno nie będzie nic wnosił na mnie...
Sprawa w sumie najbardziej dla mnie istotna:
Po sprowadzeniu auta jeszcze raz go dokładnie obejrzałem i co zauważyłem? Na poduszce kierowcy jest mnóstwo krwi. Czy możliwe, że skoro ja prowadziłem i nic nie krwawiłem ta krew może tam być? Czy to może być dowodem, że ja nie prowadziłem?
oto fotki auta:
http://imageshack.us/phot.../823/galmo.jpg/
i tej poduszki o której mówiłem:
http://imageshack.us/phot...41/poducha.jpg/
gzesiolek - 11-10-2012, 10:25
1) Jak nic nie pamietasz to skad pewnosc, ze od "calowania" poduchy nie poszla Ci krew z nosa... chocby troszeczke...
2) Francuz byl trzezwy?
3) Jak nic nie pamietasz to stawiam ze nie miales 0,5 promila tylko znacznie wiecej...
4) Jak nie rozumiesz to nic nie podpisujesz - trzymales sie tej zasady? Bo to na nich ciazy to zeby dostarczyc tlumacza...
Podejrzewam, ze jesli nie ma jakiegos automatu proceduralnego to zanim za cos takiego wezmie sie nasza prokuatura to sie przedawni... Wiec pewnie prawka Ci nie zabiora...
Ale na litosc boska na przyszlosc wez kogos zeby Cie pilnowal, bo jak Gala mi szkoda, to przez sam debilizm zachowania Ciebie juz nieco mniej...
robertdg - 11-10-2012, 18:49
Wolu¶ napisał/a: | Czy możliwe, że skoro ja prowadziłem i nic nie krwawiłem ta krew może tam być? Czy to może być dowodem, że ja nie prowadziłem?
| Przecież mozna zrobić test zgodno¶ci
Wolu¶ - 12-10-2012, 17:18
gzesiolek:
1) krew na pewno mi nie poszła... byłyby ¶lady na koszulce
2) również był pijany, przypuszczam że dodatkowo był po paleniu zielonego
3) tak było więcej 1,17 grama
4) podpisywałem dopiero przetłumaczone papiery...
Z tego co rozmawiałem z policjantem w Polsce skoro dostałem od nich papier, że mam zakaz na 3 miesi±ce, który obowi±zuje TYLKO na terenie Francji nie mog± mi zabrać prawka w Polsce. Jednak Polskie prokuratury różnie działaj±...
Wiem, że moje zachowanie to kompletny debilizm nie staram się tego nawet usprawiedliwiać... Do za kierownice nie wsiada się po pijaku i już... Teraz mam nauczkę, żeby nie wsiadać wogóle do auta przynajmniej swojego...
robertdg:
Otóż próbuje załatwić po pierwsze zabezpieczenie dowodu, po drugie badania krwi. Je¶li pojadę do Francji z takim dowodem to już chyba będę nieco do przodu...
Najgorsze jest niestety to, że podobno ten Francuz ma (o ile prawo we Francji jest podobne do Polskiego) prawo do roszczeń nawet do 20 lat po wypadku...
Prawda to jest czy kto¶ mnie próbował wystraszyć?
robertdg - 12-10-2012, 20:33
O sprawach roszczeniowych muszisz rozmawiać ze specjalistami w tej dziedzinie, jednakże jeżeli okaże się, że to on prowadził auto, jakie może mieć roszczenia, bo chyba nie do własnej głupoty
JCH - 12-10-2012, 20:44
Wolu¶ napisał/a: | za kierownice nie wsiada się po pijaku i już... Teraz mam nauczkę, żeby nie wsiadać wogóle do auta przynajmniej swojego... | Nie wsiadać w ogóle to może nie ale w kontek¶cie tego:
Wolu¶ napisał/a: | 2) również był pijany, przypuszczam że dodatkowo był po paleniu zielonego | to robienie tego co zrobiłe¶ jest kompletnym idiotyzmem.
Jedyne pocieszenie to, że teraz masz już tego ¶wiadomo¶ć, jak±¶ tam nauczkę i że wszyscy żyj±
|
|
|