Galant - Ogólne - Powitanie gaźnikowe :)
Maretzky85 - 27-12-2006, 20:50 Temat postu: Powitanie gaźnikowe :) Witam wszystkich forumowiczów. długo szukałem jakiegoś forum tematycznego, ale w końcu Was dopadłem Oczywiście jestem zielony, więc zanim mnie zastrzelicie za pytania podstawowe, uwzględnijcie mój staż Postaram się nie być zbytnio denerwujący
Ok, to teraz problem
Kupiłem Galanta 1,8 w lipcu. Ów Galant jest z rocznika 1988 i jest w gaźniku. Wszystko było fajnie i działało jak trza. po tygodniu zdecydowałem, że wymienię świece, filtr powietrza, oleju no i sam olej, bo poprzedni właściciel wyznawał zasadę, że jak jeździ to nie ruszać. I tu się zaczynają wszystkie problemy. Pojechałem do serwisu na wymianę świec, oleju i filtra oleju. Panowie wyjęli świece, wywalili, wstawili katalogowe. Z filtrem oleju męczyli się ze 20 min... Facet zalał za dużo oleju, bo myślał, że to "czwórka" a było 5 litrów więc odessał.
Po skończonym zabiegu odpalam silnik .. i .. obroty wariują ... tak jakby się dusił czy coś. wyglądało to strasznie po prostu, no ale cóż oni nic nie zrobili i nic nie wiedzą ...
Po pewnym czasie było lepiej, ale nadal występuje dziwne zjawisko. brzmi to tak jakby jakiś cylinder pominął jeden cykl spalania, a potem spalił podwójną dawkę. Cięzko jest ustawić 1000 obrotów, bo zaczyna się bardziej dusić i spada do 700-800 "strzelając"
To raz ...
A dwa: ostatnio z ojcem wyczyściliśmy gaźnik i dosztukowaliśmy wszelkie rurki które były uwalone, czyli chyba przepływomierz na wlocie powietrza i 4 rurki powietrza wychodzące z lewej strony silnika, coś jak termostat. Wyczyściliśmy styki w kopułce i ... jest jeszcze gorzej. Silnik ciężko się odpalana benzynie i wydaje dziwne dźwięki przy przyspieszaniu, na gazie jest ok. Na benzynie obroty latają w górę i w dół jak szalone... przy próbie ustawienia na 1000rpm, silnik zwalnia i staje, na gazie to nie występuje.
Niebawem będę mógł dać linka do filmików jak to wygląda, ale może z tego obszernego opisu coś się uda wywnioskować ??
Będe wdzięczny bardzo
PS. Dodam jeszcze, że pierwszy problem praktycznie nie występuje przy zimnym silniku...
Serek - 28-12-2006, 14:35
No to witam kolegę i cieszę się, że gazik i gaźnik i Galancik są w klubie. Jestem bardzo ciekaw jakie będą efekty po naprawach. Co do serwisów - normalka. Albo trzeba się przyzwyczaić albo nauczyć samemu.
Maretzky85 - 29-12-2006, 23:57
Chyba wolę jednak się sam nauczyć :>
Serek - 30-12-2006, 12:45
Hehe, prawidłowe podejście. Tak trzymać. Każda wykwalifikowana (trudne słowo) para rąk w klubie się przyda, tym bardziej od gaźników.
|
|
|