paniczxl - 30-10-2012, 09:18 Temat postu: Dylematy przed zakupem Witam. Na początku chciałbym się przywitać. A teraz do sedna. Pozbyłem się Passata B5fl 1.9 tdi 130KM, miałem już dość usterek. Poszukuję auta dla rodziny 2+2 ( dwójka małych dzieci), jeżdżę głównie po mieście, wiadomo urlopy i raz w miesiącu trasa 500 km. Szukam mało awaryjnego auta który mnie zawiezie z punktu A do punktu B;). Bardzo podobają mi się Outlandery I, a że jestem na etapie poszukiwania samochodu to moglibyście mi doradzić. Mam dwa ogłoszenia do rozpatrzenia: http://otomoto.pl/mitsubi...-C26612425.html http://otomoto.pl/mitsubi...-C26499663.html Może się komuś coś rzuciło w oczy ze zdjęć, jakieś podpowiedzi itp. Najbardziej mnie interesuje koszt utrzymania takiego auta, wiadomo SUV, mały to mały ale SUV. Każdy straszy, że koszty mnie zjedzą. Paliwo mnie nie przeraża, zawsze mogę wstawić gaz. Bardziej mnie nurtuje rozrząd, zawieszenie, oleje w mostach, opony itp. Jakie za i przeciw? Mam też jeszcze Lancera na oku jakby co, ale dla rodziny to chyba nie będzie dobry wybór: http://otomoto.pl/mitsubi...-C25193817.html Z góry dzięki i pozdrawiam elektryk - 30-10-2012, 12:12 Wydaje mi się że możliwości serwisowania Passata są znacznie lepsze niż Outlandera, ale to moja prywatna opinia. Outlander 1 jest fajny, ale jak zacznie się coś psuć to jest koszmar z częściami, bo albo są używane złomy, albo nówki oryginały w kosmicznych pieniądzach. Rozrząd jest stosunkowo prosty do wymiany, ale trzeba znać się na tym silniku żeby to zrobić dobrze, cen poszukaj na forum, było kilka tematów. Oleje w mostach to niewielki koszt i nie wymienia się ich codziennie to nie jest duży problem. Opony kwestia względna, jeden lubi nowe z najnowszej serii, inny woli 2 letnie używki. O samej cenie opon decyduje rozmiar, więcej gumy wyższa cena, ja dobrze pamiętam to rozmiar opon jest 215/60 R16, popatrz sobie na ceny w sieci. Za to zawieszenie zwłaszcza tylne to skarbonka, z przodu jest jeden wahacz, tuleje mogą wymienić nawet u kowala, natomiast z tyły są 4 niezależne wahacze. Co do rodziny 4 osobowej, to jak do mnie wsiadają kierowca plus 3 osoby dorosłe, nawet bez bagażu to silnik 2.0 wyraźnie jest słabszy. Do codziennej jazdy w 2 osoby jest ok, nie wiem ile ważą Twoje dzieci i ich zabawki. paniczxl - 31-10-2012, 21:30 Właśnie tego się obawiam. Opony to luz,gorzej z tym zawieszeniem, wiadomo jakie są nasze drogi. Silnik myślę że by mi wystarczył, jeżdżę po mieście, czasem gdzieś wyskoczę i tyle. Na drodze nie szaleję, dwójka małych dzieci z tyłu więc nie ma potrzeby. Szukam czegoś bezawaryjnego i pomyślałem o Outlanderze,ale jak każdy samochód i ten ma wady. Dzięki za odpowiedź, inni jakś się nie kwapią z pomocą;p Maddox - 01-11-2012, 14:37
A co ma ktoś pisać jak nic nie robił przy zawieszeniu? Ja póki co wymianiałem tylko oleje w skrzyni, mostach i rozrząd. Poczekaj troszkę, na pewno będą odpowiedzi z kosztami. desti - 01-11-2012, 18:50 mój już ma ponad 150tyś km i póki co dalej mam całe oryginalne zawieszenie nawet amortyzatory mają po 82-84% a co do tego tylnego zawieszenia to tam podobno pasują tuleje z lancera gdzie kosztują po 20zł sztuka paniczxl - 01-11-2012, 19:39 O to ciekawe. Mam upatrzonego z udokumentowanym przebiegiem 92 tys km, kwestia sprawdzenia. Jeśli rzeczywiście prawdziwy przebieg to ciekawa oferta, do tego 2 komplety kół więc opony odpadają. A auto mi się bardzo podoba i do tego 4x4 na polskie zimy kusi;) clash - 01-11-2012, 20:57 paniczxl, ja miałem straszną jazdę na ten samochód kiedyś 
W końcu kupiłem C-Klasę, ale to inna historia... W każdym razie, tego samochodu (w przeciwieństwie od innych) wadą są silniki. Te z polskich salonów - 2 Litrowe są niezbyt żwawe. Te, które można ściągnąć za dobrą kasę od naszych sąsiadów: http://szukaj.pl.mobile.e...source=facebook np. ten. Silnik 2.4 już troszkę fajniejszy jest i daje fun, jednak spalanie jest jego przekleństwem (jak to w mitsubishi nomen omen). Dlatego też ja ostatecznie na Outka się nie zdecydowałem, te z późniejszych lat mają trochę lepszą gamę silnikową, może warto dołożyć trochę i np.: http://szukaj.pl.mobile.e...005&tabNumber=2 albo dizelek http://szukaj.pl.mobile.e...pl&pageNumber=1 paniczxl - 01-11-2012, 21:42 Te późniejsze są już większe, I wersja mi gabarytowo najbardziej pasuje. W większym silniku spalanie będzie już stanowić problem, do 2.0 łatwiej jak coś wrzucę gaz. Mam jeszcze Lancera z 2006 r 2.0 benzyna na oku, tylko dla 4 os. rodziny może być ciasno i twardo, prawda? clash - 01-11-2012, 21:45
Prawda 
paniczxl - 01-11-2012, 22:02 Hehe mogłeś napisać że nie;p. To już kompletnie nie wiem co kupić, a zima tuż tuż i żona w tyłek marznie;) moniaquba - 01-11-2012, 22:21 Nie wiem jak w outku ale większy silnik wcale nie musi oznaczać większego spalania. Weź pod uwagę masę auta! Mam znajomych jeden ma Chryslera 300m 2.7l drugi 300m 3.5l mniej pali..... - 3.5l i to prawie 1,5l/100km. Koszty założenia gazu do 2.0 i 2.4 również podobne 
desti - 02-11-2012, 17:27 Tak samo nie ma dużej różnicy między spalaniem w 2.0 i 2.0T. tam jest różnica na poziomie 0,5l natomiast 2.0T i 2,4 palą identycznie W 2.4 może jeszcze występować problem pochodzenia auta zza oceanu czyli znając życie musiał być niezle trzaśnięty skoro tu przybył clash - 03-11-2012, 00:17
a w Niemczech tego 2.4 nie sprzedawali przypadkiem w salonach? desti - 03-11-2012, 17:52 clash, też sprzedawali, ale też sporo zostało sprowadzonych zza oceanu |
||||||||||||
