To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[96-02]Colt CJ0 - Wymiana amortyzatorów na jakie ?

krzysieg - 07-11-2012, 12:31
Temat postu: Wymiana amortyzatorów na jakie ?
witam

1,5 roku temu oddawałem do regeneracji amortyzatory tylne , ostatnio przypadkowo dowiedziałem się że jeden z nich padł .
Raczej nie będę się już bawić w regeneracje tylko wymianę na nowe , obydwa + osłony i odboje ? .
Znalazłem Kayaba oznaczenie : 341140 , olejowo-gazowe .
Nie wiem ale chyba oryginalnie były olejowe zwykłe , nie mogę znaleźć olejowych przynajmniej z Kayaby .
Zależy mi bardziej na komfortowej jeździe niż na utwardzonym zawieszeniu a gazowo-olejowe są twardsze ....już nie wiem co robić .

pozdrawiam .

[ Dodano: 07-11-2012, 15:09 ]
Zamówiłem w sklepie na miejscu kayaby 140 zł sztuka olejowe , czyli jednak są olejowe.

Krzyzak - 07-11-2012, 15:11

wymieniasz obydwa, kup gaz-olej, będziesz zadowolony
osłony tylko, jeśli są dziurawe/porwane, odboje pewnie będą OK

krzysieg - 07-11-2012, 15:31

Zamówiłem już olejowe , czytałem że na olejowych będzie się bardziej bujał ale będzie mniej trząsło niż na gazowych , gazowe są twardsze sztywniejsze . Sprzedawca to potwierdził i powiedział że na polskie dziury lepiej olejowe .
Bardziej mi zależy na komforcie (a w colcie i tak za mocno już trzęsie małe auto ) niż na sportowej jeździe , przyczepności przy szybkim pokonywaniu zakrętów itd .
Myślę o samodzielnej wymianie a nie znalazłem nic na forum o tym , chodzi mi głównie o to czy nie będę mieć problemów żeby rozkręcić i z powrotem "uzbroić" ale już nowy amortyzator w sprężynę mocowanie odbój osłonę itp .
Bo samo odkręcenie i przykręcenie amortyzatora z kielicha i wachacza wygląda na proste .

Bizi78 - 07-11-2012, 15:43

Tylko najważniejsze, będziesz potrzebował ścisk do sprężyn :) .
krzysieg - 07-11-2012, 15:49

Bizi78 napisał/a:
Tylko najważniejsze, będziesz potrzebował ścisk do sprężyn :) .

Czyli "uzbrojony" amortyzator ma napiętą sprężynę i przy zakładaniu muszę ją cofnąć w dół żeby założyć górne mocowanie ?

Bizi78 - 07-11-2012, 15:55

Tak, tutaj masz temat o wymianie przednich w lancerze ale może coś pomoże :D :
http://forum.mitsumaniaki...na+amortyzatora

krzysieg - 07-11-2012, 16:38

Ścisk do sprężyn od 40 zł z wysyłką na allegro , po za tym tylko standardowe narzędzia i lewarek kanał nie potrzebny .
Myślę że dam radę .
Niewiele zaoszczędzę ale coś się nauczę ;) i ściągacz zostanie .

mani4c - 08-11-2012, 15:26

Nie rób tego sam! Nie dasz rady. Czasami nie da się zdjąć amorków bez rozpinania wahaczy...
krzysieg - 08-11-2012, 15:48

mani4c napisał/a:
Nie rób tego sam! Nie dasz rady. Czasami nie da się zdjąć amorków bez rozpinania wahaczy...

Tzn jak podniosę auto i koło będzie w górze to nie wystarczy żeby wyjąć amortyzator
Amortyzator nie opadnie wystarczająco i nadal amorek będzie w wachaczu ?

Hugo - 08-11-2012, 20:18

krzysieg napisał/a:
Tzn jak podniosę auto i koło będzie w górze to nie wystarczy żeby wyjąć amortyzator
Trochę pomanewrujesz i na 100% wyjdzie.
idas - 08-11-2012, 21:15

Potwierdzam, chyba największa trudność to wymanewrowanie i wprowadzenie gotowej kolumny z amortyzatorem...
Tutaj masz sposób przeze mnie wykorzystany przy montażu :D
http://forum.mitsumaniaki...r=asc&start=840
Ja mam i z przodu i z tyłu olejowe (przód Kamoka, tył Tokiko) i auto jest nadal twarde jak diabli (może to przez sprężyny Eibach), nigdy nie miałem jakiegoś bujania...

krzysieg - 09-11-2012, 16:41

Poległem już na starcie , chciałem poluzować nakrętkę tłoczyska zablokowałem kluczykiem "7" i go połamałem .

Cytat:
Nie rób tego sam! Nie dasz rady. Czasami nie da się zdjąć amorków bez rozpinania wahaczy...

Myślałem że przesadzasz ale dobrze przepowiedziałeś ... nie dałem rady .

Odkręciłem wachacz z obu stron i włożyłem mały podnośnik butelkowy metodą Idas-a
ale to nie wystarczyło , może jakbym więcej go podkręcił ale bałem się że coś spartole ,
patrząc na ułożenie tego małego wachacza za korpusem bębna u góry co wchodzi na wprost do nadkola to niewiele brakowało do końca .
Jakbym porządnym ściągaczem ścisnął sprężynę tak żeby amorek się skrócił trochę to bym wyjął .
A tą końcówkę tłoczyska można wsadzić w imadło i wtedy odkręcić nakrętkę .
Ściągacz to dobry pomysł żeby "skrócić" amorek na czas wyjmowania/zakładania ?

Aha jeszcze takie pytanko w zasadzie to co stawia opór przez co nie opada wahacz na sam dół po odkręceniu amorka ?

Hugo - 09-11-2012, 19:25

krzysieg napisał/a:
A tą końcówkę tłoczyska można wsadzić w imadło i wtedy odkręcić nakrętkę .
Dokładnie tak robię i jest to chyba najlepszy sposób.
krzysieg napisał/a:
Aha jeszcze takie pytanko w zasadzie to co stawia opór przez co nie opada wahacz na sam dół po odkręceniu amorka ?
Tuleje metalowo-gumowe. Poluzuj śruby to opadnie.
Krzyzak - 09-11-2012, 22:59

ja używam klucza nastawnego - tzw. szwedzkiego, długości ok. 25 cm, wystarcza
jak już odkręcisz te śruby na tulejach - jak pisał Hugo, to pamiętaj, że skręca się je w pozycji pracy zawieszenia - czyli inaczej mówiąc musisz drugim lewarkiem podnieść wahacz tak, jakby był w pozycji pracy i dopiero dokręcić
inaczej tuleje urwiesz

ew. kiedyś, jak w amorze urwałem tą końcówkę od tłoczyska, to po ściśnięciu ściągaczem zwyczajnie odciąłem śrubę flexem - w końcu i tak amor idzie na złom

krzysieg - 16-11-2012, 13:11

Okazuję się że nie jest to takie proste , brak warunków narzędzi ,cierpliwości ...już zostały wymienione u mechanika .
Po wymianie coś brzęczy dźwięk przypomina taki jakbym wiózł w bagażniku pudełko ze sztućcami ;) , jak bujam autem tego nie słychać .
W sumie drobiazg ..głupio reklamować z tego powodu .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group