Nasze Miśki - Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T
Hugo - 09-12-2012, 21:49 Temat postu: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T Auto zaparkowane pod dachem i ostrzegam! Jeśli ktokolwiek jeszcze raz spróbuje mnie wyciągnąć z tego auta i każe zgasić silnik to nie ręczę za siebie. Zdjęcia wnętrza to jest nic w porównaniu z rzeczywistością... Wszystko jak nowe i nieużywane, elektryka działa w 100% bez żadnych zgrzytów. W sumie nie ma co więcej pisać, po prostu perfekt.
Silnik... Z dołączonej dokumentacji nie ulega żadnej wątpliwości, że auto posiada wskazywany przez licznik przebieg, tj. 121 000 km. Na pasie przednim nieco przykurzona nalepka z informacją o wymianie rozrządu przy 119 000 km. Silnik pomimo ponad tygodnia stania odpalił z półobrotu i... prawie go nie było słychać. Żadne popychacze czy inne cuda. Chodzi ciszej niż moje 4G63 na nowym oleju, a ma 2 gary więcej
Nadwozie: próżno szukać korozji nie ma jej nigdzie procz miejsca uderzonego i po jednej cętce na kazdym zgrzewie kielichów przednich (jedna przy skrzynce bezpieczników w rogu, druga dokladnie w tym samym miejscu po przeciwnej stronie). Niesamowite...
Podwozie: niewielkie (jak na Galanta EA) oznaki korozji, widać, że auto było konserwowane. To co widać to góra 3 godziny roboty i z podwozia można jeść
Zawieszenie: jechałem i nie słychać jego pracy w ogóle, mimo jakiś czerwonych, obniżajacych sprężyn.
Szkoda takiego auta rozbierać na części. To byłby grzech.
W środe jadę do blacharza, niech zbada czy nie jest tył przestawiony, jeśli nie to wycena zrobienia tyłu. Mam już zderzak Avance z dokładkami, potrzebuję klapy tylnej, przednich drzwi pasażera, klapki wlewu paliwa i lamp tylnych. Myślę, że po znajomości i kupieniu klapy i drzwi pod kolor na gotowo pownienem się zmieścić w 3000 zł.
mkm - 09-12-2012, 22:04
Hugo, foty! Bo mi ogłoszenie wygasło...
xluki - 09-12-2012, 22:06
Hugo, czekam na zdjęcia, ponieważ nie zdążyłem ujrzeć ich w ogłoszeniu.
deejay - 09-12-2012, 22:14
Hugo napisał/a: | Jak najbardziej mogę, ale nie w takiej sytuacji
Auto już zaparkowane pod dachem i ostrzegam! Jeśli ktokolwiek jeszcze raz spróbuje mnie wyciągnąć z tego auta i każe zgasić silnik to nie ręczę za siebie. Zdjęcia wnętrza to jest nic w porównaniu z rzeczywistością... Wszystko jak nowe i nieużywane, elektryka działa w 100% bez żadnych zgrzytów. W sumie nie ma co więcej pisać, po prostu perfekt.
Silnik... Z dołączonej dokumentacji nie ulega żadnej wątpliwości, że auto posiada wskazywany przez licznik przebieg, tj. 121 000 km. Na pasie przednim nieco przykurzona nalepka z informacją o wymianie rozrządu przy 119 000 km. Silnik pomimo ponad tygodnia stania odpalił z półobrotu i... prawie go nie było słychać. Żadne popychacze czy inne cuda. Chodzi ciszej niż moje 4G63 na nowym oleju, a ma 2 gary więcej
Nadwozie: próżno szukać korozji nie ma jej nigdzie procz miejsca uderzonego i po jednej cętce na kazdym zgrzewie kielichów przednich (jedna przy skrzynce bezpieczników w rogu, druga dokladnie w tym samym miejscu po przeciwnej stronie. Niesamowite...
Podwozie: praktycznie brak korozji |
Hugo to nie mozliwe , przeciez to Galant
Hugo - 09-12-2012, 22:15
Foty na szybko. W środę planuję urlop i rozbiórkę całego tylu, będzie widać wszystko.
Hugo - 09-12-2012, 22:18
Aha, tylne prawe drzwi otwierają się jakby nigdy nic
mkm - 09-12-2012, 22:18
Prawa reperaturka do roboty ... Nie przejmuj sie to typowe dla tego modelu
Tomek - 09-12-2012, 22:19
Hugo, gratulacje
robisz go dla siebie, czy na handel?
blachy pod kolor przełóż ze swojego
Cytat: |
Prawa reperaturka do roboty ... Nie przejmuj sie to typowe dla tego modelu |
dokładnie
Hugo - 09-12-2012, 22:19
mkm, a poważniej?
Hugo - 09-12-2012, 22:20
tomek84 napisał/a: | robisz go dla siebie, czy na handel? | To się okaże.
mkm - 09-12-2012, 22:21
Hugo, mało widać na zdjęciu, ale czytając Twój post z podejściem do "nowego" Galanta zgoła innym niż do obecnego chyba bym zaryzykował naprawę.
Dach ruszony?
Anonymous - 09-12-2012, 22:32
bez ćwiartki się nie obejdzie swapuj ze swojego będziesz miał młodszego i mocniejszego
mkm - 09-12-2012, 22:41
Derpin napisał/a: | bez ćwiartki się nie obejdzie |
Będzie mało.
Dla spokoju i po to, żeby potem nie żałować ja bym szukał całego tyłu.
deejay - 09-12-2012, 22:44
mkm napisał/a: | Derpin napisał/a: bez ćwiartki się nie obejdzie
Będzie mało.
Dla spokoju i po to, żeby potem nie żałować ja bym szukał całego tyłu. |
Hugo kup kombiaka i wiesz co masz ulepić
Hugo - 09-12-2012, 22:45
mkm napisał/a: | Dach ruszony? | Absolutnie nie. Uszkodzone jest poszycie zewnętrzne i wewnętrzne błotnika. Derpin napisał/a: | bez ćwiartki się nie obejdzie | Dokładnie. I tyle. deejay napisał/a: | Hugo kup kombiaka i wiesz co masz ulepić | Wolę taki tył niż kombi
Panowie ja piszę poważnie...
|
|
|