To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Space Star Techniczne - [MSS DID] Kilka problemów 3kkm po zakupie

steff3 - 08-01-2013, 22:14
Temat postu: [MSS DID] Kilka problemów 3kkm po zakupie
Hejka,

Dzisiaj zauważyłem, że prawa przednia opona jest nieźle przycięta od wewnątrz. Lewa bardzo, ale to bardzo delikatnie od zewnątrz. Przeczuwam, że to ma jakiś związek z rzeczonym w tym wątku bujaniem kierownicą - czy przyczyny mogę szukać w wyrobionych sworzniach?
Przypomnę - kierownicą delikatnie buja podczas jazdy do 20km/h, powyżej tej prędkości na równym odczuwalny jest na kierownicy delikatny opór, a w koleinach auto pływa.
Zawieszenie na dziurach cichutkie, żadnych stuków.

Gdzie szukać przyczyny?

Andrew - 08-01-2013, 22:24

steff3 napisał/a:
1. Podczas jazdy w korku do 20 km/h odczuwalne jest bujanie całym samochodem jakby koło było zósemkowane – bardziej z tyłu niż z przodu. Po rozpędzeniu samochodu nic nie czuć – wszystko jest ok. O co chodzi?

Może amortyzatory?
steff3 napisał/a:
Poza tym delikatne bicie kierownicy przy prędkości do 20 km/h.

Może koła trzeba wyważyć?
steff3 napisał/a:
3. Zdarzyło się, że samochód kilka razy zgasł przy ruszaniu i (chyba) po tym fakcie pojawił się taki delikatny grzechot/terkot w pracy silnika w zakresie 1,5-2k obr. oraz wibracje powodujące irytujące drżenie plastików konsoli środkowej. Nie jakieś mocne, ale jednak. Możliwe, że to poduszka silnika?

Sprawdź poduszki. Mój brat miał dwie uszkodzone w MSS...
Ale może to być również to, że
steff3 napisał/a:
Dwumasa siada


steff3 napisał/a:
a jeszcze jedno, koszmarnie długo się nagrzewa pomimo nowego termostatu. Na dystansie 8 km przy temp. -10 st. nagrzewa się do połowy zakresu. Dziś przy temp. 0 st. na tym samym dystansie łaskawie złapał temperaturę roboczą. Mam nadzieję, że na wiosnę będzie lepiej:)

To chyba norma w tych silnikach. Spróbuj zakryć troszkę chłodnicę...

[ Dodano: 08-01-2013, 22:25 ]
steff3 napisał/a:
Ogólnie autko to taka taczanka, nie powiem – zwinny w mieście i na trasie, ale skręt słaby. Miejsca w środku wystarczająco dużo. Póki co nie podbił mojego serducha i nie wiem czy mu się uda :) Może kiedyś, zobaczymy…

Niestety też do tego przyczynia się fakt, że nie jest to rodowity japończyk :wink:

JCH - 08-01-2013, 22:27

steff3 napisał/a:
2. Podczas szybkiego kręcenia kierownicą odczuwalny opór na kierownicy i wycie (chyba) pompy wspomagania, które słychać czasem podczas ruszania rano, kiedy auto jest zimne.
Hehe... :) Też to miałem. Też wyło. Serwis stwierdził, że pompa do wymiany. Jakoś tak 5900 zł ..... nie pamiętam już dokładnie. Ale, ale...... Na koniec mechanik powiedział żeby jeździć aż całkiem nie padnie. I tak przejeździłem jeszcze 40 tys. km, auto sprzedałem i nic więcej się z tą pompą nie działo. A nowy właściciel, z tego co wiem, też nie narzekał, że coś się złego dzieje. Tak więc jeśli to to samo wycie to spoko :)
steff3 napisał/a:
koszmarnie długo się nagrzewa pomimo nowego termostatu. Na dystansie 8 km przy temp. -10 st. nagrzewa się do połowy zakresu. Dziś przy temp. 0 st. na tym samym dystansie łaskawie złapał temperaturę roboczą. Mam nadzieję, że na wiosnę będzie lepiej:)
Zdecydowanie tak. Nic się nie martw, byle do wiosny :)
robertdg - 08-01-2013, 22:52

steff3 napisał/a:
1. Podczas jazdy w korku do 20 km/h odczuwalne jest bujanie całym samochodem jakby koło było zósemkowane – bardziej z tyłu niż z przodu. Po rozpędzeniu samochodu nic nie czuć – wszystko jest ok. O co chodzi?
Np: bąbel na oponie
steff3 napisał/a:
3. Zdarzyło się, że samochód kilka razy zgasł przy ruszaniu i (chyba) po tym fakcie pojawił się taki delikatny grzechot/terkot w pracy silnika w zakresie 1,5-2k obr. oraz wibracje powodujące irytujące drżenie plastików konsoli środkowej. Nie jakieś mocne, ale jednak. Możliwe, że to poduszka silnika?
Wypadałoby sprawdzić parametry rzeczywiste pracy oraz wtryski na przelewach
steff3 napisał/a:
4. Podczas gaszenia silnika bez wciśniętego sprzęgła słyszalny terkot, który nie występuje podczas gaszenia silnika z wciśniętym sprzęgłem. O zgrozo! Dwumasa siada?
Dopóki nie zacznie klekotac przy biegu jałowym to jeszcze tragedii nie ma
steff3 - 09-01-2013, 08:53

ANDREW napisał/a:
Może amortyzatory?

Raczej nie - trzymają wszystkie po 70-75%

JCH napisał/a:
Na koniec mechanik powiedział żeby jeździć aż całkiem nie padnie. I tak przejeździłem jeszcze 40 tys. km, auto sprzedałem i nic więcej się z tą pompą nie działo

Zmienię mu płyn na nowy i będę śmigał dalej

robertdg napisał/a:
Np: bąbel na oponie

Hm, opony są z końca 2011 i przy bąblu to chyba by bujało cały czas, a tu po rozpędzeniu auta nic się nie dzieje. Muszę podjechać do oponiarza, przerzucić koła z tyłu na przód i ponownie wyważyć - może pomoże...

JCH - 09-01-2013, 09:50

steff3 napisał/a:
Nie mogę rozkminić wskazań komputera, oblicza on chyba jakąś średnią, ale bliżej spalania chwilowego, a nie całego przejechanego dystansu. Poza tym zaniża ilość kilometrów do tankowania, np. tuż po zatankowaniu pokazuje 565km, kiedyś pokazał 0 na 80km przed tankowaniem.
Komputer pokazuje średnią od ostatniego resetowania. Resetujesz to wskazanie ręcznie przyciskiem DISP na radiu (oryginalnym).
I moja sugestia jest taka: resetuj to wskazanie przy każdym tankowaniu do pełna. A tankować staraj się dużo, tzn. więcej niż pół baku. Wtedy powinny się unormować wskazania średniego zużycia i wskazania zasięgu na paliwie. Choć są to tylko wartości orientacyjne :)

Wskazanie zasięgu do przejechania niby resetuje się samoczynnie jednak czasami przy tankowaniu niewielkiej ilości paliwa (5-10 litrów) wskazanie to nie zmienia się, stąd sugestia aby raczej tankować większe ilości paliwa.

robertdg - 09-01-2013, 23:06

steff3 napisał/a:
Hm, opony są z końca 2011 i przy bąblu to chyba by bujało cały czas, a tu po rozpędzeniu auta nic się nie dzieje. Muszę podjechać do oponiarza, przerzucić koła z tyłu na przód i ponownie wyważyć - może pomoże...
Zachowanie oscylacyjne - im większa prędkośc tym mniej odczuwalne, rocznik i producent nie świadczą o tym, że bąbel na oponie nie wyskoczy
steff3 - 21-01-2013, 12:45

Hej,

Kurcze coraz więcej problemów spotyka mojego "Mariana".
Mianowicie w sobotę pojawił się z lewej strony silnika, w okolicach paska osprzętu rumot, który słyszalny jest przy 1k obr/min. Jak dodam gazu rumot ustaje. Tak jakby jakaś plastikowa osłona wpadała w wibracje.
Ale też na parkingu przy skręconych kołach słychać popiskiwanie paska. Macie jakieś sugestie, co to może być?

Co do plastikowej osłony, to ta na górze silnika też się poluzowała i lata powodując dziwne odgłosy. Moje pytanie - są do kupienia jakieś gumowe podkładki pod tą górną osłonę, żeby zniwelować jej luz i hałasowanie?

Andrew - 21-01-2013, 13:09

steff3 napisał/a:
Co do plastikowej osłony, to ta na górze silnika też się poluzowała i lata powodując dziwne odgłosy. Moje pytanie - są do kupienia jakieś gumowe podkładki pod tą górną osłonę, żeby zniwelować jej luz i hałasowanie?

Dorób sobie gumki z jakiegoś przewodu gumowego, czy czegoś podobnego, skręć i powinno pomóc.
steff3 napisał/a:
Ale też na parkingu przy skręconych kołach słychać popiskiwanie paska. Macie jakieś sugestie, co to może być?

Sprawdź naciąg paska.

drtymf - 21-01-2013, 16:01

ANDREW napisał/a:
steff3 napisał/a:
Ale też na parkingu przy skręconych kołach słychać popiskiwanie paska. Macie jakieś sugestie, co to może być?

Sprawdź naciąg paska.

Nie będzie to - ma automatyczną regulację napinaczem ze sprężyną.
Jest kilka możliwości:
1.napinacz pada - koszt poniżej 200 PLN,
2. sprzęgło alternatora się zblokowało i chodzi na sztywno - koszt ok. 200 PLN - objawem jest to, że jak spojrzysz na napinacz paska na wolnych obrotach przez szczelinę koło pompy WC to nim tarpie bardzo.
3. pasek się kończy
4. skończył się tłumik drgań w kole pasowym wału - koszt ok. 350 PLN - tu tak jak z dwumasem - nie ma co kupować używek.

Sprawdzałbym w kolejności 2,3,1,4.

Jeśli chciałbyś to mam napinacz paska z przebiegiem jakieś 20kkm, wymieniłem prewencyjnie ale wygląda na całkiem dobry - możemy się dogadać.

Co do osłony to bardzo dobre rezultaty bez kombinowania daje zastosowanie podkładek pod wkręty do dachówek. Taka podkładka z gumką po jednej stronie.

steff3 - 21-01-2013, 16:58

drtymf napisał/a:

Nie będzie to - ma automatyczną regulację napinaczem ze sprężyną.
Jest kilka możliwości:
1.napinacz pada - koszt poniżej 200 PLN,
2. sprzęgło alternatora się zblokowało i chodzi na sztywno - koszt ok. 200 PLN - objawem jest to, że jak spojrzysz na napinacz paska na wolnych obrotach przez szczelinę koło pompy WC to nim tarpie bardzo.
3. pasek się kończy
4. skończył się tłumik drgań w kole pasowym wału - koszt ok. 350 PLN - tu tak jak z dwumasem - nie ma co kupować używek.

Sprawdzałbym w kolejności 2,3,1,4.


Wykluczam pkt. 3 - pasek zmieniony 2,5kkm temu

Może wskazówką będzie, że zaczęło rumotać w ruchu miejskim w jeździe w korku, wyjechałem na trasę, przejechałem 200km i przez chwilę po wjechaniu do miasta było cicho, nic nie rumotało, a po kilku zatrzymaniach na światłach w mieście znów zaczęło rumotać.

drtymf napisał/a:

Co do osłony to bardzo dobre rezultaty bez kombinowania daje zastosowanie podkładek pod wkręty do dachówek. Taka podkładka z gumką po jednej stronie.


Dostanę to w jakimś markecie budowlanym?

[ Dodano: 22-01-2013, 09:05 ]
Wczoraj znajomy oglądał auto i "na oko" stwierdził, że to napinacz paska
Kurcze muszę poczekać do końca miesiąca na fundusze.

Mogę tak się z tym tydzień pokulać? - jakieś 500km...
Czy trzeba zmienić jak najszybciej, bo grozi jakąś reakcją łańcuchową?

drtymf - 23-01-2013, 14:06

steff3 napisał/a:
Wczoraj znajomy oglądał auto i "na oko" stwierdził, że to napinacz paska


Tutaj będę się upierał, że jeśli napinacz bardzo drży to nie jest to wina napinacza tylko sprzęgiełka alternatora. Właściwie napinacz może już i jest do wymiany ale jest to awaria wtórna - najpierw padło sprzęgiełko a potem drgania wykończyły napinacz.

Wbrew pozorom sprzęgiełko częściej pada niż napinacz. Sprzęgło łatwo jest sprawdzić - zdejmujesz pasek klinowy i próbujesz obracać alternatorem w obie strony trzymając za jego kółko pasowe - jeśli w jedną stronę obraca normalnie wirnikiem a w drugą jest "wolnobieg" to sprzęgiełko dobre, jeśli obraca wałkiem kręcąc w obie strony to sprzęgiełko do wymiany.

Powiem Ci że ja już 2 razy napinacz wymieniłem zanim doszedłem, że to wina kółka alternatora z tym że raz niepotrzebnie , a po wymianie napinacza nie ma żadnej poprawy.

Możesz też zdjąć dekielek na kole pasowym i psiknąć w środek WD40 podobno czasem i na chwilę pomaga.

Jeśli chodzi o napinacz to najbardziej poważną awarią jest wyrobienie łożyska przez co koło po którym idzie pasek nie ma współosiowości ( jest "skoszone") wtedy może Ci spaść lub zerwać pasek i narobić szkód.
Podobnie jest przy tym jak ramię napinacza spadnie ze sprężyny. W innym przypadku to nie ma większego problemu na razie, chociaż pasek będzie miał większe zużycie.

Co do podkładek - wydaje mi się że powinieneś w jakimś markecie dostać, ew. sklep z art. żelaznymi.

steff3 - 25-01-2013, 20:59

Właśnie wróciłem z dłuższej trasy niż jeżdżę na co dzień. I tak, po przejechaniu ok. 150 km w jedną stronę po autostradzie - CISZA, po rumotaniu napinacza/sprzęgiełka ślad zaginął.
Ma ktoś pomysł o co chodzi?

Zobaczymy jutro w warunkach miejskich czy coś się zmieni, bo może jak silnik dłużej pracuje na wyższych obrotach, to łożysko w napinaczu jakoś się wycisza, a odezwie się w korku, gdzie silnik więcej pracuje na wolnych... tak sobie gdybam

A może być tak, że coś przymarza w mieście, a rozmarza jak motor jest dłużej na wysokich obrotach?

drtymf - 26-01-2013, 11:29

Łożysko napinacza raczej nie ale sprzęgiełko zanim zblokuje się na amen potrafi się z tego co słyszałem przycinać. Może się odblokowało :)
Kurcze spojrzałem na swoje posty i mi wychodzi, że jestem bardziej uparty w udowadnianiu swojej teorii niż Macierewicz ze Smoleńskiem :)

Jeśli to rzeczywiście coś w układzie paska napędu osprzętu to raczej tam nie ma co zamarznąć i rozmarznąć raczej.

A łożysko zwykle chyba bardziej hałasuje po rozgrzaniu niż na zimno - większych luzów dostaje, no chyba że to przypadek w którym się blokuje to wtedy to możliwe.

szerszeniak - 27-01-2013, 17:56

Problem z ciezkim dzialaniem wspomagania sprawdzić górne łożyska kolumn przód myszkowanie wuta sprawdzić tylne zawied=szenie czesto sie wyrabia a nie stuka


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group