Forum ogólne - Jak nie należy budować samochodów
Uwex - 23-01-2013, 10:27 Temat postu: Jak nie należy budować samochodów Czyżby to była przyszłość motoryzacji ? Klik
krzychu - 23-01-2013, 10:42
Cytat: | A jako musztardę na torcie dodam, że udało się skutecznie omamić klientów wizją bezobsługowego łańcucha rozrządu, który już przy 60 tys. km nadaje się do wymiany, bo jest tak rozciągnięty. W dodatku zamontowaliśmy go między silnikiem a skrzynią biegów i do jego wymiany trzeba wyjąć cały silnik oraz przedni pas. Jesteśmy dumni z tego rozwiązania. |
ahhahhahahahhahaha Ostatnio słyszałem, że w Mercedesie dokładnie tak zrobili, do tego przy silniku wzdłużnie ułożonym łańcuch jest pewnie tak z 5cm za pokrętłem od klimatyzacji hahhaha
A to, że planuje się, żeby samochód po ~8 latach/~250 tys km lądował na złomie. Przy trochę większej szkodzie niż wymiana reflektorów nie opłacało się naprawiać to nie tajemnice.
RalfPi - 24-01-2013, 06:27
krzychu napisał/a: | ~8 latach/~250 tys km lądował na złomie. Przy trochę większej szkodzie niż wymiana reflektorów nie opłacało się naprawiać to nie tajemnice. |
Nie przesadzaj krzuchu - wszystko zależy gdzie, kto i jak jeździ..
Jeżeli jeździ Niemiec na drogach płaskich jak stół (i w dodatku rozsądny), to i 500kkm furka przejeździ
Tak z ciekawości.. jakiś masz przebieg Lanera ?
Pozdrowienia!
krzychu - 24-01-2013, 06:59
RalfPi napisał/a: | Nie przesadzaj krzuchu - wszystko zależy gdzie, kto i jak jeździ.. |
Oczywiście, ale tak się planuje....
RalfPi napisał/a: | Tak z ciekawości.. jakiś masz przebieg Lanera ?
|
Mały
RalfPi - 24-01-2013, 07:22
hehe - rozmawiałem ostatnio z jednym pracownikiem od Nas i mówi, że Japończycy w sensie technicznym biorą wszystko od Amerykanów, kopiują i sprzedają jako swoje.. I mówi, że cały postęp technologiczny (spora część) odbywa się w USA.. a ja na to mówię, "a samochody??" (jak się później okazało wszyscy jeździmy Japończykami - Lancer, Mazda 626, Toyota Rav4, Nissan Almera i Honda Civic Szef jeździ z koleji "Niemcem".
No ale wracając do tematu, to mówi Facet, że w Ameryce to ludzie zmieniają samochód jak się tylko zaczyna psuć.. bo ich na to stać
Krzyzak - 24-01-2013, 09:38
RalfPi napisał/a: | Japończycy w sensie technicznym biorą wszystko od Amerykanów | jest dokładnie odwrotnie
RalfPi napisał/a: | w Ameryce to ludzie zmieniają samochód jak się tylko zaczyna psuć.. bo ich na to stać | mocno przesadza - czasy kiedy auto kupowało się na kartę kredytową (dosłownie) już minęły parę lat temu
chociaż faktem jest, że wszystkie auta bez wyjątku są tam dużo tańsze niż w europie
a kupno używanego auta za 50$ nie jest żadnym problemem
RalfPi - 24-01-2013, 10:45
Krzyzak napisał/a: | RalfPi napisał/a: | Japończycy w sensie technicznym biorą wszystko od Amerykanów | jest dokładnie odwrotnie
|
A skąd wiesz, że tak jest Krzyzak? Ja się aż tak nie znam - wiem tylko, że Japońce robią dobre samochody...
Firebee - 24-01-2013, 14:14
heh... moje A6 z 2002r. ma już na liczniku ponad 500 kkm w tym połowa po Polskich drogach przejechana.. i daje radę
A co do kupna auta w Stanach za 50$ to przykładem jest jakiś stary odcinek Top Gear, gdzie próbowali kupić używane auto za 100$ i był ogromny problem ze znalezieniem takiego..
Tomek - 24-01-2013, 14:27
Firebee napisał/a: |
A co do kupna auta w Stanach za 50$ to przykładem jest jakiś stary odcinek Top Gear, gdzie próbowali kupić używane auto za 100$ i był ogromny problem ze znalezieniem takiego.. |
to jest loteria, można trafić
niestety i tam jest już masa cwaniaczków, którzy chcą odkupić za 50$ i sprzedać za 500$
także za 100$ idzie coś spokojnie kupić, a nawet dostać za darmo, w tzw. dobrym stanie, jeżdżące itp, ale raczej po znajomych i rodzinie
osobiście dostałem 2 samochody w USA, które po kilku miesiącach oddałem dalej w obieg
a i też zakupiłem 2 razy auta za 400 i 500 dolców
i też 2 inne auta w podobnych cenach sprzedałem
wszystko mowa o autach dość dobrej klasy, jakości i w przyzwoitym stanie i około 10 letnie (jak np. Maxima 1996), no i z dużym przebiegiem
także za 100 $ rzeczywiście ciężko, ale już za 5 stówek to można przebierać i nie bać się jechać, a takie 5 stówek to 0,5-1 tydzień pracy dla przeciętnego człowieka, czyli tak jak u nas 500 zł
Krzyzak - 24-01-2013, 15:10
jako kontrprzykład moi znajomi - kupili auto za bak paliwa (nieco ponad 20usd), jakieś 10 lat temu
RalfPi jedynie diesli japońce nie zrobią... reszty nie muszą się wstydzić, więc po co by mieli brać od usa? - no chyba, że takie wymogi stawia dany stan, kiedy wydaje pozwolenie na budowę fabryki
[ Dodano: 25-01-2013, 08:48 ]
Firebee napisał/a: | heh... moje A6 z 2002r. ma już na liczniku ponad 500 kkm w tym połowa po Polskich drogach przejechana.. i daje radę |
zapomniałeś powiedzieć, że skrzynia i silnik po kapitalnym remoncie, bo to ten 2.5 tdi z rozpadającą się głowicą
karolgt - 27-01-2013, 13:01
Krzyzak napisał/a: |
Firebee napisał/a: | heh... moje A6 z 2002r. ma już na liczniku ponad 500 kkm w tym połowa po Polskich drogach przejechana.. i daje radę |
zapomniałeś powiedzieć, że skrzynia i silnik po kapitalnym remoncie, bo to ten 2.5 tdi z rozpadającą się głowicą |
właśnie chciałem zapytać co tzn "daje radę"
bo kolega też jest dumnym posiadaczem A4 która "daje radę" - tylko że dość często pożycza od kogoś auto bo jego w naprawie i w sumie większość co ważniejszych części już wymieniał. A na hamowni zamiast 125 koni wyszło 90 - więc jak silnik który traci po 300 tys prawie 1/3 mocy może dawać radę?
Firebee - 27-01-2013, 14:28
karolgt napisał/a: | Krzyzak napisał/a: |
Firebee napisał/a: | heh... moje A6 z 2002r. ma już na liczniku ponad 500 kkm w tym połowa po Polskich drogach przejechana.. i daje radę |
zapomniałeś powiedzieć, że skrzynia i silnik po kapitalnym remoncie, bo to ten 2.5 tdi z rozpadającą się głowicą |
właśnie chciałem zapytać co tzn "daje radę"
bo kolega też jest dumnym posiadaczem A4 która "daje radę" - tylko że dość często pożycza od kogoś auto bo jego w naprawie i w sumie większość co ważniejszych części już wymieniał. A na hamowni zamiast 125 koni wyszło 90 - więc jak silnik który traci po 300 tys prawie 1/3 mocy może dawać radę? |
A nie wiem skad informacja, ze skrzynia po remoncie:-) skrzynia najbardziej wadliwa (multitronic) rzeczywiscie po remoncie gwarancyjnym jeszcze w niemczech przy przebiegu 160tys, wiec ponad 400tys jezdzi bez remontu. Silnik remontowalem w zeszlym roku. Rzeczywiscie, moze nie doczytalem, ze tamto audi z linku bylo bez zadnej ingerencji w silnik i skrzynie.
Zatem przepraszam:-)
karolgt - 27-01-2013, 14:35
no właśnie w linku jest dziwnie:
- przejechał 500 tys. km bez awarii
- w opisywanym egzemplarzu trzykrotnie rozpadła się skrzynia biegów,
Firebee - 27-01-2013, 15:51
karolgt napisał/a: | no właśnie w linku jest dziwnie:
- przejechał 500 tys. km bez awarii
- w opisywanym egzemplarzu trzykrotnie rozpadła się skrzynia biegów, |
to też miałem na myśli. poza tym w żadnym wypadku nie próbowałem porównać tamtego audi z chyba najbardziej niezawodnym wyprodukowanym silnikiem przez VAGa 1,9TDi z najbardziej awaryjnym silnikiem wyprodukowanym przez VAGa czyli 2,5TDi do 2003r., w którym się wycierały wałki, oraz skrzyni manualnej do najbardziej wadliwej skrzyni bezstopniowej multitronic...
painkiller - 27-01-2013, 20:24
Pewnie już niedługo ta A czwórka będzie na otomoto z przebiegiem 170k, pójdzie z pocałowaniem ręki i nawinie jeszcze ze 300k km. Gdzieś w necie jest sławny artykuł o mercedesie, którym ktoś zrobił milion.
|
|
|