[97-04]Galant EAxA/W - Wspomaganie - ciężko "chodzi" kierownica
JayChyl - 05-02-2013, 04:00 Temat postu: Wspomaganie - ciężko "chodzi" kierownica Witam
W związku z tym, że 100% tematów dotyczy buczenia/piszczenia itp. pompy wspomagania, wycieków, wymiany oleju wspom. - postanowiłem założyć nowy temat dotyczący TYLKO problemu ciężkiej pracy kierownicy podczas obracania jej.
Nie wiem tak naprawdę czy to problem, jednak kilku znajomych stwierdziło, że kierownica faktycznie "chodzi" znacznie ciężej niż w ich innej marki samochodach. Sam też po zakupie 1,5 roku temu stwierdziłem, że ciężej chodzi niż w Colcie CA0 i do tej pory tak jeżdżę. Przyzwyczaiłem się. Kolejni stwierdzili, że chodzi ciężej niż w ich Galantach Kombi EA5A przedliftowych (97-99) (2 osoby).
Dziwne jest to, że nie słychać żadnych niepokojących dźwięków z pompy wspomagania czy z całego układu np podczas kręcenia kierownicą na postoju przy odpalonym silniku. Od pół roku jeżdżę z pocącą się maglownicą przy prawej stronie na uszczelce (harmonijce) obok drążka kierowniczego. Jednak niezależenie od tego czy auto było zaraz po zakupie - czy jakiś czas po pojawieniu się pocenia/wycieku oleju - opór podczas kręcenia kierownicą jest taki sam. Przy zakupie poziom oleju wspomagania na wł. silniku był na 1/2. Niedawno sprawdziłem poziom oleju i na WYŁĄCZONYM silniku był na minimum, a po włączeniu silnika i pokręceniu kierownicą w każdą stronę na maxa - olej w zbiorniczku podnosił się do jakieś 1/3 poziomu. Zgodnie z instrukcją to normalne zjawisko. Podczas sprawdzania oleju na pracującym silniku nie widać, żeby olej bulgotał, pienił się itp. Kolor oleju jest czerwonawy/buraczkowy. Dopełniłem więc do max Castrol ATF Dex II jak się nie mylę. Weszło tylko jakieś 100ml. Oczywiście nic to nie zmieniło. Dodam jeszcze, że nie wymieniałem jeszcze żadnych wahaczy itp. Kilka dni temu też miałem dziwne zjawisko - chyba po wjeździe w kałużę. Po zrobieniu 2-3km z rana chciałem skręcić w lewo przy 20km/h i zaparkować, to po skręceniu kierownicy w lewo poczułem silny opór, trwający może 2 sekundy, tak jakby wspomaganie było pół-wyłączone. Zgasiłem. Ponownie odpaliłem, dolałem oleju (tak jak opisałem wcześniej) - nic więcej podobnego podczas dalszej jazdy nie wystąpiło. Pierwszy raz się tak zdarzyło od 1,5 roku - i to tylko przez 1-2 sekundy)
Co może być grane, czy ktoś przerabiał wcześniej coś podobnego? Nie przeszkadza mi fakt, że kierownica ciężej chodzi, niż w innych galantach, jednak martwi mnie to, czy od takiego "ciężkiego chodzenia" coś może się posypać w całym układzie. od 1,5 roku jazdy jest ok więc.. już nie rozumiem.
mackbeth - 05-02-2013, 06:34
Ciekawe...
Ja miałem okazję jeździć swoim EA2W 99', EA5A 99', EA2A 2003' We wszystkich miałem wrażenie że wspomaganie rzeczywisćie jest takie sobie. u brata w Civicu starym to kiera już chodzi 2x lżej..... a we wszystkich tych autach miałem pewność że wszystko jest 100% sprawne. Siedzac natomist za kierownicą EA5W Deejay'a z 01' to kierownica chodzi niemal jak w punto w trybie city... lekko, i sprężynuje aż.... odbija elegancko, u mnie natomioast tak nie do końca...
U mnie osobiście wszystko jest ok, nawet wszelkie elementy zawieszenia mam tak nasmarowane, że nie ma mowy o przytartym ciężko chodzącym sworzniu czy coś..
nie wiem, moze różnica jest w samej maglownicy albio "mocy" pompy wspomagania?
Czy ktoś jeszcze ma takie odczucia?
robertdg - 05-02-2013, 07:48
Zawsze mozna pojechac do speców od układów kierowniczych, wepna manometr w układ i określą czy prawidłowo, czy trzeba sie szykowac na wydatki, jak prawidłowo, to nalezy posprawdzac sworznie wahaczy, etc.
Juiceman - 05-02-2013, 08:19
mackbeth napisał/a: |
Czy ktoś jeszcze ma takie odczucia? |
Kiedyś w starym galu wywaliła mi się pompa wspomagania, musiałem wymienić przez tydzień miałem tryb city włączony.... później wróciło wszystko do normy ( na szczęście... )
komarsnk - 05-02-2013, 08:41
JayChyl, może to trywialne ale przypadkiem pasek Ci się nie ślizga? Bo można tylko tak rozumieć 2 sekundową przerwę w działaniu po wjeździe w kałużę.
JayChyl - 05-02-2013, 15:28
U mnie kiera też odbija elegancko, co prawda mam lekko krzywy banan z prawej strony, więc przy końcowej fazie odbicia już nie odbija porządnie z jednej strony, ale to wina banana (banan = wahacz gięty).
Oczywiście przed uderzeniem kiera chodziła tak samo, tyle, że dobijanie było w pełnym zakresie.
Jeżeli chodzi o sworznie wahaczy -słyszałem, że po wymianie trzeba przejechać kilka tysięcy km, aby wszystko się ustabilizowało, bo zaraz po wymianie kiera chodzi BARDZO CIĘŻKO. Więc być może u mnie po prostu nie są wytłuczone po polskich dziurach (samochód w szwajcarii jeździł może z 6-7 lat), po całkowitym stanie widać, że przebieg na 97% oryginalny (teraz mam 195000km) przy zakupie było 177600.
Zresztą u nas od 2 lat są nowe nawierzchnie (więc może 15-20% całkowitego przebiegu jeździłem po totalnych dziurach). Bo jak to inaczej wytłumaczyć.
Poszukam po prostu kogoś, kto ma manometr (serwis) i niech sprawdzą czy all ok.
Dread87 - 06-02-2013, 08:58
Ja zauważyłem, ze jadąc po kostce brukowej, kierownica pracuje tak lekko ze mogłaby byc kierowana małym palcem u nogi. Na innych nawierzchniach ciężko pracuje. U ojca w Cari kierownica w każdych warunkach pracuje tak samo lekko.
mackbeth - 06-02-2013, 09:37
JayChyl napisał/a: | co prawda mam lekko krzywy banan z prawej strony, więc przy końcowej fazie odbicia już nie odbija porządnie z jednej strony, |
U mnie banany raczej mam proste, a kiera z obu kierunków sama do zera nie chce odbijac...
JayChyl napisał/a: | po wymianie trzeba przejechać kilka tysięcy km, aby wszystko się ustabilizowało, |
Ja przejeździłem po wymianie whaczy i końcówek dużo km, do tego mam tyle oliwy w sworzcniach, że chodza jak w masełko:)
A z tą kierą to mam tak od kupna...
Ciekaw jestem twoich pomiarów... ale ja spotkałem się z tym w kilku auatch, a punktem odniesienia jest dla mnie auto Deejay'a gdzie kierownica na każdej nawierzchni chodzi mega lekko i to odbija sama od razu do zera...
Aha, i oczywiscie wszytskie auta miały 17' na 215, co ma też znaczenie...
Nie wiem, moze ten typ tak ma albo to sygnalizacja jednak jakieś usterki...?
|
|
|