Carisma - Techniczne - [1.8GDI] SZUKAM LUDZI DO POMOCY Z PEWNĄ PRZYPADŁOŚĆIĄ AUTKA
radek8622 - 26-02-2013, 21:06 Temat postu: [1.8GDI] SZUKAM LUDZI DO POMOCY Z PEWNĄ PRZYPADŁOŚĆIĄ AUTKA Cześć wszystkim szukam ludzi z dziwnym problemem w carismie GDI moja wersja przedliftowa. Problem polega na tym że auto podczas nauki lub postoju (na luzie) po tych 4 minutach wskakuje na wyższe obroty u mnie 2000tys i po przygazowaniu gdzie powinny spaść na prawidłowe , zawieszają sie dalej na tych 2 tys.Podczas jazdy jak stoję dłużej czyli te 4 min. sytuacja się powtarza dopuki nie wyłączą silnika.Pożniej jest ok. Przepustnica krokowy czyszczony niedawno,obroty nie faluja choć czasem potrafi podbić podczas hamowania(ale tylko i wyłącznie gdy silnik jest dobrze nagrzany) poza tym ssanie przy temp poniżej 0 stopni trzyma strasznie długo nawet gdy wskaznik temp jest już w połowie.Wiem że na forum są ludzie z takimi objawami.Możę ktoś sobie dał radę z tym problemem.Pomóżcie:)
mateusz8230 - 26-02-2013, 21:09
Dokręć śrubkę SAS o 1 obrót i po sprawie.
radek8622 - 26-02-2013, 21:15
mateusz8230, Pewny jesteś??? boję się tam kręcić te śrubki bo cyrk z nimi jest:D miałeś też może ten problem?Możę jest ktoś odważny żeby sprawdzić tę teorię:D?
mateusz8230 - 26-02-2013, 21:22
miałem ten sam problem! silnik rozgrzany na max dojezdzam do skrzyżowania i obroty skakały tak z 3 razy góra i dół ,dokręciłem śrubkę SAS i to rozwiązało problem,z tym że ja walczyłem jeszcze z brakiem podbicia obrotów na dodatkowe odbiorniki prądu, i wcale to nie był czujnik temp. ani ECU,problem leżał całkiem gdzie indziej.Nawet jeśli ruszysz SAS to co się może stać? Auta Ci nie rozwali,a jak będzie zle to wrócisz do tego co było przed,po prostu dokręcając tą śrubkę zmniejszasz ilość powietrza omijającego silniczek krokowy i zmniejszasz obroty i na odwrót.
radek8622 - 26-02-2013, 21:26
A co z tymi obrotami po tych 4 min???u mnie nie chcą spaść po dogazowaniu. Nie chcesz się zamienić na auto:D powalczysz jeszcze trochę;p
mateusz8230 - 26-02-2013, 21:31
No to pisze Ci cały czas że najwidoczniej masz albo za dużo powietrza,albo TPS przestawiony.Ja bym najpierw zaczął od tej śrubki SAS, i wtedy napisz czy to coś zmieniło.
ross - 27-02-2013, 12:20
Może układ wspomagania hamulcowego jest nieszczelny - wąż,serwo ?
radek8622 - 27-02-2013, 16:44
ross, Raczej nie.Problem bardziej leży po stronie przepustnicy tak mnie się wydaje.Możę faktycznie jakiś pseudo mechanik coś tam kręcił i przestawił zanim kupiłem samochód. Jest ktoś może na forum z Wrocka kto się zna na tych rzeczach.Ustawienie TPS i te sprawy:D Boję się sam przy tym dłubać żeby nie nabroić.??????
Dudi84 - 28-02-2013, 16:48
mateusz8230 napisał/a: | No to pisze Ci cały czas że najwidoczniej masz albo za dużo powietrza,albo TPS przestawiony.Ja bym najpierw zaczął od tej śrubki SAS, i wtedy napisz czy to coś zmieniło. |
Chyba masz rację z tymi obrotami po 4 minutach i tą śrubką SAS. Właśnie znalazłem gdzieś na forum, że ktoś właśnie dzięki tej śrubce ustawił prawidłowe obroty na mieszance stechiometrycznej. Zastanawiam się tylko dlaczego u mnie przed czyszczeniem przepustnicy obroty po 4 minutach były idealne? Czy to może dlatego, że ten kanał od śrubki był cały zapchany czarnym nalotem i teraz po przeczyszczeniu łapie więcej powietrza? To taka moja teoria. W dalszym ciągu jednak nie sprawdziłem TPSa
mateusz8230 - 28-02-2013, 18:15
jak najbardziej brudne kanały i tak się przepustnica ustawiła.Jeśli je wyczyściłeś to zwiększyłeś automatycznie przelot powietrza,i jeśli podczas czyszczenia wykręciłeś tą śrubkę i ją wkręciłeś to na pewno nie tak samo jak była oryginalnie.Z czasem Ecu i tak sam sobie wszystko dostroi...
A jeśli ci auto nie szarpie ,ma ssanie itp jest ok to nie ruszaj TPS
Dudi84 - 04-03-2013, 19:34
Dzisiaj w końcu zmierzyłem napięcie na TPSie i okazało się, że było 0,81V! Od razu wyregulowałem na wskazane 0,64V Po tym zabiegu autko jakby żwawsze, przy stałej prędkości nie ma szarpnięć, przy zmianie biegu też nie, obroty idealnie 750, ale tylko przy włączonych światłach, bo przy wyłączonych wchodzą wyżej koło 850. Tak na marginesie to podobnie było wcześniej przy źle ustawionym TPSie, ale jednak teraz jest lepiej. Nie odłączałem akumulatora i nie robiłem adaptacji. Po 4 minutach wskakują obroty na 1400 i tak stoją dopóki nie rusze z miejsca, przygazówka nie pomaga. Co radzicie? Najpierw reset i nauka, a jeśli to nie pomoże to śrubka SAS? Ciekawe czy jutro rano będzie ssanie...
[ Dodano: 14-03-2013, 08:54 ]
Zrobiłem reset kompa i naukę, ale to nic nie dało jeśli chodzi o ssanie oraz reakcję silnika po 4 minutach. W dalszym ciągu nie ma ssania a po 4 minutach jest 1400 obrotów Zaczynam podejrzewać czujnik temperatury, bo jak jest zupełnie zimny to obroty są 700 a jak wskazówka temperatury się poruszy to wskakuje na 1000 i tak trzyma dopóki wskazówka nie osiągnie połowy skali i tak jeszcze przez chwilę trzyma, aż w końcu obroty ładnie spadają do wzorcowych i jest wszystko super. Nawet przy kręceniu kierownicą pięknie podbija obroty. Nie ma jednak żadnej reakcji na włączenie klimy, a przy włączeniu klimy ze śnieżką obroty spadają dość nisko i trzęsie a po jakimś czasie się normują. Co jeszcze mogę sprawdzić ewentualnie przestawić?
|
|
|