Off Topic - Trzy diamenty magnez na idiotów?
maniax86 - 17-04-2013, 14:19 Temat postu: Trzy diamenty magnez na idiotów? Witam
Lancera posiadam półtorej roku. Trzy miesiące po wyjeździe z salony gościu wymusił pierwszeństwo i we mnie walnął... efekt.... rozwalony dosyć mocno przód.... Wczoraj tj 16.04.2013r gościu przede mną zachamował przed przejściem dla pieszych aby ich przepuścić, ja się zatrzymałem za nim.... a gościu za mną się zatrzymał ..... we mnie.... wjechał mi w zadek..... przez ten czas zrobiłem całe 15 tys km.... czyli wychodzi co 7,5 tyś km bum... dobrze że nie robię wiecej kilometrów bo bym z serwisu nie wyjeźdżał bo ciągle by tam stało w celu naprawy.... i taka mysl..... czy trzy diamenty przyciągają idiotów?? a może miski tak wszystkich onieśmielają i zachwycają swoim wyglądem że koniecznie chcą dać "buziaka"?
Tomek - 17-04-2013, 14:26
maniax86 napisał/a: | . czy trzy diamenty przyciągają idiotów?? |
a myślisz, że innym markom się tego typu sytuacje nie przydarzają??
na przykład - ja na 3 lata i 50 tyś Galantem mam 3 obtarcia parkingowe (złapałem jednego chama), żadnej stłuczki (kilkadziesiąt unikniętych)
moja żona na 2 lata jazdy (ponad 60 tyś km) dwoma Focusami miała 3 stłuczki, 1 wypadek, kilka obcierek, i kto wie ile unikniętych zderzeń (żadne z jej winy)
maniax86 - 17-04-2013, 14:27
tomek84, chyba nie wyczułeś tego że post był napisany lekkko z przymrużeniem oka
Tomek - 17-04-2013, 14:28
ps. mój kuzyn miał Passata B3, potem Mitsu Sigmę - oba miały po naście stłuczek i po 1-3 wypadki, (pół na pół z jego winy)
IMHO to ludzie przyciągają sytacje nie auta
[ Dodano: 17-04-2013, 14:29 ]
maniax86 napisał/a: |
tomek84, chyba nie wyczułeś tego że post był napisany lekkko z przymrużeniem oka |
spoko, wyczułem
[ Dodano: 17-04-2013, 14:33 ]
a i jeszcze dodam, że na 12 lat jazdy, gdzie nieraz tłukłem po 1-2 tyś km tygodniowo miałem 1 stłuczkę, 1 urwane lusterko (nie moja wina w obu przypadkach)
a znam ludzi, którzy potrafią w rok mieć 4-6 stłuczek, i co lepsze to nie z ich winy
bo zrozumiałbym, że jak z ich winy, to nie potrafią jeździć i nie powinni
maniax86 - 17-04-2013, 14:46
tomek84 napisał/a: | IMHO to ludzie przyciągają sytacje nie auta |
tyle że ja przyciągam takie sytuacje praktycznie tylko miśkiem bujam się firmowymi autami po Polsce i nic..... a jeżdże firmowymi non stop po kilkadziesiąt tyś km i nic
volve - 17-04-2013, 14:48
Ja odkąd mam Cari, to rocznie mam jedną kolizję(nie z mojej winy). I tak już trzeci(niedługo czwarty) rok. W 2012 już byłem bliski świętowania roku bez kolizji, a tu bodajże w grudniu koło mojej pracy młody chłopak wyprzedzał i wyjechał na czołówkę - na szczęście zdążył odbić i lekko przetarte tylko nadkole.
Z moich obserwacji wynika, że najgorzej mają Ci, co jeżdżą bardzo dużo po mieście - tutaj w końcu każdego ktoś trafi :/
mjsystem - 17-04-2013, 17:22
maniax86 napisał/a: | tyle że ja przyciągam takie sytuacje praktycznie tylko miśkiem bujam się firmowymi autami po Polsce i nic..... a jeżdże firmowymi non stop po kilkadziesiąt tyś km i nic |
Zmień kolor na żółty - żart oczywiście. Myślę, że Lancer ma dość dużą skuteczność hamowania i wjazd w tyłek jest potencjalnie możliwy. Mi rok temu wjechała pani fordem w dupkę jak stałem grzecznie na światłach czekając na zielone. Nie wyhamowała, bo... było za ślisko...
Zdarza się.
PS w 1998 roku w ciągu trzech miesięcy miałem trzy konkretne stłuczki, żadna z mojej winy a raz mnie nie było w aucie.
Marcelinho - 17-04-2013, 18:43 Temat postu: Mitsubishi Galant 2.4 GDI RalliArt Mi to się raczej wydaje że trzeba uważać za siebie i innych.Jeżdżę już 5 lat i żadnej stłuczki.Ale oczy mam za siebie i innych.
JCH - 17-04-2013, 19:13
Marcelinho napisał/a: | Mi to się raczej wydaje że trzeba uważać za siebie i innych.Jeżdżę już 5 lat i żadnej stłuczki.Ale oczy mam za siebie i innych. | No tak, to taki fajny slogan
A co robisz w takiej sytuacji:
mjsystem napisał/a: | Mi rok temu wjechała pani fordem w dupkę jak stałem grzecznie na światłach czekając na zielone. Nie wyhamowała, bo... było za ślisko... |
Poradź coś, bo też miałem taką sytuację
Marcelinho - 17-04-2013, 19:29 Temat postu: Mitsubishi Galant 2.4 GDI RalliArt Akurat raczej na to nic nie poradzisz.Ale w sytuacjach w których mogę jakoś zareagować za siebie i kogoś,robię to.
romero - 17-04-2013, 21:24 Temat postu: Re: Mitsubishi Galant 2.4 GDI RalliArt
Marcelinho napisał/a: | Akurat raczej na to nic nie poradzisz.Ale w sytuacjach w których mogę jakoś zareagować za siebie i kogoś,robię to. |
Nie prawda. Ja dwa razy widząc w lusterku co się dzieje uciekałem. Na szczęście nic przede mną nie stało.
|
|
|