To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Mitsubuszi Galant daboss'a vel. Wkurzony

daboss - 05-05-2013, 12:54
Temat postu: Mitsubuszi Galant daboss'a vel. Wkurzony
05.05.2013
Auto kupiłem chyba na prima aprilis. Jest to Mitsubishi Galant EA2A (mam nadzieję, że nie popierdzieliłem czegoś z oznaczeniem) silnik 2.0, 136KM, 100KW. Wersja wyposażeniowa GLX. I jak to bywa przy sporej części Galantów - z instalacją LPG.

Zasadniczo wcale nie szukałem auta, nieźle radziłem sobie dojeżdżając wszędzie empekiem lub innym tramwajem, ale nadarzyła się okazja i wszedłem w jego posiadanie.

Z tego co wiem, to jestem 3 właścicielem (poprzedni był z Elbląga, jeszcze wcześniejszy ze Szczecina, a wcześniejszy z zagranicy, tam gdzie straszy diabeł).

Auto dosyć obtłuczone z każdej strony (wgniotki na wszystkich czterech drzwiach, odpryski od kamyczków na masce i szybie, zadrapania na zderzakach). Żadnej poważniejszej historii (przynajmniej tak mówił poprzedni właściciel), poza potrąceniem dosyć nietrzeźwego pieszego, który wtargnął na jezdnie nie było. Wymieniana była wtedy maska, lewy błotnik i lampa.

Przebieg wg licznika 222000 - co może być prawdą, ale nie musi.

Zanim go kupiłem zostały wymienione (w przeciągu roku):
- przednie amortyzatory
- zrobione tylne zawieszenie
- akumulator
- sprzęgło
- pasek rozrządu z pompą i napinaczami
- zmieniony olej z filtrem (ok. 3000 km temu)
- pewnie coś jeszcze, czego zapomniałem.

Mój wkład w Galanta to:
- wymienione wahacze dolne przednie z tulejami,
- regeneracja hamulców tył,
- zmiana klocków przód,
- kupno lusterka w kolorze srebrnym z prawej strony (pęknięty wkład)
- podłączenie audio z tyłu (były dwa Blaupunkty 40W, tylko były poucinane konektory od kabli)

A jak już się uporam z tym zawieszeniem i przeniesieniem napędu, to wtedy może zmienię kierunki na białe, zamontuję centralny z kluczyka, skórzaną kierownicę i gałkę i dokupię drugie srebrne lusterko.

Cel:
- doprowadzenie Miśka do takiego stanu, żeby nic nie tłukło na kierownicy, żeby był ścisły, nie było żadnych luzów i żeby dawał radość z jazdy, tak, jak to on dobrze potrafi.

Zdjęcia dodam później - bo postawiłem auto pod drzewem i mi jakiś wredny skrzydlaty padalec naptakał na tylną klapę - musiało mu się naprawdę mocno chcieć...



15.05.2013
Dzisiaj Miś nakręcił 222222 km. Albo i więcej, tylko się nie przyznaje.


12.09.2015
Nadszedł czas pożegnania z Miśkiem. Wiernie służył i poszedł służyć dalej w dobre ręce.

daboss - 03-06-2013, 15:03

Po rozmowie z Krzyzakiem wyszło jeszcze kilka rzeczy, na które właśnie zarabiam :P
- pływa tył, więc albo amortyzatory tył, albo wahacze mimośrodowe
- prawdopodobnie dwa banany do wymiany
- sprzęgło - przy wdepnięciu zatrzymuje się dopiero na dywaniku, ale biegi wchodzą ładnie, ciągnie na niskich obrotach nawet na 5 bez szarpania, z jedynki rusza bez gazu - więc może to tylko kwestia wymiany płynu i regulacji? (btw. płyn do sprzęgła to DOT-4? i czy jest oddzielny zbiornik, czy to jest ten sam co do płynu hamulcowego?)
- oczywiście wszystkie filtry poza olejowym, bo ten był wymieniany niedawno
- regulacja gazu, bo czasem gaśnie na zimnym silniku (jakby za wcześnie próbował przełączyć)
- opony - poruszone wcześniej, ale zmienię je w tym sezonie jeszcze chyba - jak już robić to wszystko
- przegub wewnętrzny (który okazał się być wahaczami, krzywymi felgami i wyząbkowanymi oponami w jednym)
- prostowanie felg
- zbieżność

Do tego do szewskiej pasji doprowadzają mnie: mnie lewy zacisk przód, w którym co jakiś czas zbiera się syf i piszczy (krzywe tarcze); zegarek; trzeszcząca deska na wysokości prawego kolana - mam taki zwyczaj, że dość mocno opieram się tam nogą podczas jazdy. I trzeszczy i piszczy. I ten, no... denerwuje.

Zabiorę się za to w najbliższym czasie i mam nadzieję, że jak na razie to wystarczy by prowadził się tak, jak powinien.

Hugo - 03-06-2013, 15:37

daboss napisał/a:
płyn do sprzęgła to DOT-4?
Tak.
daboss napisał/a:
czy jest oddzielny zbiornik, czy to jest ten sam co do płynu hamulcowego?
Oddzielny, ten bliżej blotnika.
daboss napisał/a:
trzeszcząca deska na wysokości prawego kolana - mam taki zwyczaj, że dość mocno opieram się tam nogą podczas jazdy. I trzeszczy i piszczy. I ten, no... denerwuje
Polecam odchylić konsolę środkową i psiknąć sprayem silikonowym albo chociaż plakiem. Efekt murowany.
daboss - 14-06-2013, 14:11

Dziś był mój Miś u gazownika, na przeglądzie i regulacji STAGA4, wymianie filtrów fazy lotnej i ciekłej. Zadowolony jestem bardzo, bo (może to taki efekt placebo) wydaje mi się że auto chodzi ciszej, obrotami nie szarpie a i zbiera się jakoś mniej zamulaście. Gorąco polecam chłopaków z 4x4 autogaztechnik z Gdańska Osowej. Profeska, miła rozmowa. Dzięki Marcino, dzięki Krzyzak za polecenie!



W tym miesiącu jeszcze raz auto idzie do weterynarza, na wymianę amorów na japońskie wzmacniane KYB, bananów, filtrów, regulację sprzęgła wraz z wymianą płynu i smarowanie przegubów wewnętrznych + nowe osłony (a może kupię ten prawy przegub? sam nie wiem)

fj_mike - 16-06-2013, 15:57

daboss, gratuluję misiaka :wink:
daboss - 01-07-2013, 12:15

Dzisiaj zrobiłem zegarek sposobem sveno - mam nadzieję, że nie będzie z nim więcej problemów.

A tu jeszcze dwie fotki z dzisiejszego odwożenia psa-histeryka do hotelu dla psów.


a tu kolejne "z zestawem" i poranną kawą

daboss - 04-07-2013, 10:32

Paczka od Marka Malika nadeszła !


A w tak zwanym "międzyczasie" zamontowałem wyłącznik światła w schowku:


I tego samego pracowitego dnia do wymiany poszły dwa filtry - powietrza i kabinowy. Szczególnie ten drugi wymagał wymiany: znalazłem w nim liście, tonę kurzu i szczątki jakiegoś robala ;)


Gdzie znajduje się w Galu filtr paliwa?

daboss - 12-07-2013, 14:59

Zrobię krótką historyjkę emotikonową:
:? cały dzień zastanawiałem się czy dzisiaj odbiorę auto
:lol: gdy dostałem telefon, że auto gotowe do odbioru
:| gdy gadałem z mechanikiem
:( gdy przyszło do płacenia
:mrgreen: gdy wjechałem na najbardziej dziurawą drogę w okolicy i nic nie stukało!
:D i trzyma mnie aż do teraz

A teraz dla bardziej wytrwałych:
Jakiś czas temu zacząłem się kręcić wokół amorów - bo moje wylały i wahaczy (Dzięki Krzyzak za diagnozę!), zamówiłem od Marka Malika Monroe Reflexy na tył i banany SH z gumami od Hyundaia na przód, do tego komplet filterków (poza olejowym, bo ten był niedawno zmieniany). Dwa dni później paczka była już u mnie, nie mogłem się doczekać więc wymieniłem filtr powietrza i kabinowy, dodatkowo zrobiłem zegarek i wyłącznik światła w schowku (czego efekty widać powyżej). Należało umówić się jeszcze z mechanikiem co w Bartoszycach jest praktycznie niemożliwe w czasie krótszym niż dwa tygodnie. No ale udało mi się. Dzisiaj zostały wymienione wylane amory, wybite wahacze i filtr paliwa. Najciekawiej wyglądał ten trzeci - był kosmicznie zgnity. Wyglądał tak jakby się jeszcze uchował z roku produkcji auta. Do wymiany zostały mi jeszcze drążki i auto można zaprowadzić na ustawienie zbieżności. Dzisiaj przegoniłem go kilka kilometrów po dziurach i banan nie schodził mi z mordy - nic nie pływa, nic nie stuka! Odnalazłem przyjemność z jazdy. Jeszcze tylko drążki i misiek będzie ścisły jak mój tyłek.

Niestety miałem okazję zajrzeć pod auto i zastałem tam nadgnite podłużnice. Należy się zastanowić czy coś z tym działać, czy jeździć póki nie zgubię ramy. To jeszcze kwestia do przemyślenia.

PS. Nie wiem czy to aby nie efekt placebo, ale wydaje mi się że po wymianie filtra paliwa Misiek lepiej się zbiera... na gazie? Ma to jakikolwiek sens?

Hugo - 12-07-2013, 16:11

daboss napisał/a:
wydaje mi się że po wymianie filtra paliwa Misiek lepiej się zbiera... na gazie? Ma to jakikolwiek sens?
Żadnego.
sipex - 12-07-2013, 19:25

daboss napisał/a:
Gdzie znajduje się w Galu filtr paliwa?

pod podłogą za kierowcą..od spodu zajrzyj i będzie jak na dłoni

Juiceman - 12-07-2013, 19:33

chyba pasażera ;> nie kierowcy;>
daboss - 12-07-2013, 19:35

Dzięki, mechanik przy okazji zdejmowania kół do montażu amorów wymienił i filtr paliwa - był w tragicznym stanie. Wyglądał jakby go ktoś wyłowił z dna jeziora - muł i zgnilizna.
sipex - 12-07-2013, 21:08

Juiceman napisał/a:
chyba pasażera ;> nie kierowcy;>

za kierowcą czyli pod pasażerem :D tak czy siak nie da sie nie zauważyc :P

Hugo - 12-07-2013, 22:03

daboss napisał/a:
muł i zgnilizna.
W środku był syf nawet?
Juiceman - 13-07-2013, 07:35

sipex napisał/a:
Juiceman napisał/a:
chyba pasażera ;> nie kierowcy;>

za kierowcą czyli pod pasażerem :D tak czy siak nie da sie nie zauważyc :P


Sprecyzujmy filtr paliwa w galantach EA jest po prawej stronie ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group