To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - PAJERO SPORT

Gene - 10-01-2007, 14:33
Temat postu: PAJERO SPORT
Witam, w dziale samochodow terenowych zapoczatkowalem relacje z uzytkowania Pajero Sport. Historia mojej przygody z Mitsubishi siega paru lat wstecz. Najpierw byl Pinin a teraz dzieki Zonie jest Sport. Wszystko zaczelo sie dzieki serdecznosci salonu Mitcar a dokladniej dzieki pomocy i wsparciu Pana Darka Krasnodebskiego. Uklony dla calej zalogi.

http://www.mitsubishi-gra...hp?user_id=2925

Gene - 30-01-2007, 13:54

Oj,musze chyba opisac dokladniej uczucie jakie laczy mnie z Pajero. Tu sa cale opowiadania a ja tak skromnie i rzeczowo. Niebawem sie poprawie.
:roll:

Anonymous - 01-02-2007, 17:21

Czekamy ;-)
Rafal_Szczecin - 01-02-2007, 19:17

wlasnie czekamy czekamy i nic

ps. fajna rejestracja :D hehe teraz tylko na tylniej szyce brakuje naklejki klubowej :P

wogule pajero sport straaaaaaasznie mi sie podoba, zwlaszcza w tym wygladzie .

wojmi1 - 01-02-2007, 20:43

Fajny ale taka bardziej limuzyna jak to wyglada w terenie .... i czy zalicza dziury
Gene - 26-02-2007, 13:03

cos nie moge sie zebrac :?
Gene - 28-02-2007, 14:29

No dobrze ... zebralem sie :mrgreen:
Moze od poczatku. Juz jako maly chlopak marzylem o terenowce. Nigdy nie mialem zajawki na punkcie szybkosci, osiagow i tym podobnych. Wolalem wolno ale wszedzie.
Jak wojsko czy lesnicy smigali lazami, uazami czy honkerami to byla zajawka. Na poczatku lat 90 Toyota wprowadzila na rynek RAV4. Rety zaczynalem swoje dorosle zycie i ten samochod wiele razy mi sie snil. Praca, rodzina pierwsze przymiarki do kupna wozu. Zaczelo sie od "plaskatych" fordow. Zawsze mi cos w tym nie pasowalo. Wydawalem kupe kasy aby je ulepszyc i przerobic. Sam jestem techniczna noga. Zawsze teskinilem za samochodem chocby z nazwy terenowym.
Zaparlem sie w 2002 roku i postanowilem, ze zaczynam zbierac na "terenowke". Musial byc to maly, tani i nowy samochod. Zona niechetnie na to patrzyla. Jednak jakos przekonalem ja o zaletach tego pomyslu. Zaczela szukac i znalazla Pajero Pinin.
Teraz pytanie gdzie. Po nieudanej wspolpracy z Ursyn Car'em (ford) wiedzialem dokladnie czego wymagac od dealera. Z racji wykrztalcenia i wykonywanego zawodu nazwisko Pininfarina bylo znajomym elementem ukladanki. Znam dobrze salon Toyota Radosc i tam szukalem rozwiazania ale moj wysniony RAV4 okazal sie dosc kosztowny. Moj kolega z druzyny paintballowej Edward Ruszczyc kupil ode mnie "plaskatego". To on mnie zaciagnal do Mitcaru i poznal z Panem Darkiem Krasnodebskim.
Oswiadczylem, ze zalezy mi na zaufaniu. Ja musze wiedziec, ze wszystko jest na swoim miejscu. Opowiedzialem o przeszlosci i o oczekiwaniach. Samochod to samochod licza sie ludzie. Stalo sie, zaufalem Mitsubishi. Wiosna 2003 wyjechalem nowiutkim Pininem ze stalym napedem na 4 kola. Mimio, ze autko nie calkiem japonskie spisywalo sie bez zarzutow. Bylem szczesliwy. Poznawalem wady i zalety posiadania oraz uzytkowania takiego samochodu. Tak sie zaczela moja przygoda z Mitsubishi. Zawsze sledzilem wszelkie wydarzenia zwiazane ze swiatowym sportem off-road'owym i ta marka budzila respekt. Przez 3 lata moje relacje z salonem staly sie bardzo osobiste. Poznalem zaloge, doradcow serwisowych, mechanikow, handlowcow i przywiazalem sie do nich. Jesli ktos nie ma zludzen co do panujacych zasad na rynku samochodowym to powiem tak, sa ludzie, ktorym zalezy aby ich postepowanie bylo docenione. To moje subiektywne odczucie ale w Mitcarze czuje sie jak w domu, wiem, ze pracownicy doloza wszelkich staran abym byl zadowolonym klientem.
Konczyla sie gwarancja na Pinina, ja tesknym wzrokiem rozgladalem sie za wiekszym samochodem. Takim prawdziwym, pelnym i wymarzonym autem terenowym. Myslalem powaznie o Defenderze 90. Ale gdy rodzina zobaczyla auto w srodku wiedzialem, ze to nie przejdzie. Ceny wszyscy znamy wiec nie bede powtarzal jak totalnie nie stac nas na taki samochod. Za jakis czas moze... i wiecie co sie stalo! Moja kochana Zona powiedziala, ze L200 odpada wiadomo dlaczego (pick-up) Wagon tez odpada (cena), Outlander jakos jej nie pasuje ale Sport to jest nawet fajny i ma to i to i to... i jest caly japonski. Kredyt wziela jak stad do Pernabuko. Bedziemy przymierac glodem ale zyje sie tylko raz. Tak oto dostalem najwspanialszy prezent od najwspanialszej kobiety na swiecie a moje marzenie sie spelnilo.

Gene - 15-11-2007, 10:16

20 tysi peklo a ja dalej uwielbiam to auto. :mrgreen:
wojmi1 napisał/a:
Fajny ale taka bardziej limuzyna jak to wyglada w terenie .... i czy zalicza dziury

Jak na swoje parametry jest nadzwyczaj dzielnym autem w terenie. Dziury omijam bo to, ze auto jest terenowe nie oznacza, ze asfaltowe pulapki sa dla niego milym przezyciem.

tomekrvf - 15-11-2007, 22:27

Pajero Sport jest fantastycznym samochodem. Miejmy nadzieję że zrobią sporta na bazie aktualnego L200
Gene - 16-11-2007, 07:11

Nie juz nie bedzie, a raczej tak twierdza przedstawiciele firmy. Nowy Outlander mial byc zlotym srodkiem. Polaczeniem Sporta i starego Outlandera. Wiem, ze ludzie sie dopytuja w salonach ale nic w tym roku juz do Polski nie przyplynelo. Ja mam auto z ostatniej dostawy, ktora dotarla do naszego kraju.
A moze... przeciez juz nie raz zapowiadano a potem wznawiano produkcje. :wink:

Anonymous - 11-05-2008, 18:16

Gene napisał/a:
Tak oto dostalem najwspanialszy prezent od najwspanialszej kobiety na swiecie a moje marzenie sie spelnilo.
powiem CI ze zone masz niesamowita pozdrawiam
czakolo - 20-05-2009, 14:29

WOW wspaniała opowieść, gratulacje!

ja mam podobne, Mitsubishi Nativa z 2006 i śmigam na pustyni (Katar) po sto na godzine i jak wpada w dziursko przy takiej prędkości to buja ale daje rade, autko jak najbardzie off road!!! może nie tak mocne jak Patrole czy Land Crusery (bo i silnik słaby i zawiecha niższa) ale jest to chyba najtańsze autko z porządnych offroadowców :)

pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group