Forum ogólne - Przeciwmgielne bez mgly... Wkurza Was tez?
Marcino - 13-01-2007, 22:15
Aa mam jedno pytanie, czy halogeny i światła to sie włacza tak ze jest mgła, czy moze lans.. bo strasznie mnie drażnią włscciele samochodów z chonka... nie pje tu do autora topicu ale czessto spotyka sie koles jeżdzacych na czym sie tylko da zaświecić... czy to przyzwoite?
Ja rozumiem ze skandynawią rzdzi si swoimi prawami ale...
A galancik ładny swoja droga, co do resztry to ne mnie oceniac:)
POzdr
Anonymous - 13-01-2007, 22:52
Wkurza i to bardzo a szczegolnie jak jedzie jakis kretyn cinquecentem na " dlugich " ale musi poszpanowac bo wlasnie kupil nowe niebieskie zarowki w hipermarkcie ....
Rozne przypadki sie zdarzaja na drodze ale ostatnio widzialem jednego dnia kilka aut jezdzacych na postojowych troche mnie zaskoczyli - ale przynajmniej nie zezloscili
JCH - 13-01-2007, 23:02
Czy mnie wkurza
Przednie - NIE
Tylne - TAK
Adaho_krak - 13-01-2007, 23:18
Jest to wkurzające szczególnie w moim terenie (kręte ścieżki) gdzie nieraz musisz jechać za takim palantem z 15 min. bo nie ma gdzie wyprzedzić i mróżyć oczy. Generalnie wszystkich pewnie tył wkurza ze względu na kolor czerwony, który to wzbudza agresje W sumie rzeczy jest to prawnie zakazane w mieście i poza miastem bez mgły.Zastanawia mnie gdzie polcja - pewnie w krzakach z suszarka.
JCH - 13-01-2007, 23:25
adaho_krak napisał/a: | Generalnie wszystkich pewnie tył wkurza ze względu na kolor czerwony, który to wzbudza agresje | Nie to że kolor. Po prostu oślepia jak diabli i nie widać wtedy świateł STOP-u. Szczególnie jak jedzie się za delikwentem typu Polonez gdzie były 2 światła przeciwmgłowe.
Adaho_krak - 13-01-2007, 23:29
JCH napisał/a: | Szczególnie jak jedzie się za delikwentem typu Polonez gdzie były 2 światła przeciwmgłowe. |
Ale polonez to chyba nie ma wyłącznika - zaczynam wierzyć że to standard i jak masz poldka to trzeba włączyć:)
stanik - 13-01-2007, 23:43
zależy gdzie jadę, jeśli w mieście gdzie są latarnie, to w sumie tylko tylne mnie wkurzają tylne bo nie widać tak wyraźnie kiedy zaświecił się STOP.
Za to poza terenem zabudowanym na nieoświetlonej drodze, wkurzają mnie też przednie, ponieważ, każde takie zwiększenie pola białego przed moimi oczami powoduje że moje oczy mniej widzą w ciemności i jeśli teraz mijam samochód z taką choinką i wjeżdżam znów w nieoświetlony las to przez ułamek sekund widzę totalnie "ciemność" zanim oczy znów przestawią się na widzenie w ciemności. Jeśli poboczem ktoś by szedł lub jechał rowerem i był nieoświetlony to po prostu go klasycznie wyjmuję na swoją maskę. Także denerwuje mnie to że po prostu tamci kierowcy myślą tylko o sobie.
Pozdrawiam
Bartek - 14-01-2007, 00:30
Cytat: | Przednie - NIE
Tylne - TAK |
Dokładnie tak samo - chociaż przednie tak naprawdę to głównie lans, ale jak ktoś lubi doświetlić sobie drogę tuż przed maską, daruję mu (ja w to pole praktycznie nie patrzę jadąc nocą, bo co by w nim nie było i tak nie mam czasu na jakąkolwiek reakcję - ja patrzę na sytuację na drodze na początku oświetlonego terenu reflektorami)
macia - 14-01-2007, 16:13
A mnie nie przeszkadzają ani z tyłu ani z przodu. A co do lansu, to kwestia gustu, tak samo jak tuning optyczny... Jednemu się takie auto podoba, innemu nie.
harpagan - 14-01-2007, 16:45
Moje podejscie jest wlasciwie podobne
Generalnie traktuje to tak
Dopoki mnie nie oslepia to zupelnie mi to nie przeszkadza. Jeszcze w trasie zniose i przednie i tylne, ale w miescie jak widze za przeproszeniem idiotow ktorzy przy normalnej widocznosci swieca mi po oczach to skacze mi cisnienie.
Mam na tyle slabe przednie w swoim colcie ze uzywam tylko w skrajnych przypadkach i to bardziej dlatego zeby mnie bylo bylo widac a nie zeby one mi cos pomogly.
Tylne za to nie wiem czemu przyciagaja moj wzrok i czesto patrze sie na samochod jadacy przede mna z zapalonymi i fakt czesto mozna nie zauwazyc stopow
cns80 - 15-01-2007, 08:16
I jedne i drugie - TAK.
Tylne tak jak większość powyżej, a przednie, bo w 99% nie są ustawione, lub na mokrej jezdni odbijają się w wodzie i ten z przeciwka wygląda jak kula światła, a za nim nie widać już nic. Ja swoich używam gdy z przeciwka nic nie jedzie i chciałbym żeby ci lanserzy z BMW, Golfów i Vectr też czasem pomyśleli o innych. Bo jak mnie wkurzają to też zapalam swoje, i wtedy wyraźnie zwalniają, bo też nie widzą drogi. Tylko już do łba im nie przyjdzie, żeby wyłączyć. Chwilę pocierpią i dalej lans .
Anonymous - 15-01-2007, 15:22
A mi nie przeszkadzają.
Za to wkurzają mnie na maxa jeźdzące choinki TIR, jak taki włączy wszystko co ma na pokładzie to dokumentnie NIC nie widać.
Anonymous - 15-01-2007, 16:22
Mnie osobiscie wnerwia jak mijam kogos kto ma w nocy przeciwmgielne włączone-na takich ulicach jak spacerowa albo poza miastem strasznie utrudnia cos takiego jazde....a do jezdzacych choinek to sie wogóle nie wypowiadam-uwazam ze powinno sie ścigać za jazde z przeciwmgielnymi jak nie ma mgły-rozumiem jak komuś sie przepali światło przednie i awaryjnie włączy mgielniaki ale normalnie powinno byc zakazane!!!!!!!!!!!!!!
Anonymous - 15-01-2007, 21:04
nie rozumiem jak prawidlowe swiatla moga oslepiac?
problem raczej lezy po innej stronie, byl juz podobny temat na forum carismy wiec zacytuje swoja odpowiedz i Alka:
arturro napisał/a: | prawidlowo ustawione pm nie maja prawa oslepiac, pozostaje kwestia absorbowania twojej uwagi lub skupionego swiatla w soczewce.
pamietam ze kiedys byly przeprowadzane testy i wiekszosc kierowcow uskarzala sie na soczewkowe reflektory tj. skupienie zrodla swaitla na malej powierzchni.
dlatego wiekszosc producentow stosuje dodatkowe rozproszenie swiatla w reflektorze lub swiecaca otoczke wokol soczewki, slynne angel eyes w bmw (tak, tak to nie jest element trendy ) lub optyczne poszerzanie soczewki np. u forda mondeo.
zreszta podobna sytuacja byla kiedys przy ksenonach, oczywiscie wiekszosci kierowcow one przeszkadzaly i oslepialy (pewnie do tej pory tak jest) ale niestety one nie oslepiaja, maja inna barwe tj. sa biale, nie zolte ale nadal nie oslepiaja |
Alek napisał/a: | Dobrze że poruszyłeś ten temat. Mnie też duża część soczewkowców mocno wkurza, bo to co jest ich zaletą (możliwość bardzo dokładnego "poprowadzenia" wiązki światła) jest też ich wadą. Po pierwsze źle sprawdzają się jako dzienne światła pozycyjne, bo bardzo słabo widać je z boku. Po drugie gdy (z różnych względów) oślepiają, to robią to z nagła. Przy lampach odbłyśnikowych widzimy że zaraz nas oślepią, potem jesteśmy troszkę oślepiani, a dopiero potem mocno. Przy projektorach granica świecenia jest bardzo ostra i mamy sytuację zero-jedynkową, w związku z czym bywamy zaskakiwani nagłym walnięciem po oczach.
Dobrze więc że producenci wprowadzają unowocześnienia tych lamp, powodujące że są one mniej uciążliwe dla otoczenia. |
reasumujac, to ze pm swiatla oslepiaja sa subiektywnym odczuciem kierowcow w moim odczuciu
nie moge sie rowniez zgodzic z bartkiem bo np w carismie po zapaleniu pm nastepuje "oswiecenie" tj. auto zaczyna normalnie swiecic, ponizej fotki:
same mijania:
halogen plus mijania:
akbi - 15-01-2007, 21:29
Mi generalnie nie przeszkadzają, dopóki mnie nie oślepiają.
Przyznam jednak, że tylne światło jednak dość często razi, choć z drugiej strony, naprawdę rzadko widze na drodze kierowców nadużywających to oświetlenie.
Co do przednich, to generalnie mi nie przeszkadza, ale pewnie dlatego że ....
sam często w nocy używam tych świateł.
Niemniej jednak, nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek lansem, a z bezpieczeństwem.
Normalne światła mam ustawione przepisowo (prawidłowo wg diagnosty), a przeciwmgielne, generalnie świecą w dół, a więc oświetlają może z 10/20m przez autem, w takim wypadku nie sądzę aby mogły oślepiać kierowcę z nad przeciwka.
Moja teoria jest taka, że przy takim oświetleniu jestem chcąc nie chcąc jednak ciut bardziej widzialny (bardziej rzucający się w oczy), a że dodatkowo raczej jeżdżę na trasie szybciej aniżeli pozwalają na to przepisy, to uważam takie rozwiązanie za pewne podniesienie mojego bezpieczeństwa.
|
|
|