To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] Awaria immobilisiera po naprawie elektroniki

thefirm - 13-08-2013, 17:49
Temat postu: [Cari 1.8 GDI] Awaria immobilisiera po naprawie elektroniki
Witajcie
Carisma 1,8 GDI 2000r.
W aucie przestało mi nagle działać podświetlenie zegarów.
Jakiś czas wcześniej wysiadło oświetlenie tylnej klapy.
Podjechałem do zakładu elektr.
Facet w godzinę naprawił usterki (nie było mnie przy naprawie).
Upewniam się że wszystko działa jak należy, płacę 5dyszek - wsiadam do auta, przekręcam kluczyk i ... nie gaśnie pomarańczowa kontrolka silnika...
Hmm mówię coś jest nie tak, mechanior siada i odpala, ale auto po sekundzie gaśnie i tak w kółko...
Cały czas świeci się kontrolka silnika...

Auto stoi w zakładzie, ja wściekły.
Właściciel dureń tłumaczy że to zbieg okoliczności może być i w ogóle.
Autem przyjechałem - ale już nie mogę wyjechać...

Panowie co się mogło stać ?
Pod kompa podłączali, ale nie wiem czy te niemoty nie mają programów odpowiednich, ale ani razu się nie połączyli z autem....

Co robić ??

robertdg - 13-08-2013, 23:08

Trzeba odczytać błedy, ale najprawdopodobniej może być to wina immobilizera i albo problem lezy po rozpoznaniu kluczyka/petli indukcyjnej, albo w samym module immo.
thefirm - 14-08-2013, 20:15

A więc jak dobrze zrozumiałem, to spaliły się styki komputera, immobiliser jednak nie zawinił.
Usterka naprawiona, mam nadzieję że na dobre.
Właściciel oczywiście do końca próbował oszukać i wmówić brednie, ale szybko go sprowadziłem na ziemię, zobaczył że nie ma do czynienia z byle frajerem któremu można wmówić pierdoły i odpuścił nie pogrążając się dalej.
Mechanik otwarcie powiedział że już mnie tam nie chcą bo nie szanuję ludzi.
Ale jak szanować ludzi którzy chcą oszukać/naciągnąć łżąc w oczy.
Co do mechanika wiedział że naważył bigosu, ale otwarcie się do tego nie przyznał, choć plus taki że przynajmniej nie wmawiał głupot jak jego 'szef'.

Dla potomnych i wujka google: auto elektronika stalowa wola rozwadów za kładką.

Pozdrawiam,

robertdg - 14-08-2013, 21:11

Co niby było przyczyną uszkodzenia styków w ECU, o jakich oszustwach i bredniach powiadasz :?:
thefirm - 14-08-2013, 22:02

Widocznie przyczyną było lutowanie przewodów.
Poszło gdzieś napięcie i się porobiło.

Co do bredniach i oszustwach to wspomniałem że na 30sekund w miejsce bezpiecznika 10tki włożona była 20stka i spod kolumny kierowniczej w miejscu gdzie wystaje wajcha do świateł - poszedł dymek. Następnie został wyciągnięty ten bezpiecznik (jeden z dwóch od świateł) przyjechałem zatem bez bezpiecznika o czym powiedziałem mechanikowi.
Szef to gdzieś podsłyszał i wmawiał mi że tam była 20stka założona i jak mechanik robił te luty w klapie z tyłu to wtedy poszło napięcie...
Zmieszał się gdy powiedziałem mu że przyjechałem bez tego bezpiecznika, bo on był w aucie ale 30 sekund na moim podwórku a nie u nich na zakładzie.
Nawet nie ustalił wersję z mechanikiem i wmawiał że to przypadek, ze kluczyk upadł, później że mój bezpiecznik... Tragedia.

robertdg - 14-08-2013, 22:25

Naprawa kabli w wiązce klapy tylnej nie ma nic wspólnego z ECU, nawet jezeli zrobiłoby się tam zwarcie w kablach to uszkodzeniu powinien ulec bezpiecznik, przekaźnik. Montowanie mocniejszego bezpiecznika nie było mądrym posunięciem gdyz mogło ono wyrzadzić szkodę w ETACS a z tamtąd w ECU. Znajomy przerobił taki przypadek z NATSem w Nissanie, wsiadł normalnie odpalił, przeparkował auto, na nastepny dzien auta nei da sie odpalic, ECU brakuje komunikacji z immo, NATS i coś jeszcze, okazało się, że przepaliła się ścieżka na płytce NATS tak bez niczego, normalnie cuda.
Wcześniej przy poprzednim nissanie NATS zaliczył padake przy wymianie akumulatora - klemy sciagane i zakladane w odpowiedniej kolejności.
Grunt, że problem rozwiązany i auto śmiga.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group