Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Avance V6, 2003r, sedan, czarny, manual, Czarna
maxx - 17-08-2013, 18:05 Temat postu: [EAx 97-04] Avance V6, 2003r, sedan, czarny, manual, Czarna Witam
Pojechalem obejrzeć w/w auto jednak z zamiarem tylko sprawdzenia gdyż chcem kupić raczej Accorda VII gen ale dla ładnego Galanta mógłbym zmienić zdanie.
oto link
http://otomoto.pl/mitsubi...-C30109913.html
W sumie sprawdzenie trwało bardzo krótko ale może komuś to sie może przyda.
Samochód sprawdziłem czujnikiem cały. Grubość lakieru na całej karoserii w przedziale 85-100 włacznie ze słupkami. Malowanym elementem jest przedni lewy błotnik - grubość 135 ( widoczne zacieki do wewnątrz komory silnika). Śruba przy nadkole żólta wieć coś było robione - jak poważnie trzeba by było sprawdzić od dołu. Silnik zapalony na zimnym chodził jak zyleta. Wnętrze delikatnie do oczyszczenia ale nie ma przetarć i innych tam - ogólnie dobrze. W bagazniku koło koła zapasowego zaczyna podbierać rdza ale nic strasznego. Co do mankamentów deliktanie przyrysowane felgi i wyplowiały lakier ale pewnie bo lepszym polerowaniu bedzie wyglądał lepiej. Najbardziej jednak odstraszył mnie vin. Moge się mylić ale 10 liczba vin to z tego co czytalem to rok produkcji wieć wynikało by że jest z 2001 roku - powtarzam nie znam się tak czytalem i tak mi to wychodzi. Dalej nie sprawdzalem gdyz dla mnie to stanowczo za drogo wole dopacić kilka tys i mieć Accorda VII gen.
Ogólnie ok i chyba bym go bral ale cena chyba za duza pozatym prosić o vin i dokladnie sprawdzić date produkcji.
fj_mike - 17-08-2013, 23:53
maxx napisał/a: | Moge się mylić ale 10 liczba vin to z tego co czytalem to rok produkcji wieć wynikało by że jest z 2001 roku |
Różnie z tym bywa. Mógł być starszy lub młodszy.
Pamiętasz VIN? Wystarczą ostatnie cyfry.
maxx - 18-08-2013, 08:22
nie vin nie pamietam
ale prosilem kilka razy przed przyjazdem sprzedającego o vin i nie podał mi go
tak ogólnie to nie jeździłem i nie zaglądalem pod spód ale jak by sprzedajacy zjechał z ceny to oferta warta sprawdzenia po deliktanym doporowadzeniu do porzadku może być dobra furka
Fragu - 18-08-2013, 20:26
Widzialem tego gala zanim dotarl pod wawe
Nie polecam
promatti - 19-08-2013, 22:33
Ja miałem z Tym panem ostatnio rozkmine bo dzwoniłem do niego ja, moja narzeczona i moj tata w sprawie jednego Galanta (taki srebrny był jakis czas temu tez tu zgłaszany do opini) i za każdym razem dostalismy inny VIN a jak pytałem dlaczego nie ma znaczka z tyłu to ja i tata dostalismy odpowiedz: ponieważ to bardzo często spotykane w tych modelach ze tam zachodzi korozja i poprzedni własciciel chciał jej zapobiec i zabezpieczył miejsce ocynkiem zdejmujac znaczek, a narzeczona uzyskała odpowiedz że: poprzedni właściciel zdjął ze względów estetycznych , wiec stwierdziłem że za dużo historii jak na jedno auto i se darowałem, Pan nawet później był chyba w depresji bo wydzwaniał do mnie w sprawie tego auta. Ogólnie nie polecam nie lubie kombinowania.
robertdg - 20-08-2013, 08:09
promatti napisał/a: | Ja miałem z Tym panem ostatnio rozkmine bo dzwoniłem do niego ja, moja narzeczona i moj tata w sprawie jednego Galanta (taki srebrny był jakis czas temu tez tu zgłaszany do opini) i za każdym razem dostalismy inny VIN | No ale co to za taktyka, przeciez jakbyście zajechali na miejsce, to albo by się zgadzał jeden z nich albo żaden, później będzie sie tłumaczył dysleksją, a może ten samochód na kazdej tabliczce ma inny VIN łacznie z polem numerycznym i dokumentami
promatti - 20-08-2013, 13:19
Uważam że jeżeli ten Pan jest sprzedawcą zawodowo to powinien wiedzieć co sprzedaje i nie powinien się gubić w zeznaniach uznałem że jeżeli za każdym razem coś innego odpowiada to szkoda mojego czasu, jechać ponad 400 km do niego i się zawieść ;/ nie
doniicki - 25-08-2013, 20:47
galant na pewno miał przygodę z lewej strony, drzwi kierowcy wystają 1cm-0,5cm dalej niż słupek po lewej stronie widać, że spojler przy progu był malowany, auto ma rzekomo 140tys przebiegu a gumowa nakładka na pedale sprzęgła jest wydarta do gołego metalu, początkowa cena była 17900zl przy oglądaniu samochodu zapytałem "Pana" Piotrka ile zejdzie z ceny, opuścił 400zl, oglądałem i srebrnego, silnik całkiem "zmęczony" przy 4tys obr nie czuć przyśpieszenia, silnik dziwnie cykał(może popychacze) i "niemrawo" wchodził na obroty. uważam że galanty tego pana nie są warte swojej ceny.
pozdrawiam
Sycior - 26-08-2013, 18:04
promatii jest w depresji bo tego srebrnego to już z pół roku nie może sprzedać
Fragu - 27-08-2013, 08:08
Nie ma się co dziwić przyrównując to co oferuje do cen jakie woła .... Chyba, żę za te 18 to dwa Gale daje to można się ewentualnie zastanowić.
|
|
|