[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A/W 2.0] Jazda ekonomiczna Galantem
artufcb - 29-08-2013, 16:44 Temat postu: [EA2A/W 2.0] Jazda ekonomiczna Galantem witam,
czy zasady ekodrajwingu podczas jazdy Galantem mają się tak samo jak podczas jazdy innymi dupowozami?
Pytam, bo trafiłem na jeden temat, gdzie jest taka wypowiedź:
voytech napisał/a: | GDI (manual) kupiłem w marcu tego roku. Traktowałem go bardzo delikatnie, a ciągle palił w mieście 10,5-11,5 l, a na trasie 9,5 (130 km/h).
Ostatnio zrobiłem nawet eksperyment:
1. Jazda ekstremalnie delikatna.
2. Światła non-stop wyłączone.
3. Żadnego radia.
4. Klima tylko w ostateczności.
5. Hamowanie silnikiem itd. itp.
Wynik - 11,2.
Wściekłem się.
Znalazłem gdzieś manual do Galanta 2.0 i 2.5 (niestety nie do GDI), gdzie była tabelka przy jakiej prędkości zmieniać biegi, by jeździć ekonomicznie. 1/2 przy 35kmh, 4/5 przy 120 kmh itp. Bardzo mnie to zdziwiło, ale spróbowałem.
Tankowanie do pełna, te same trasy, obroty non stop 2250 - 3250. Światła nadal wyłączone, radia brak, klima gdy naprawdę trzeba.
Spalanie w mieście - 9,9!
Następne tankowanie, trasa, światła, radio, klima on - 8,7!
Miasto, światła, klima, radio on - 9,8!
Rewelacyjne wyniki.
Jedyny minus to większy hałas w środku.
Wnioski:
Jeśli masz GDI zapomnij o większości rad eko-jazdy i utrzymuj non-stop wysokie obroty (ale nie przekraczaj 3500)
Szkoda, że w FAQ GDI nie ma tego napisane explicite.
Jeszcze raz zakochałem się w moim Galancie (ileż to już razy można?). |
jakieś rady?
dodam, że nie narzekam na spalanie (chyba) w mieście spalił mi 11.5l gazu w trasie niecałe 10l. Chyba, że można zejść jeszcze niżej?:) dopiero 2 czy 3 razy tankowałem bo posiadam Gala od niecałego miesiąca.
nerus - 29-08-2013, 17:27
artufcb, moja rada lać i jeżdzić i cieszyć sie z jazdy misiem
a tak poważniej jest sens bawić się w jakieś oszczędne jeżdżenie
Iron.Falcon - 29-08-2013, 17:52
artufcb napisał/a: | Jeśli masz GDI zapomnij o większości rad eko-jazdy i utrzymuj non-stop wysokie obroty (ale nie przekraczaj 3500) |
zdecydowanie się z tym nie zgodzę
Ja u siebie w GDI bez problemu wykręcam wyniki w mieście w okolicy +/- 8l i po trasie lekko ponad 7l ( z odrobiną miasta zawsze ).... no ale to takie skrzywienie zawodowe - bo mam premie za spalanie poniżej normy w firmie
W formie ciekawostki dodam, że byłem też dwa razy na podium na mistrzostwach ekonomicznej jazdy organizowanych przez MANa... - odpowiednik polskiej imprezy Volvo.
robertdg - 29-08-2013, 18:29
Nawiązując do instrukcji obsługi, zaczynamy od prawidłowego ciśnienia w ogumieniu, rozpędzanie auta i zmiana biegów:
I/II 35km/h
II/III 65km/h
III/IV 95km/h
IV/V 125km/h
tyczy sie to ekonomicznej jazdy
Iron.Falcon - 29-08-2013, 18:36
gdyby to było takie proste to wszyscy by jeździli ekonomicznie
na całokształt spalania wpływ ma ciut więcej czynników niż tylko rozpędzanie - swoją drogą te wartości które podałeś według mnie i tego jak mnie uczono będą powodować osiąganie za wysokich prędkości obrotowych aby można było cieszyć się ekonomiczną jazdą.... ale co ja tam wiem choć może coś tam wiem bo jednak mam drugi wynik na spritmonitor.de
robertdg - 29-08-2013, 18:50
Ale to jest wzięte z instrukcji dla silnika 2.0 i jakby popatrzeć na wykresy z tej stronki http://de.wikipedia.org/wiki/Mitsubishi_Galant_EA0 to dla normatywnych przebiegów mocy i momentu wypada to w miare racjonalnie. Wydaje mi się, że w całym stylu eko jazdy chodzi o jak najszybsze rozpędzenie do ustalonej prędkości i jej utrzymanie biorac pod uwagę wszelkie warunki drogowe, etc.
Iron.Falcon - 29-08-2013, 19:05
te wartości będą powodowały poruszanie się w najbardziej optymalnych dla silnika wartościach momentu - nie są to jednak najlepsze prędkości obrotowe jeśli chcemy jeździć ekonomicznie.
robertdg - 29-08-2013, 19:10
Dlatego w instrukcji pisze o ekonomicznym rozpędzaniu, a na jazdę ekonomiczną ze stałymi prędkościami ma wpływ wiele czynników, jakby to chcieli opisywać to z instrukcji wyszedłby elaborat
Pieraś - 29-08-2013, 19:31
Dla mnie miec galanta i jezdzic ekonomicznie to juz sie kloci samo z soba
Aczkolwiek nie ukrywam, ze ja czesto zmieniam biegi jak podal robertdg.
Zdarza mi sie jak sie spiesze wbic 5 przy 130-140.
To auto trzeba krecic wyzej poniewaz wtedy dopiero ma lepszy moment obrotowy,
proba przyspieszania przy nizszej predkosci sila woli zwiekszy spalanie.... bo jest mu ciezko ... zmieniaj biegi na rowerze dopiero przy wiekszym rozkreceniu sie, a nie trzeba duzo myslec, ze mniej sie zmeczysz anizeli, gdy je zmienisz za wczesnie.
Iron.Falcon - 29-08-2013, 19:37
Pieraś napisał/a: | Dla mnie miec galanta i jezdzic ekonomicznie to juz sie kloci samo z soba |
Kolega pyta jak jeździć ekonomicznie, a Ty mu piszesz, że nie warto bo to galant litości
Pieraś - 30-08-2013, 19:57
Przepraszam, noga sama mi z gazu nie schodzi
Ale chwilowo powaznie ... moim zdaniem mozliwie wysoki bieg byle nie meczyc silnika, hamowac silnikiem glownie oraz zmiana biegow przy niezbyt niskich obrotach - napisalbym jak podal robertdg
Fragu - 31-08-2013, 11:39
Zapewne malo wiem, ale...jako że w pracy jezdze bardzo duzo w miescie:
- bardzo duzo hamuje silnikiem, praktycznie hamulca uzywam tylko do ostatecznego "stop"
- staram sie patrzec kilka samochodow przed - przewiduje
- rozpedzam sie sprawnie do ustalonej predkosci wciskajac pedal gazu na ok 3/4 skoku - toczenie sie na
najwyzszym biegu
- zapamietuje cykle swiatel, bardziej korkujace sie miejsca, wolniejsze pasy ruchy itd.
Zazwyczaj spalanie mam bardzo fajne
artufcb - 01-09-2013, 11:42
w sumie może i nie o to mi chodziło bo prawdę mówicie, że Galant i na siłę jazda ekonomiczna mija się z celem i nie daje przyjemności. Chodziło mi jak jeździć dynamicznie, mieć przyjemność z tej jazdy, ale w miarę ekonomicznie dla portfela i żeby silnik nie cierpiał. Bo wiadomo, że można ruszać spod świateł do odcinki itd, ale na dłuższą metę może się silnik odwdzięczyć nam.
Iron.Falcon - 01-09-2013, 18:43
artufcb napisał/a: | prawdę mówicie, że Galant i na siłę jazda ekonomiczna mija się z celem i nie daje przyjemności. |
jazda ekonomiczna nie ma nic wspólnego z zamulaniem... "lepszymi" autami starałem się stosować kilka prostych zasad dzięki którym wszędzie dojeżdżałem w tym samym czasie... a na każde 100 km w baku było 1.5-2 l więcej paliwa.... niby nie wiele - ale przy 20tys rocznie robi się z tego 300-400l a to już jest kilka baków - to mi daje większą przyjemność niż bezsensowne przyspieszanie po to aby zaraz ostro hamować itp.
No ale jak zwykle... jeden lubi ogórki, a drugi córkę ogrodnika.
artufcb - 02-09-2013, 10:12
doskonale o tym wiem. Zawsze staram się hamować silnikiem, zawsze gdy wiem, że za kilkaset metrów będę się zatrzymywał, czy znacząco zwalniał, puszczam gaz i toczę się.
W sumie Galant bardzo pozytywnie zaskoczył mnie luzem w toczeniu się na biegu. Puszczam gaz, a on jedzie prawie jak na luzie, w porównaniu do Colta to jest niebo, a ziemia, i tym prostym sposobem można dużo zaoszczędzić w baku. Bo nic nie irytuje i zarazem nie śmieszy mnie tak, jak hamowanie w ostatniej chwili i jazda do końca z wciśniętym gazem.
Teraz pytanie, od ilu obrotów w dół, jadąc z puszczonym gazem na biegu, silnik zaczyna już pobierać paliwo? Od obrotów odpowiadających obrotom na biegu jałowym, czy wyższych?
|
|
|