To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Colt - Ogólne - Ile spala benzyny Colt Gti 1,8 16V

Anonymous - 24-01-2007, 19:33
Temat postu: Ile spala benzyny Colt Gti 1,8 16V
Witam wszystkich nie daje mi spokoju jedna myśl, chciałbym zamienić swojego colta c51 na c5X GTI. widziałem kilak na mobile de z całkiem niezłe piniądze ale jeżdże dużo samochodem (głownie do pracy) i trszke mnie odstrasza myśl o tankowaniu tego małego potwora, oczywiście po zakupie chciałbym do niego założyć sekwencyjny wtrysk gazu. Może przy okazji ktoś wie ile gazu taki samochód może spalić gazu?
Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrowiam wszystkich mitsumaniaków

Hugo - 24-01-2007, 21:27

Seba_Wr napisał/a:
trszke mnie odstrasza myśl o tankowaniu tego małego potwora, oczywiście po zakupie chciałbym do niego założyć sekwencyjny wtrysk gazu

Już lepiej zostań przy swoim 1.3 jeśli chcesz zgwałcić GTI gazem.

Anonymous - 24-01-2007, 21:52

Dokladnie- MISKI NIE LUBIĄ GAZU :(
josie - 24-01-2007, 21:59

Gabek_82 napisał/a:
Dokladnie- MISKI NIE LUBIĄ GAZU


A masz misia na gaz, że taką opinię wystawiasz??
Mój samochód przejechał ponad 120kkm na gazie I generacji i bardzo mu to paliwo smakuje. To że w samochodzie z LPG coś się dzieje to w 90% wina użytkownika i złego serwisowania.

Do gti jeśli już tylko wkładałbym właśnie sekwencyjny - nie będzie spadku mocy na benzynie i problemów z regulacją jeśli zrobi się to w pożądnym warsztacie.
Myślę, że z 12L LPG będzie siorbał na pewno

Anonymous - 24-01-2007, 22:01

czyli jak wytlumaczysz ze wieksza czesc uzytkownikow miskow ma problemy na "gazie"?
ps. nie mam gazu i nie zamierzam truc mojego ciorta

Rafal_Szczecin - 24-01-2007, 22:30

moj galanciorek ma gaz . ( I generacji )
i nic zlego na gaziurze sie nie dzialo ( procz tego ze auto wogule nie przyspieszalo :) sie znaczy nie mialo kopa )

teraz od wsadzenia nowej glowicy ,misior jezdzi tylko i wylacznie na benzynce (jeszcze ani razu nie byl tankowany gaziuuurem )

ale tak jak mowie, na gazie nic nie strzelalo , nic nie prychalo :D

zalozyc dobra instalacje do tego czlowieka ktory bedzie wiedzial jak to wszystko ogarnac i dbac :)

karolgt - 24-01-2007, 22:36

Uzytkownik Pudel ma colta gti (chyba ze juz sprzedal) i z tego co wiem ma gaz 4 generacji i kosztowalo go to cos kolo 4 tys zl.

mam nadzieje ze sie nie pomylilem, ale o spalanie to juz Jego pytaj

josie - 24-01-2007, 22:50

Gabek_82 napisał/a:
czyli jak wytlumaczysz ze wieksza czesc uzytkownikow miskow ma problemy na "gazie"?


Tym, że montowali LPG u pana Henia, że nie regulowali instalacji co najmniej 2 razy w roku (wiosna i jesień) kiedy skład gazu się zmienia, że przykręcali sobie kurki na wężu żeby mniej paliło, nie dbali o układ zapłonowy.
Nie ma że "nie lubią" - jak jest poprawnie zainstalowane i wyregulowane to każdy lubi.
Warunek jest taki, że przed montażem auto musi być 100% sprawne jeśli chodzi o silnik. Podstawy to nowe:
-świece
-przewody WN
-filtr powietrza
-sprawna sonda lambda

Hugo - 24-01-2007, 23:20

Rafal_Szczecin napisał/a:
moj galanciorek ma gaz . ( I generacji )
i nic zlego na gaziurze sie nie dzialo ( procz tego ze auto wogule nie przyspieszalo sie znaczy nie mialo kopa )
Rafal_Szczecin napisał/a:
teraz od wsadzenia nowej glowicy ,misior jezdzi tylko i wylacznie na benzynce

Może się mylę, ale czy nie pisałeś kiedyś, że w tym zagazowanym Galancie nie szło wyregulować zaworów? (tzn. po regulacji było OK przez bardzo krótki czas a później znów hałasowały)?
Dlaczego założyłeś inną głowicę-tamta powiedziała pa pa?
Nie zrozum mnie źle, nie czepiam się tylko pytam z ciekawości.
Swoją drogą mój poprzedni Colt (w podpisie) miał LPG I generacji i po ustawieniu zaworów silnik pracował cicho najwyżej miesiąc. Później znów było je słychać. I tak w kółko.

Rafal_Szczecin - 24-01-2007, 23:25

Hugo napisał/a:
Może się mylę, ale czy nie pisałeś kiedyś, że w tym zagazowanym Galancie nie szło wyregulować zaworów

tam jest hydrauliczne kasowane luzu zaworowego wiec nie idzie nic ustawiac :P

ale byl taki problem, ze gdy auto jezdzilo na gazie slychac bylo zaworki, natomiast jezdzac na benzynce dzwiek ten uciszal sie ( nie mylic z ustepowal ) .
teraz odkad jest nowa glowica - tak poprzednia powiedziala papa - pekla w dwoch miejscach, a jak musialem sie nagimnastykowac zeby kupic glowice do 2,0 8v to lepiej nie pytaj :P teraz tak jak mowie, galancior jezdzi tylko i wylacznie na benzynie ( i to tylko z orlenu ) zaworki sobie nadal halasuja lecz nie jest to juz tak uciazliwe ( misiek na liczniku ma 205 tys km, z czego wiem ,ze do tego przebiegu trzeba dodac 30 tys - wymieniony licznik, ile przekrecili w komisie to nie wiem, chociaz wtedy nie bylo takie czasy ze przekrecano - auto odkupione z komisu w 2003, gaziur montowany w 2001 ) auto nie bedzie oleju .

josie - 24-01-2007, 23:58

Hugo napisał/a:
Swoją drogą mój poprzedni Colt (w podpisie) miał LPG I generacji i po ustawieniu zaworów silnik pracował cicho najwyżej miesiąc. Później znów było je słychać. I tak w kółko.


Za uboga mieszanka (źle wyregulowana instalacja) - nadpalało zawory i luz się zmniejszał.
U siebie po 15kkm od poprzedniej regulacji zaworów sprawdzałem i nie było co regulować...

Rafal_Szczecin - 25-01-2007, 00:01

Hugo ,i co wkoncu z tym czerwonym coltem ? zrobiles go ? ile wyniosla naprawa, no i najwazniejsze, jak sie jezdzi ?
Anonymous - 25-01-2007, 03:47

karolgt napisał/a:
Uzytkownik Pudel ma colta gti (chyba ze juz sprzedal) i z tego co wiem ma gaz 4 generacji i kosztowalo go to cos kolo 4 tys zl.

mam nadzieje ze sie nie pomylilem, ale o spalanie to juz Jego pytaj

Już go nie mam, ale jeździłem Coltem GTI z sekwencyjnym wtryskiem "Omegas" i od momentu montażu instalacji aż do sprzedaży auta (50 tyś km) nie było żadnych problemów, na hamownii okazało się że moc na gazie wynosi 138KM, także niewielka różnica w stosunku do serii. Zużycie w mieście przy ostrej jeździe nie przekroczyło nigdy 12 litrów LPG.

Hugo - 25-01-2007, 08:51

Rafal_Szczecin napisał/a:
Hugo ,i co wkoncu z tym czerwonym coltem ? zrobiles go ? ile wyniosla naprawa, no i najwazniejsze, jak sie jezdzi ?

Stoi rozkręcony w garażu. Wymontowałem przepływomierz, puszkę filtra powietrza, akumulator, zbiorniczek płynu itd. Błotnik pod kolor w idealnym stanie już mam, dzisiaj lub jutro będzie maska pod kolor od tego samego auta i reflektor.
Co do zniszczeń po rozkręceniu prawego narożnika:
-górna (nie wiem jak się to nazywa-podłużnica?) jest zagięta do środka 5 cm,
-kielich cofnięty w kierunku kabiny 1,5 cm,
-poza tym kosmetyka, tu puknąć, tam podgiąć,
-prawe koło i zawieszenie nietknięte,
Moim zdaniem i blacharza (który był obejrzeć auto) zniszczenia są niewielkie.
Niestety najbliższe terminy naprawy dopiero za miesiąc. Więc muszę czekać.
Kompletuję w tym czasie potrzebne części.
Ogólnie przejrzałem całe auto dokładnie i stwierdzam, że napewno nigdzie indziej nie był bity. Jest naprawde bardzo zadbany. Wnętrze jest jak nieużywane, podobnie zapasówka jak nowa. Na podwoziu gdzieniegdzie ślady korozji, ale wiek robi swoje.
Jestem zadowolony z zakupu. Ostatecznie dałem za niego 3400 zł+prawy kierunek gratis.
Tylko to czekanie mnie wykańcza...
Aha, gdy go przywiozłem, przywiązałem zderzak, zabezpieczyłem maskę i się kawałek przejechałem. Już go kocham...Sztywne zawieszenie, absolutnie nic nie puka ani nie stuka, biegi chodzą jak marzenie i co ciekawe po puszczeniu kierownicy w ogóle nie ściągał. Więc geometria raczej jest OK.
Dzisiaj wykręcam ECU profilaktycznie i daję kolesiowi-wymieni kondziory.
Wyczyściłem już przepustnicę i jak go skręcę wyreguluję obroty.

[ Dodano: 25-01-2007, 09:32 ]
josie napisał/a:
Za uboga mieszanka (źle wyregulowana instalacja) - nadpalało zawory i luz się zmniejszał.

Miałem tego Colta 1,5 roku i 2 razy byłem na regulacji. Spalanie to max. 8l LPG/100 km (ale to już musiałem go naprawdę męczyć). Średnio spalał 7 litrów. Trochę mało, ale tak został wyregulowany na analizatorze spalin i w dodatku przez najlepszego fachowca z zachodniej Polski. Tutaj problem może tkwić w przebiegu silnika: licznikowe 230 000 (licznik z obrotomierzem od 1.5 :? już był założony) można wsadzić między bajki. Ja wnioskując po tym jak pracują Wasze silniki (wyczytane z forum) w porównaniu z moim dawałem mu 230 000 x 2 spokojnie...albo wyjątkowa niedbałość poprzedniego właściciela (nie wymienianie oleju na czas, filtrów itp.).

Anonymous - 25-01-2007, 09:40

Nikt mi nie przegada, ze gaz do sportowej sie nalezy.
Z calym szacunkiem dla tych, ktorzy zakladali gaz do GTi ale to sie mija z celem.
Ja rozumiem, ze oszczednosci przede wszytkim ale za co karacie te piekne silniki ?
Co one Wam zrobily. Zal mi sie robi jak to czytam.
Wybieramy albo przyjemnosc (a na przyjemnosci nie szczedzimy pieniedzy) albo ekonomia i wozenie sie do pracy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group