zimn - 06-01-2014, 00:50 Temat postu: [EAx 97-04] Galant 2,5V6 2001r, kombi. Lublin witam wszystkich. od dłuższego czasu przymierzam się do wejścia do wąskiego grona posiadaczy galantów. moim marzeniem była wersja kombi z 2,5l sinikiem a celowałem w roczniki od 2001 po kilku nieudanych próbach na własnym podwórku (jestem ze szczecina) zacząłem szukać dalej. wpadł mi w oko ten egzemplarz niestety jest ode mnie ponad 700 kilometrów z rozmowy telefonicznej nie wyciągnąłem więcej niż w opisie, cena wydaje się być atrakcyjna ...aż za bardzo. Czy ktoś z forumowiczów mógł by mi coś doradzić lub wydać wstępną opinię o tym aucie. nie chciał bym jechać do lublina tylko po to żeby sobie pozwiedzać bo auto okaże się wywoskowanym wrakiem. z góry dziękuję i pozdrawiam http://otomoto.pl/mitsubi...-C31482221.html 
robertdg - 06-01-2014, 09:30 Tak na pierwszy rzut oka to nie widać nic niepokojacego poza faktem, ze przedni zderzak i tylne błotniki najprawdopodobniej były podmalowywane, instalacja LPG jest jakaś zagramaniczna z wlewem paskudnie umieszczonym w błotniku. Masz obawy przed niewypałem, dogadaj się z kims na podforum regionalnym http://forum.mitsumaniaki...42217f8c0c72ed9 aby podjechał obejrzał, ocenił co i jak, zawsze wyjdzie Cię taniej czyjaś ekspertyza niż jazda na darmo 
goofy_LLE - 06-01-2014, 11:47 Oglądałem go powierzchownie tydzień temu, szukałem czego innego dla szwagra. Tylne błotniki malowane, troche już stał bo hamulce pordzewiałe, przebieg znając ten komis mały realny. W sąsiednim komisie stoi jeszcze śliwkowe kombi, ale bodajże 2.0, http://otomoto.pl/mitsubi...-C31087323.html i na skarpie w komisie też 2.0 srebrne w kombii w automacie bodajże za 10.900. http://otomoto.pl/mitsubi...-C31318684.html Tomek - 06-01-2014, 12:16
to grono jest już teraz baaaardzo szerokie nie jest do poczciwy Passat, ale Galantów na ulicach jest już masa zimn - 06-01-2014, 13:03 ja jestem napalony na 2,5 motorek. cena 12k wydaje mi się mocno atrakcyjna i obawiam się szpachli wzmacnianej w kilku miejscach dziurawą karoserią. czy po wstępnych oględzinach auto wyglądało normalnie czy były jakieś zastrzeżenia ? herkules - 06-01-2014, 13:41 Zimn. W tych autach ważne jest przeniesienie napędu. Na rynku brak jest przegubów wewnętrznych, a dostępne, są niewiele warte. Luźne przeguby , to "delira" budy przy przyśpieszaniu (bardzo denerwuje). Druga rzecz to piasty przednie. Jak złapią luz to masz problem podobny jak z przegubami wewn..Trzecia rzecz, to rdza w tylnych nadkolch i w przednich kielichach (w każdym- kwestia czasu). Reasumując. Mam ten samochód za względu na jego sylwetkę i silnik. Jeżeli chodzi o przeniesienie napędu i rdzę, to Galanta poważnie zawstydziły takie auta jak Hyundai Sonata, Kia Opirus, Skoda Superb, a nawet Daewoo Leganza, nie mówiąc o BMW. Za samochód dałem 10000.- włożyłem z gazem i kołami ok. 12000.- i jeszcze się szykuje ok. 3000,- (konwerter, półosie, lakiernik)- choć trafiłem na niezły egzemplarz. Mimo to trzymam go dalej i chcę go dokończyć. Jak mi nerwy puszczą to go spalę (żart). Nie spiesz się z zakupem, bo Galant jest drogi w utrzymaniu. Prezentowany przez Ciebie ma gazownie Landi Renzo (+), a resztę trzeba koniecznie zbadać. Jeżeli chciałbyś automat to szukaj z końca produkcji 2003r- oczywiście z VINu, po już widziałem cwaniaków jak sprzedawali 2001r jako 2003. Galant to bardzo ładny samochód, choć trochę kłopotliwy (od samochodu, który kosztował nowy 160- 180 tysi można by wymagać więcej), ale w końcu jesteśmy Mitsumaniakami (fetyszystami). Pozdrawiam. Herkules. Bartekkita - 06-01-2014, 13:49 zimn, na Twoim miejscu próbowałbym wyciągnąć od sprzedającego dokładne zdjęcia komory silnika i podłogi bagażnika. Jak nie wyśle, albo wyśle kiepskie zdjęcia to nie ma co jechać  moim zdaniem oczywiście 
Tomek - 06-01-2014, 14:46 IMHO 2003 to może pierwsza rejestracja od 2002 były zagłówki foteli przednich z dziurami |
||||||||||
