Galant - Ogólne - [EA5A/W 2.5] Realne koszty związane z zakupem EA5W.
londolut - 14-01-2014, 15:33 Temat postu: [EA5A/W 2.5] Realne koszty związane z zakupem EA5W. W mojej głowie jakiś czas temu zrodził się plan zmiany Colta na coś większego do max 20000PLN na gotowo. Założenia jakie mam to rok ok. 2000-2004, silnik 2.0-2.5, okolice 150KM, benzyna, kombi. Staram się rękami i nogami bronić przed Niemcami, Francuzami, Włochami a na ropę mam alergię Z tego powodu pod uwagę jest brany m.in. Galant, który ma dość wysoką pozycję z racji tego ze w rocznikach 2000-2004 jest bardzo mało samochodów na poziomie wyposażeniowym i wykończeniowym takim jak Galant. Stąd mam pytanie do Was misiowce - jakie są realne koszty zakupu oraz przygotowania do użytkowania takiego wagona? Interesuje mnie tylko Avance lub Sport. Wiadomo na początek trzeba się przygotować na wszystkie paski, płyny, hamulce, świeczki, uszczelki itd. Dodatkowo w grę może wejść zakup nowych opon a 17" nie są jakoś specjalnie tanie Kasy musi też wystarczyć na papierkologię - rejestracja i wszelkie opłaty z tym związane, ubezpieczenie, ewentualne cła itp. Kolejnym ważnym punktem na tej dziwnej liście jest podtlenek LPG bo bez niego dalej ani rusz.
Czy jest możliwe zmieszczenie się z zakupem Gala w założonej kwocie? Jeśli nie to może doradzicie czym zainteresować się w zamian za Gala?
radek8622 - 14-01-2014, 15:51
Ogólnie w tej kwocie 90% twoich założeń było by spełnionych.Auto kupujesz mniej więcej 16.000-18.0000tys(w tym opłaty) w tej cenie powinien być w nienagannym stanie(oczywiście nie sugeruj się ceną tylko tym co widzisz i słyszysz) Ogólnie ja kupiłem galanta z tym silnikiem z przed liftu.Nie wiem ale raczej z instalacją gazową wyjdzie ci troszkę więcej sama instalka 3000tys.W moim przypadku miałem też zakładać instalację ale ogólnie moje zdziwienie spalanie naprawdę jest przyzwoite jak na ten litraż i moc auta.Więc nie zakładam instalki.
Co do innych aut w tej cenie można znaleźć i wybierać.Daje przykłady aut nie chodzi mi o konkretne oferty:
http://otomoto.pl/mazda-x...-C31305299.html
http://otomoto.pl/volvo-v...-C31794719.html
http://otomoto.pl/nissan-...-C31649354.html
Tomek - 14-01-2014, 16:01 Temat postu: Re: Realne koszty związane z zakupem EA5W.
londolut napisał/a: | W mojej głowie jakiś czas temu zrodził się plan zmiany Colta na coś większego do max 20000PLN na gotowo. Założenia jakie mam to rok ok. 2000-2004, silnik 2.0-2.5, okolice 150KM, benzyna, kombi. Staram się rękami i nogami bronić przed Niemcami, Francuzami, Włochami a na ropę mam alergię Z tego powodu pod uwagę jest brany m.in. Galant, który ma dość wysoką pozycję z racji tego ze w rocznikach 2000-2004 jest bardzo mało samochodów na poziomie wyposażeniowym i wykończeniowym takim jak Galant. Stąd mam pytanie do Was misiowce - jakie są realne koszty zakupu oraz przygotowania do użytkowania takiego wagona? Interesuje mnie tylko Avance lub Sport. Wiadomo na początek trzeba się przygotować na wszystkie paski, płyny, hamulce, świeczki, uszczelki itd. Dodatkowo w grę może wejść zakup nowych opon a 17" nie są jakoś specjalnie tanie Kasy musi też wystarczyć na papierkologię - rejestracja i wszelkie opłaty z tym związane, ubezpieczenie, ewentualne cła itp. Kolejnym ważnym punktem na tej dziwnej liście jest podtlenek LPG bo bez niego dalej ani rusz.
Czy jest możliwe zmieszczenie się z zakupem Gala w założonej kwocie? Jeśli nie to może doradzicie czym zainteresować się w zamian za Gala? |
jestem świeżo po zakupie Galanta,
wieczorem opisze dokładnie co i jak
adm78 - 14-01-2014, 16:27
Witam
Z mojego doswiadczenia bedzie ciezko w tym budzecie jezeli myslisz o gazie. Na wejscie czeka cie zabezpieczenie nadkoli tyl, kielochow i podwozia z podluznicami co plus gaz daje juz okolo 5 tys. Jezeli gaz to zrobic trzeba uklad zaplonowy czyli przewody, swieczki i ewentualnie czesci aparatu zaplonowego jak kopulka czy cewka, jezeli wszystko z wymienionych to kolejny tysiac. Ja bez sprawnego na cacy ukladu wn nie podchodzilbym wogole do gazu. Opony to kolejne 1600 zl. Nie wieze ze za 15 tys kupi sie galanta ze sprawna wiekszoscia czesci ktore wymienilem. A jeszcze zawias po 10 latach tez juz slabiutki. Ale to tylko moje uwagi.
gołąb - 14-01-2014, 16:40
Sam sprzedałem niedawno doinwestowanego galanta z dobrą inst.gazową za 11000, miał słabą blachę, kielichy itd, ale mechanicznie bez zarzutu... więc miałbyś 9 tysi na doprowadzenie go blacharsko... Trzeba czasem szukać, ale w tej cenie 20 kawałków uważam, że Galanta spokojnie ogarniesz, a poza kilkoma przypadłościami jest to naprawdę wdzięczne auto
Sycior - 14-01-2014, 16:48
Ja swojego kupiłem za 18 tysi razem z opłatami w stanie niemalże idealnym. razem z rejestracją i pierwszym serwisem zamknąłem się mniej więcej w 20 tysiącach. Tylko że ja nie mam gazu i nie montuje, a gaz swoje kosztuje niestety.
mkm - 14-01-2014, 16:52
londolut, w starym aucie nie dasz rady oszacować realnych kosztów, bo wpakować można każdą kwotę i dalej będzie mało
londolut - 14-01-2014, 17:13
radek8622, generalnie kupić auto a kupić auto jakie się chce to nie jest takie proste. Liczę się z tym, że 20 klocków to tak na ciasno. Te auta, które pokazałeś, oprócz V50 nie spełniają moich wymagań. Volvo tez oglądałem ale na wejściu samochód, który będzie godny uwagi przekroczy 20 tysi.
adm78, właśnie dlatego moje pytanie
gołąb, właśnie mam taką cichą nadzieję ale nie nastawiam się na fajerwerki
mkm, podstawowy serwis można wycenić. Ma być auto pewne na 100% mechaniczne i blacharsko (nadkola ew do ogarnięcia ale jak kielichy będą ruszone to olewam sztukę).
LPG do V6 z tego co tak czytałem na różnych forach to ok 3500-4000. Ubezpieczenie też jest tematem dziwnym bo Jogurt płaci coś ok 400 a mnie większość dziwnych kalkulatorów liczy ok 700 co nie jest mało.
Kombi musi być
Czekam na inne opinie. tomek84, twoją też
mkm - 14-01-2014, 17:23
londolut napisał/a: | mkm, podstawowy serwis można wycenić. |
Powiedz mi jak? Jeden kupi olej za 200 drugi będzie się trząść nad tym za 60 i też będzie drogo.
Jeden kupi pasek w oryginale, drugi chińczyka za kilka złotych
Policz wszystkie płyny, paski dołóż na ewentualne uszczelnienia i będziesz miał jakiś pogląd choc w 100% nie będzie realny
Ja lekko liczę około 4tyś na start, jak auto ma być niezawodne.
londolut - 14-01-2014, 18:25
Każdy coś zaproponuje, ja wysrodkuje i dołożę jakieś 20-25% i myślę że tak będzie w miarę blisko realnych kosztów które mogę ponieść
robertdg - 14-01-2014, 18:47
Tu by było chyba bardziej odpowiednio http://forum.mitsumaniaki...dea9efd763804cb
Zakładając że kupisz auto od Helmuta rocznik 55, co to użytkował je jedynie do rekreacji z przebiegiem rzędu 160-180tyś
Rozrząd w pełnym komplecie (pasek żebaty, rolki, simmeringi, pompa wody, paski osprzętu płyn chłodniczy) z wymianą koło 1400-1500zł
Olej (silnik, skrzynia manualna), filtry (paliwo, powietrze, kabina) 300-400zł
Hamulce przód (tarcze, klocki) 500-600zł
Hamulce tył (tarcze klocki) 400zł
Komplet opon 15" 700 w zwyż
Gazowania ~3500zł
Amortyzatory przód ~450zł
Więc jak kupisz za 10-11tyś to na opłaty, rejestracje winno styknąc londolut napisał/a: | Ma być auto pewne na 100% mechaniczne i blacharsko (nadkola ew do ogarnięcia ale jak kielichy będą ruszone to olewam sztukę). | To lepiej nie myśl o Galancie tylko kup coś mniej podatnego na korozje, Toyota, Honda, Volvo, ale określ wpierw wymagania względem wozu londolut napisał/a: | Ubezpieczenie też jest tematem dziwnym bo Jogurt płaci coś ok 400 a mnie większość dziwnych kalkulatorów liczy ok 700 co nie jest mało. | Pogadaj z nim, ale on ma poprostu wtyki tam gdzie ubezpiecza syrene
Fragu - 14-01-2014, 18:51
londolut, jako, że też nie tak dawno kupowałem, myślę że mogę coś napisać.
Z dobrą sztuką z oplatami, pakietem startowym (2000zł) i lpg ciężko będzie się zmieścić w 20000zł...no może na styk.
Wszystko zależy co kupisz, Galant jest dosyć przewidywalny i idzie przynajmniej na część kosztów się przygotować.
Same ceny części nie są jakieś kosmiczne.
Ja od zakupu zrobiłem właściwie tylko pakiet startowy(1500zł), jeden dolny prosty(250zl) i łączniki elastyczne(250zł). To było z konieczności - cala reszta to moje schizy Gaz to koszt 3900zl w moim przypadku.
Jak kupisz coś co bylo regularnie serwisowane to będzie ok. Sam szukając nowego auta balem się Galanta - ze względu na koszty - okazuje się, że wcale nie jest tak źle.
Witek vel Mysza - 14-01-2014, 19:02
A ja myślałem że przepłaciłem za swojego. Zostało jeszcze ciut do zrobienia, ale dałem za niego 1000 zł Włożyłem pewnie z 3 koła jak wszystko zliczyć, bo tłumik ostatni, złącze elastyczne, potem sprzęgło, wysprzęglik, olej silnika i skrzyni, amory tył, kable, świece, jeszcze raz kable, 2 łożyska, 2 przednie banany, koło pasowe, paski, rolka, kpl. rozrząd, trochę wnętrza, ciut audio, jakieś opony, błotnik przód, lampa tył, poduszki stabilizatora tył. Ale mam go 8 miesięcy i zrobiłem ok 20 tys km w międzyczasie. Robocizny nie liczę, bo wszystko robię sam, a na części mam doskonałe rabaty. Zostało trochę blacharki i nowy lakier do perfekcji. Ale Powiem tak. Człowieku, gdybym miał 20 tys na furę, to...
Dodam tylko, że banany denckermana wytrzymały 10 tys km. A kable JPN były zepsute w pudełku. Jak masz zamiar nim jeździć, to nie oszczędzaj na częściach. Powtórzę że JPN oznacza Jedziesz Przecież Niedaleko i niestety sprawdza się to. Do listy niepolecanych chińczyków dodam Febest który się lansuje jako germany. Jest jeszcze mastersport, też czajna wprost z germany, ale nie mogę się wypowiedzieć co do jakości.
Co do gazu, to ile by fura beny nie paliła, to zawsze na gazie będzie taniej. Matematyki nie oszukasz. Na szczęście mój miał już instalkę. Jeździ od 2002 roku na elpegu, DT GAS i jeszcze nic nie było wymieniane. Pewnie ze 100 tys a filtry wciąż te same... Jak zacznie się coś dziać to może się tym zajmę
Tomek - 14-01-2014, 19:15
londolut, wszystko dokładnie co i jak masz na PW
mnie kombi kosztowało w sumie ok 13 tyś, z rejestracją i ubezpieczeniem
ale jeszcze bez rozrządu i zimówek (bo te miałem z poprzedniego Gala)
jest zrobiony do bezpiecznej jazdy, bez półśrodków
mi zależało na tym, żeby kupić auto w miarę utrzymane blacharsko (bo ideału nie znajdziesz)
no i żeby też nie było zajechane
i uważam, że się udało, jak to określił jeden pan "jest potencjał"
no i jest to Elegance a nie Avance
ale akurat to jestem w stanie sobie sam bezkosztowo ogarnąć, ew. maks koszt jaki bym tutaj poniósł to malowanie 1500 zł
delikatna rdza na nadkolach, ale za to jej brak na kielichach
LPG 3500-4000 tyś
i rozrząd - 1.5 tyś
no i masz 19.500 - 20.000, czyli twój limit
Sedana sprzedałem za 16.500, tylko tutaj były nadkola już zrobione, ale kielichy do roboty i trochę poprawek lakierniczych
za to mechanicznie nie do ruszenia
w 20 tyś też byś się zmieścił z LPG
[ Dodano: 14-01-2014, 19:19 ]
londolut napisał/a: | Założenia jakie mam to rok ok. 2000-2004, silnik 2.0-2.5, okolice 150KM, benzyna, kombi. |
londolut napisał/a: | Interesuje mnie tylko Avance lub Sport. |
2.0 w Avancie szedł tylko w Skandynawii, takiego auta u nas nie uświadczysz
Sport szedł do 1999 roku
także zostaje Ci tylko 2.5, i dobrze
no, albo 2.4 GDI,
ten ma taką zaletę, że w kombiaku bardzo tanio chodzi, no i nie musisz inwestować w LPG
malina_drizzt - 14-01-2014, 19:57
Pewnie mnie zlinczujecie, ale w tej cenie bmw e39.
Jeśli benzyna to nawet 2.0 jeździ bardzo fajnie i świetnie nadaje sie do lpg (kolega bezawaryjnie przejeździł 150tys. km i nie zamierza przestać).
Komfort jazdy, trzymanie w zakrętach, wyciszenie, hamulce, blacharka, wszystko jest lepsze niż w galancie i wcale nie jestem fanem bmw.
Po prostu jeździłem kilkoma e39, e90, e60, f10 i stwierdzam, że bmw robi bardzo dobre auta.
Kilka miesięcy temu kupiłem dla rodziny 520d 2002 rok za 18 tys. zł.
Stan wizualny bardzo dobry, techniczny perfekcyjny. Dwa komplety dobrych opon, felgi z e60, wisniowa skóra, webasto.
Trudno znaleźć zadbany egzemplarz i koszty eksploatacji są wyższe, ale na dzień dobry odpada nam wymiana rozrządu i wszelkie prace blacharskie.
|
|
|