Forum ogólne - Jak się robi "IGŁĘ" z powypadkowego
ZbujMadej - 21-02-2014, 17:39 Temat postu: Jak się robi "IGŁĘ" z powypadkowego Filmik rosyjski, reklamowy (tak mi się przynajmniej wydaje) zakładu blacharskiego Polecam również inne filmiki autora - Autobotanik
http://www.youtube.com/watch?v=OfO3gyl1c2Q
Teraz boję się sprzedawać swojego MSS'a, bo jak zacznę szukać czegoś większego, to tylko używane wchodzi w grę - a wtedy ten filmik będę tylko widział...
futrzany - 23-02-2014, 14:42
jak na naprawę to całkiem nieźle
Sunderland86 - 23-02-2014, 18:53
Ta naprawa raczej wygląda na profesjonalną robotę.
Internet jest pełen podobnych hitów:
Passat
BMW 6
mjsystem - 23-02-2014, 19:09
Albo to: http://www.topgear.com.pl...ideo,filmy,3565
Yoshiko - 23-02-2014, 22:15
a tu druga część http://www.penera.pl/3546...li_czesc_2.html
ZbujMadej - 24-02-2014, 08:50
Przy tym BMW słowa "szeroki drift" mogą nabrać zupełnie nowego znaczenia
Marcino - 24-02-2014, 08:54
Ale widac po komentarzach że autor filmu z BMW jest dumny z tego co zrobił..:)
Tomek - 24-02-2014, 09:02
jest szansa, że po takim dzwonie to auto zostało zrobione lepiej, niż nie jedno po "małej kolizji"
czasami się ludziom wydaje, że tylko lekko blacha pogięta, nic poza tym, a w rzeczywistości geometria przestawiona, i auto po "małej kolizji" zostawia 4 ślady
mjsystem - 24-02-2014, 09:17
Polska już dawno się nastawiła na te auta. One były zawsze w sprzedaży. Teraz nadchodzi jedynie remake tematu...
http://www.youtube.com/watch?v=VXjiP17nQpE
misza116 - 24-02-2014, 10:57
Zrobione lepiej niż po małej kolizji - może i faktycznie włożone dużo więcej roboty, bo to reanimacja zwłok, ale czuł bym się bezpieczniej w aucie po małej kolizji
Choć oczywiście zależy co kto rozumie jako "mała"
Jak to widzę to czuję, że mój czarny szatan zostanei ze mną na wieki wieków amen.
ZbujMadej - 24-02-2014, 20:26
Cytat: | jest szansa, że po takim dzwonie to auto zostało zrobione lepiej, niż nie jedno po "małej kolizji" |
Zgodziłbym się tylko w jednym przypadku - jeśil naprawa dotyczyłaby konstrukcji opartej na ramie, a nie samonośnej. Poza tym nie dam się przekonać - miejsce takich aut jest na śmietniku.
mkm - 24-02-2014, 20:38
Niedawno VW zrobił ciekawy eksperyment:
http://mojafirma.infor.pl...eczenstwem.html
Moi blacharze uważają, że przy prawidłowo wykonanej naprawie przy użyciu dobrego sprzętu pomiarowego, spawania wg. technologii producenta i należytej staranności są w stanie niekiedy nawet "poprawić" fabrykę.
Uważają także (i tu jestem się w stanie zgodzić), że "wspawanie ćwartki" w razie kolejnego wypadku jest bezpieczniejsze niż naciąganie i klepanie zniszczonego elementu, a przy dzisiejszych konstrukcjach (rozbudowane strefy zgniotu) tradycyjne "klepanie" jest wręcz niemożliwe.
Oczywiście wszystko powinno mieć swój umiar
Marcino - 25-02-2014, 10:03
mkm,
Prawda jest w tm co piszesz..
mkm napisał/a: | że "wspawanie ćwartki" w razie kolejnego wypadku jest bezpieczniejsze niż naciąganie i klepanie zniszczonego elementu |
bo blacha raz zgięta nie bedzie już tak sztywna,
Tomek - 25-02-2014, 10:12
mkm napisał/a: | że "wspawanie ćwartki" w razie kolejnego wypadku jest bezpieczniejsze niż naciąganie i klepanie zniszczonego elementu, |
to jest niezaprzeczalne
po pierwsze: Marcino napisał/a: |
bo blacha raz zgięta nie bedzie już tak sztywna, |
po drugie: jak blacha była już raz gięta, to nikt nie wie jak się zachowa drugi raz, jak się poskłada
Marcino - 25-02-2014, 14:23
o tym samym myślałem ale nie mapisałem:)
|
|
|