To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - Z Cari coraz gorzej - najpierw elektrozawór, teraz głowica??

Iskra14 - 05-03-2014, 20:24
Temat postu: Z Cari coraz gorzej - najpierw elektrozawór, teraz głowica??
Witam,

pisałam już wcześniej o moich problemach ze skrzynią biegów, teraz tych napraw jest coraz więcej i sama już nie wiem co mam robić.

Cari od dawna kopciła po zapaleniu, nie dosłownie po, ale po 2-3minutach, po jakimś czasie przestawała (jak dostała temperatury). Trochę falowała na obrotach (w przedziale 600-800obr.)
Kilka tygodni temu, doszło klepanie silnika dopóki nie dodało się gazu i nie przytrzymało się trochę, raz na czas włączała się kontrolka CE. Bardziej klepał i głośno pracował przy skręcaniu w prawo.

Później zaczęły się problemy z odpalaniem, może nie tyle z samym odpalaniem tzn. auto odpalało od razu, ale po odpaleniu jakby traciło moc i gasło i tak kilka razy dopóki nie dodało się po odpaleniu gazu i nie przytrzymało na około 1500-2000obr.

Dostałam namiary od pana Leszka (polecanego mechanika tutaj na forum) na mechaników, którzy zajmują się pompami Lucasa, bo objawy wskazywały na elektrozawór. Wymieniłam elektrozawór koszt 650zł. Może pół dnia było w miarę, a potem już coraz gorzej. Klepało w zasadzie non stop i nie dało się jeździć. Z powrotem do mechanika - stwierdzili, że to przewody (wiązka co idzie m.in od elektrozaworu) i mieli sprawdzić instalację.

Dzisiaj zadzwonili, że instalacja jest ok, ale cały ten bajzel jest z powodu głowicy. Spaliny dostają się do układu wywalają płyn chłodniczy przez korek, temperatura skacze jak szalona i ma to wpływ na kąt wtrysku. Fakt auto słabiej grzeje - kiedyś już przestało grzać i ojciec oddał je do naprawy - jakiś domorosły mechanik wymienił uszczelkę na głowicy i niestety nie sprawdził jej na szczelność, może faktycznie jest pęknięta, ale czy to może mieć wpływ na głośną, nierówną pracę silnika?

Druga sprawa jest taka, że nie wiem czy mam jeszcze siłę inwestować w to auto. Robota z wymianą głowicy (obstawiam, że się nie nadaje do niczego) 2000zł, wymieniony elektrozawór 650zł, zakleszczona wcześniej skrzynia 400zł, naprawa zawieszenia 880zł. Do tego zero gwarancji, że ta naprawa cokolwiek zmieni. Stary elektrozawór jest już ponoć mocno zużyty i tak czy inaczej trzeba by go było wymienić. Aha zapomniałam, że ostatnio pękła szyba - 400zł.

Auto ma już ponad 300tys. przebiegu - może po prostu to już powolny koniec jego życia i nie warto w nie inwestować?

Dzięki tym, którzy dotrwali do końca. Będę wdzięczna za wszelkie rady.

eve1988 - 05-03-2014, 20:43

Dla mnie są to typowe objawy padnietej uszczelki pod głowica czesto zdarza sie to w tym silniku. a przy okazji sprawdzic stan głowicy może byc pęknieta lub nie. czy dalej trzymać auto trudno mi powiedzieć sporo kasy w nie włożyłaś już.
Iskra14 - 05-03-2014, 21:03

Masakra - nie dalej jak pół roku temu było to wszystko zrobione - albo spartaczone, albo pech, albo nieszczelna, bo próba nie wykonana.
rasiak1980 - 07-03-2014, 19:08

naciagaja ciebie na koszta, tak to bedzie trwalo w nieskonczonosc jedno naprawia drugie popsuja, i tak wkolo macieju, dzisiaj znalezienie dobrego i uczciwego mechanika graniczy z cudem, najlepiej poszukaj na angielskim ebay-u silnika okolo 200 funtow w dobrym stanie transport okolo 250-300 zl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group