Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] Odcięcie paliwa alarmem
Juras73 - 19-03-2014, 22:58 Temat postu: [II 2.0 DID] Odcięcie paliwa alarmem Witam.
MAM zamiar założyć zaczajkę w moim Outku.
Proszę o podpowiedź co można bezpiecznie odciąć w Outlanderze żeby nie narobiło błędów w sterowniku.
pzdr
Jacek
lexus - 20-03-2014, 16:23
Ja mam wyłączone zasilanie muszę nacisnąć guziczek i przekręcić stacyjke
Juras73 - 20-03-2014, 18:09 Temat postu: odcięcie Outlander no tak, ale chodzi właśnie co tam jest odcięte i w którym miejscu
lexus - 20-03-2014, 22:25
Juras73 napisał/a: |
no tak, ale chodzi właśnie co tam jest odcięte i w którym miejscu | .Tego nie wiem robił mi elektryk koszt ze 200zeta
borsak1 - 21-03-2014, 09:47
Odcięcie wywołane alarmem jest "psu na bude". Alarm jest szybko deaktywowany, o ile w ogóle będzie wyzwolony.
Jeśli chcesz coś robić to odetnij np. pompę paliwa (nie wiem czy w VV jest elektryczna) ale osobno poza systemem alarmowym np. na kartę NFC, RF Stcker, pastylki Dallas, Bluetooth albo cokolwiek innego.
Nie uzależniaj odcięcia od alarmu, alarm się deaktywuje i po sprawie.
lexus - 21-03-2014, 14:17
Ja mam niezależnie od alarmu
Juras73 - 21-03-2014, 15:10
Tak jak napisałem w pierwszym poście chcę założyć "zaczajkę" a nie alarm. Dla uproszczenia
pisałem o odcięciu przez alarm bo to może być to samo (odcięcie).
Z tego co juz wywnioskowałem z innych tematów rozrusznik jest na przekaźniku więc to mi
rozwiązuje temat .
pzdr
Jacek
gregter - 21-03-2014, 22:48
Powiem wam jak sobie zabezpieczylem "malucha" mieszkajac jeszcze w kraju i pierwsze auto kupione tu gdzie mieszkam. Otoz w obwod zasilania cewki zaplonowej podlaczylem przekaznik 12 V ktory byl sterowany dioda (nie pamietam jej technicznej nazwy)w ktorej byly 2 plaskie przewody, ktore po zblizeniu magnesu powodowaly ich chwilowe polaczenie i przekaznik podawal napiecie na cewke zaplonowa. Po wylaczeniu kluczyka czynnosc trzeba bylo ponownie powtorzyc. Ta dioda byla zamocowana pod tapicerka i tylko ja wiedzialem gdzie to miejsce jest. Oczywiscie dla zawodowego wlamywacza to nie problem , ale dla wiekszosci takich co chca sie przejechac bylo to klopotliwe. Wiem ze w dzisiejszych "elektronicznych" autach takie rozwiazanie bylo by prawdopodobnie niemozliwe , no ale kiedys przy typowym aparacie zaplonowym tak mozna bylo sobie zabezpieczyc auto przed "amatorami jazdy" cudzymi bryczkami.
paweldm - 21-03-2014, 23:35
Kilkanaście lat temu w maluchu koledze sprawdziła się deska z gwoździami.
|
|
|