Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] Problem z pracą silnika podczas jazdy
Juszczenko92 - 25-04-2014, 13:09 Temat postu: [Cari 1.8 GDI] Problem z pracą silnika podczas jazdy Witam!
Od Października 2013r. posiadam Carisme 1.8 GDI EXE z 98r. Wszystko było dobrze i jeździła jak należy. Jednak od około 2 miesięcy zmagam się z problemem odnośnie tego iż po odpaleniu silnika falują mi obroty. Przy odpaleniu skaczą same do 3-4 tys i nagle spadają prawie do zera, że auto przygasa, jak parę razy przygazuję to się wszystko normuję i już obroty nie falują tylko trzymają stały poziom około 1000. Także zauważyłem zjawisko, że w trakcie jazdy zdarza się, że jedzie normalnie i nagle tak jakby ją przytkało na parę sekund z widocznym spadkiem mocy i nagle odetkało i jedzie dalej normalnie. Żadna kontrolka mi się nigdy nie zapaliła. Myślałem że to może coś z przepustnicą lub filtrem powietrza, więc filtr wymieniłem, a przepustnice zdjąłem, przeczyściłem dokładnie, że aż się lśniła, silniczek krokowy też sprawdziłem czy magnesy są na miejscu i czy nie jest zasyfiony. Zamontowałem ją z powrotem dając nową uszczelkę ale to nic nie pomogło. Proszę o pomoc i poradę co to może być.
Pozdrawiam!
radek8622 - 25-04-2014, 16:14
kolektor czyściłeś? może jest zasyfiony bardzo dla tego brak mocy. Może pompa WC zaczyna niedomagać albo filterki w niej do przeczyszczenia. Chyba że coś pokręciłeś śrubkami np. TPS.
rasiak1980 - 25-04-2014, 23:35
wszystko może być filtr paliwa pompa paliwa NC i WC przepływomierz, lambda, map sensor, kable, cewki, wtryski, czujniki ciśnienia, dosłownie wszystko! musisz kupić kabel ściągnąć Evo scan i w czasie jazdy sprawdzić co się z silnikiem dzieje bo tak to pół silnika rozbierzesz i mnóstwo czsci wymienisz a nie dojdziesz do tego co jest nie tak.
robertdg - 26-04-2014, 21:25
Podpiąc pod kompa i sprawdzić parametry rzeczywiste pracy podczas jazdy, mozliwe że coś w układzie paliwowym szwankuje, cięzko zapodac gotowe rozwiązanie bo przyczyn może być sporo.
Juszczenko92 - 27-04-2014, 10:58
Kabel zamówiony. Natomiast wczoraj zauważyłem iż klema od masy jest pęknięta przy śrubie zaciskającej i luźno latała, więc już na wszelki wypadek wymieniłem obie klemy na nowe, mosiężne. Po tym zabiegu uczyłem silnik obrotów i co się okazało falowanie po tym zniknęło. Nadal jest tak, że przy odpaleniu obroty samoistnie wzrastają ale teraz tylko do max 2000 RPM z 2 sek. sie przytrzymają i spadają tak do 850 RPM i już tak zostają, falowanie znikło. Nadal jednak występuje to zjawisko "przytykania się" podczas jazdy ale to już będę mógł zbadać podpinając auto pod kompa.
[EDIT]
Już wiadomo co jest powodem owego "przytykania się", a mianowicie zapchany katalizator na tyle, że od ciśnienia zaczął już się rozszczelniać tłumik drgań. Tak więc tłumik do wymiany i zamiast katalizatora zamontuję strumienice. Niestety także czeka mnie przez to czyszczenie zaworów i kolektora dolotowego, bo przecież ten syf zamiast przelecieć przez układ wydechowy cofał mi się do silnika.
|
|
|