Carisma - Ogólne - [Carisma] INOX & ROST style
Piter-88 - 03-06-2014, 15:17 Temat postu: [Carisma] INOX & ROST style Witam,
Jako świeży posiadacz Carismy we wzorowym stanie technicznym - zdaniem niezależnych mechaników. Została kupiona za śmiesznie niską cenę tak też nie może obyć się bez innych wad.
Z autkiem się bardzo polubiłem i rozważam inwestycję w jej wizerunek.
Wszystkie szyby oraz światła prócz prawego przedniego są oryginale i pochodzą z 1997 roku.
Lakier w większości części również z wyjątkiem tylnych błotników oraz drzwi.
Wykonałem fotki z możliwie jak najgorszej strony, znajdują się w poniższym linku:
https://plus.google.com/photos/104962890113223182938/albums/5998379723614307025?authkey=CNCci8DDzIrDiwE
Opinie mechaników i ekspertów są rozbieżne jedni mówią by pojeździć max 3-4 lata i wyrzucić zdaniem drugich można to naprawić.
Dodam ,że autko jest zadbane mechanicznie oraz wewnątrz od osoby bardzo schludnej i niepalącej. Najważniejsze jest to że przez 15 lat nie zmieniało właściciela. Auto nie było garażowane i stan lakierniczo-blacharski systematycznie się pogarszał. Pod koniec użytkowania zostało tylko psiknięte jakimś sprayem ponieważ było widać podkład lub rdzę.
Robić czy sprzedać? - oto jest pytanie.
Pozdrawiam!
apg2312 - 03-06-2014, 17:03
Wszystko jest do zrobienia, tylko pytanie, jakie masz plany związane z tym autem i ile ewentualnie kasy możesz/chcesz zainwestować.
Na moje cztery oczy na razie dziur nie ma na wylot, więc chyba nie trzeba robić żadnych wstawek. Do zrobienia jest kilka zaprawek, który dobry lakiernik zrobi bez większego problemu, ba, osoba która ma o tym pojęcie jest w stanie sama to zrobić - wszelkie materiały można kupić w każdym sklepie/mieszalni lakierów, włącznie z lakierem w spreju.
Najprościej - przejedź się po kilku warsztatach lakierniczych w okolicy i popytaj się o ceny, niech fachman obejrzy auto dookoła i wyceni robotę. Oczywiście, do tego dochodzi konserwacja podwozia. A znając koszt to już sam musisz zadecydować, czy warto robić.
Ale jeśli robić cokolwiek, to teraz, nie za rok czy dwa - przez jesień/zimę rdza (wilgoć, sól) może dużo bardziej się rozprzestrzenić przy już uszkodzonych miejscach, i naprawa może być nieopłacalna.
Ja osobiście pewnie bym tą cari zrobił Ale tutaj decyzja należy do Ciebie
robertdg - 03-06-2014, 19:05
Błotniki przednie możesz kupić w kolorze i poprostu je zmienić, tak samo każda inną część która można wykręcić i wkręcić, jezeli uda Ci sie znależć częsci w dobrym stanie z ładnym lakierem to zaoszczedzisz kupe kasy na pracy lakiernika.
Z mechanicznego punkt widzenia zainteresuj się przewodami hamulcowymi tymi elastycznymi i stalowymi, ogólnie nie ma na co zbytnio narzekać skoro auto zakupione za niskie pieniadze.
Piter-88 - 04-06-2014, 09:11
apg2312 napisał/a: |
Ja osobiście pewnie bym tą cari zrobił |
Dziękuję za wskazówki pojeżdżę popytam, dam znać jakie ceny w Poznaniu sobie liczą zakłady posiadające regon
robertdg - przeszukałem internet i wyszło ,że można kupić oryginalne błotniki lub używki nawet sporo jest w moim kolorze A50, wszystkie wydają się lekko rudawe przy newralgicznych miejscach. Może moje dadzą się zregenerować nie przeszkadza mi inny odcień w tym miejscu - czy można fragmentarycznie naprawić?
Nie ma też reperaturek do Carism, pozostaje ciąć na szrocie w razie "w".
eve1988 - 04-06-2014, 20:36
można zetrzeć rdze, zaszpachlować, wyrównać, zmatowić i zamalować, no ale inny odcien pewnie bedzie się rzucał w oczy.
a z podłogi blacharz powinien usunąć ci rdze i zabezpieczyć bitexem czy czymś w tym stylu. u ciebie aż tak strasznie to nie wygląda. wybór należy do ciebie.
robertdg - 04-06-2014, 21:08
Piter-88 napisał/a: | czy można fragmentarycznie naprawić? | Pewnie że mozna
|
|
|