Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant, 2.4 GDI Warszawa, 1999 rok
pave64 - 07-07-2014, 14:19
Temat postu: [EAx 97-04] Galant, 2.4 GDI Warszawa, 1999 rok
Zainteresowało mnie ponizsze ogłoszenie:
LINK
Auto ma naklejki Forum Mitsumaniaków i zdaje się, że w 2005 roku brało udział w zlocie. Może ktoś je kojarzy i może coś więcej o nim powiedzieć?
Zapoznałem się już z tematem FAQ przed zakupem pewnie wydrukuję sobie listę tam zamieszczoną i co się uda sprawdzić to sprawdzę.
Opis wygląda na bardzo rzetelny, dlatego zastanawiam się, na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę przy oględzinach.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi 
| Kod: | Historia samochodu
Pierwsza rejestracja 22.04.1999 – Szwajcaria
Data sprowadzenia do Polski przez handlarza: 04.02.2005
Przebieg 130 tyś km
Data rejestracji przez 1 właściciela w Polsce (formalnie 2 bo auto było zarejestrowane też na handlarza): 07.03.2005
Przebieg 130 tyś km
Data rejestracji przez 2 właściciela w Polsce (formalnie 3): 02.02.2009
Przebieg 175 926 (licznik rzeczywisty) 62 928 (licznik High Contrast)
Pierwszy właściciel w Polsce w trakcie użytkowania auta zamontował nowy zestaw wskaźników (High Contrast). Aby uzyskać prawdziwy przebieg do wyświetlanej wartości zegarów High Contrast należy dodać 112 998 km. Posiadam oryginalne liczniki.
W Polsce auto było użytkowane przez dwóch fanów marki Mitsubishi i serwisowane w sposób uczciwy. Olej wymieniany był co 10 tyś km (czasem 11,12) zawsze na pełny syntetyk Mobile 1 5w50.
20.06.2009 przy przebiegu 185,300 - wymiana rozrządu z uszczelniaczami zaworów. Od tego momentu auto przestało brać olej między wymianami. Dodatkowo wymiana oleju w skrzyni biegów metodą dynamiczną.
12.05.2014 przy przebiegu 242,432 - wymiana rozrządu, alternatora, pompy wody, wszystkie uszczelniacze, napinacze.
2013.07.31 przy przebiegu 243,099 - remont lakierniczy: naprawa tylnych pordzewiałych nadkoli. Malowanie przedniego zderzaka (poobijany od kamieni), tylnego zderzaka (parkingowa rysa), przednie błotniki (z czasem pojawiły się obtarcia eksploatacyjne), maski (poobijana od kamieni). Przed pracami lakierniczymi auto zostało głęboko wypolerowane i pomalowane lakierem o kolorze fabrycznym. Po malowaniu zostało pokryte grubym twardym woskiem odpornym między innymi na działanie ptasich odchodów. Dzięki temu auto prezentuje się jak nowe i nie widać różnic w kolorach.
Wady:
- wyciek płynu chłodniczego - jedyna rzecz, którą w tym samochodzie naprawiłem byle jak to naprawa chłodnicy zamiast wymiana na nową. Niestety płyn powoli nadal gdzieś ucieka.
- silnik i skrzynia nigdy nie były myte. Mimo, że auto nie zużywa oleju to na łączeniu silnika i skrzyni widoczny jest osad z wypoconego oleju.
- od pół roku auto uruchamiane jest okazjonalnie. Przez pierwsze kilkaset metrów czuć to na hamulcach.
- akumulator - gdy przestałem galantem jeździć na co dzień to zauważyłem, że po 2 tygodniach postoju trzeba doładować akumulator. Jest więc do wymiany (ma już 6 lat).
Nie zauważyłem aby auto kradło gdzieś prąd.
Posiadam dokument opisujący auto bardzo szczegółowo, wraz z dokumentacją zdjęciową pomiaru grubości lakieru po zakupie auta. Wtedy wszystkie punkty wskazywały fabryczną grubość. Dokumentacja zawiera również opis wszystkich przeglądów i napraw.
Wyposażenie
4 x poduszki powietrzne
Klimatyzacja automatyczna
Halogeny przednie
Wspomaganie kierownicy
Autmatyczna skrzynia biegów z możliwością zmiany w trybie sekwencyjnym
Zegary HighContrast
4 x szyby elektryczne
Tempomat
Zestaw głośnomówiący Motorola HFW8000 Bluetooth Car Kit
Radio CD/MP3/USB w przednim panelu, firmy ALPINE
Do auta dorzucam komplet kół zimowych na felgach stalowych z oryginalnymi kołpakami. Opony mają jeszcze gruby bieżnik, ale są już stare. Felgi są nieco pordzewiałe z zewnątrz. Kołpaki są nieco styrane przez nieumiejętne ich zdejmowanie przez oponiarzy.
Na samochód wystawiam Fakturę VAT, ale VAT zwolniony. |
Bartek - 07-07-2014, 15:39
| pave64 napisał/a: | | Może ktoś je kojarzy i może coś więcej o nim powiedzieć? |
Całkiem dobrze je kojarzę i miło wspominam, gdyż byłem jego właścicielem przez prawie 4 lata.
Poza standardowymi bolączkami GDi, auto (blacharsko egzemplarz jakiego długo szukać) i sprzedający godni polecenia (Michała znam od początków Klubu, a nawet dawniej  )
Marcino - 07-07-2014, 15:59
No to wszytko jasne, ogladać targować się i w drogę.
Candles - 09-07-2014, 04:11
Ale rekomendacja  Swoją drogą jaki ten świat mały
|
|
|
