To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Fajny Poldek :)

plecho1 - 17-07-2014, 22:07
Temat postu: Fajny Poldek :)
http://otomoto.pl/polonez...-C33855393.html
krzychu - 18-07-2014, 12:18

Co jakiś czas się takie samochody trafiają. W rodzinie jest 126p co ma przejechane chyba 37 tys. Też jest na nim plandeka.... Czasem go przepalę...

Kiedyś słyszałem o dużym facie od starszego małżeństwa chyba 30 tys przejechane. Był chyba za 3000zł w perspektywie czasu może warto było go kupić?

Uwex - 18-07-2014, 12:24

krzychu napisał/a:
Był chyba za 3000zł


dzisiaj byłbyś bogaty :wink:

krzychu - 18-07-2014, 14:14

Odliczając OC za 15 lat? Miejsce jakieś gdzie to trzymać itd? Zresztą 30 tys km to nie jest nówka... Nie wiem ile byłby teraz wart.
kaczka81s - 18-07-2014, 15:07

krzychu napisał/a:
Nie wiem ile byłby teraz wart.

Może teraz niewiele, ale za kilkanaście lat ze trzy razy tyle co dziś. Ale satysfakcja posiadania czegoś takiego jest bezcenna.
Mój kumpel ma Fiata 125 z 1974r, jeździmy czasem na spotkania Krakowskich Klasyków, micha sama się cieszy na widok tych aut. Moja Toyka ze zdjęcia poniżej już tam się pomału zaliczała, no ale niestety :cry:
Do takich rzeczy trzeba mieć pasję, są tacy że powiedzą "na co ci taki stary grat, ani to nie jedzie, ani wygląda"

eve1988 - 18-07-2014, 20:16

łezka w oku sie kręci, miałem takiego jako pierwsze auto, tylko kolorem sie różnił.
szkoda ze oddalem go na złom przez rudą, teraz pewnie był by w cenie...
oczywiście miał większy przebieg, i folii nie miał :)

u mnie w okolicy jeździ starszy gość Fiatem125p z 85 roku chyba, z boku na drzwiach jest jeszcze znaczek PKS a zamiast wskazowkowego licznika jest "termometr", kiedys trafiłem na niego przy dystrybutorze i pytalem sie czy go kiedyś sprzeda, powiedzial ze jest dla niego bezcenny, nie dziwie mu się.

Evka - 29-07-2014, 00:20

heh tez mi ten poldek wpadł w oko;) ale jak sobie pomyślałam jak te wszystkie poldki ruda konkretnie zżerała to jednak wole wzdychać do repliki;)

Pochwalę się iż jestem w posiadaniu fiata 126p z 84r i też ma ok 34tys km;) Ktoś wyszedł z OC itp ale czy to jest ważne? Koszty utrzymania w takim przypadku spadają na dalszy plan:) U mnie nikt poza Mama nawet nie pomyślał o sprzedaży i raczej nie pomyśli bo kto by się pozbył za 1.5 tys ukochanego członka rodziny;) Maluszek ma jednak wartość bezcenna;) po latach wsiadam i przypomina się dzieciństwo...;) nauki jazdy moich braci bezcenne, bo ja to z tych ciotowatych ciężko mi było za małego dzieciaka ogarnąć ssanie zapłon itp hihi najlepsze z najlepszych ciotki pozycja... głowa w szybie klata na kierownicy kolana pod zębami hih Uwierzcie mi lub nie ale wszelkie załamki, doły, problemy miłosne przy maluszku odchodzą hihi w moim przypadku;)
Przyjemność z jazdy wręcz nie do opowiedzenia bo poprzedzające no cóż tydzień przymusowej abstynencji... tak się ręce trzęsą ze nie ma opcji nalania wody do szkła :mrgreen: Mogłabym Was tu zanudzać opowieściami, wspomnieniami ale podaruje sobie ;)
Tak jak ktoś napisał do takich aut trzeba mieć pasję;) nie tyle co pasję co miłość do pasji ;)

Link do Naszej Pszczółki ;) art napisany przez Braciaka ;)
http://cartesting.pl/aktu...zczolka-opinia/

kaczka81s - 29-07-2014, 20:12

kaczka81s napisał/a:
Do takich rzeczy trzeba mieć pasję, są tacy że powiedzą "na co ci taki stary grat, ani to nie jedzie, ani wygląda"

Evka napisał/a:
Tak jak ktoś napisał do takich aut trzeba mieć pasję;) nie tyle co pasję co miłość do pasji ;)

Nie chwaląc się :oops: jam to uczynił :mrgreen:
Evka, jak zwał tak zwał, przynajmniej się rozumiemy :biggrin: o to samo nam chodzi :wink: tak jak Twój brat napisał do takich aut trzeba być motoryzacyjnym świrem. :twisted:
A Perełkę macie niezłą, pozazdrościć, naprawdę pozazdrościć.

Evka - 30-07-2014, 01:48

Chwalac sie jak chwalac raczej pokazac, że są młodzi Pasjonaci/Pasjonatki motoryzacji ktorzy kochaja i cenia stare klasyki a nie tylko pedal w podlodze i 300 koni pod macha;)
Jogurt - 05-08-2014, 22:55

Evka napisał/a:
Chwalac sie jak chwalac raczej pokazac, że są młodzi Pasjonaci/Pasjonatki motoryzacji ktorzy kochaja i cenia stare klasyki a nie tylko pedal w podlodze i 300 koni pod macha;)
to się chwali :thumbup:
zimnylech - 06-08-2014, 09:50

U mnie Poldek stoi w garażu a Galant pod chmurką, każdy się pyta kiedy sprzedam ale prędzej koła odpadną niż się go pozbędę :)
rej - 12-09-2014, 09:38

Potrzymaj jeszcze trochę to niedługo weźmiesz za niego ładne pieniądze jako zabytek :)
Marcino - 12-09-2014, 11:45

żałuję decyzji o zezłomowaniu mojego 126p 78r. Dostałem go od wujka, pozniej moją rodzinka nim jedziła i coś tam się popsuło, mnie nie było w domu a tu jeszcze nie miałem gdzie trzymać. Poszedł na złom... a szkoda.
mjsystem - 13-09-2014, 08:20

Cytat:

żałuję decyzji o zezłomowaniu mojego 126p 78r. Dostałem go od wujka, pozniej moją rodzinka nim jedziła i coś tam się popsuło, mnie nie było w domu a tu jeszcze nie miałem gdzie trzymać. Poszedł na złom... a szkoda.

Nie mów tego przy Jogurcie [-X
A ja miałem BOSTO, ale rama mi pękła :roll: Ta Syrenka ( a było to 20 lat temu) zaczęła moją miłość do terenówek. Tak, do terenówek. Rama sama nie pękła :mrgreen:

mkm - 13-09-2014, 15:15

Sorry, ale niestety niektóre autka wartości mieć nie będą mieć nigdy - chocby pszczółka wklejona przez Evka.
Dla niej wartość sentymentalna czyli auto bezcenne.
Do kolekcji nie trafi, bo jest to zajechany malec po naprawach blacharsko lakierniczych, a jak wiadomo szuka się auta "nietkniętego", żeby auto restaurowac, a nie poprawiac to co ktoś wcześniej spartaczył.

Z całego bloku wschodniego jest może kilkadziesiąt egzemplarzy, które z czasem nabiorą wartości, ale to głównie ze względu na jakąś limitowaną edycję lub bardzo znanego właściciela.

Druga kwestia to nasz rynek i nasi rzeczoznawcy.
Są to ludzie na tyle niepoważni, że chyba tylko u nas auta przeszczepione, składane z kilku (bez dbałości o serie modelowe), lub w agonalnym stanie technicznym jeżdżą na żółtych blachach... :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group