Pajero Pinin - Ciśnienie w oponach AT
cezare - 19-09-2014, 11:30 Temat postu: Ciśnienie w oponach AT Od kupienia auta latałem w zasadzie na slickach - zawsze był inny wydatek ważniejszy a opony na końcu ..
obecnie mam AT'ki - i po założeniu na 11mm bierzniku zrobiło się miękko i komfortowo . szok.
szok nr2 - na stacji zmierzyłem ciśnienie = w każdym kole 2,2 bar'a
no to zjechałem z ciśnieniem na 1,8 jak w serwisówce - no i teraz jeździ się już tak miękko i przyjemnie że aż za...
czy do AT'ków stosować ciśnienie z ramy drzwi ? tabelki 1,8 bar porzód tył ? - bo powiem że przestałem czuć studzienki na których zwykle podskakiwałem... jest mega miękko i komfortowo.. aż za..
shagger - 19-09-2014, 12:01
Ja u siebie pompowałem jakieś 1,8 - 1,9 bara. Nie ma potrzeby więcej. Dodam że też miałem GRABBERY. Miałem bo już nie mam - właśnie sprzedałem Pinina
cezare - 19-09-2014, 12:14
shagger napisał/a: | Ja u siebie pompowałem jakieś 1,8 - 1,9 bara. Nie ma potrzeby więcej. Dodam że też miałem GRABBERY. Miałem bo już nie mam - właśnie sprzedałem Pinina |
miałeś dość ? sooory za OFF top'a - ale ja jeszcze walczę, w sobotę wymiana egr'a czyszczenie dolotów.. w planach wizyta w Skoczowie - ściągniecie głowicy .. czyszczenie wszystkiego .. i walczę dalej ..;)
shagger - 25-09-2014, 14:20
Dokładnie...Miałem dość dziada
Kupiłem w styczniu. Po kupnie włożyłem na start w auto ponad 3,5 tyś. (bez dotykania blach za które już powoli zaczynała się brać Ruda Grażyna). Oczywiście w międzyczasie liczne drobne naprawy których nawet nie próbuje zliczyć, tu 100-ka tam 100-ka, tam 150 itd. Cały czas miałem w perspektywie wymianę rozrządu bo te 3,5 tysiąca na rozrząd już nie wystarczyło. Mogłem iść w zaparte i robić do samego końca - mojego lub jego (Pinina), ale stwierdziłem że to nie ma sensu. Wyrwałem chwasta....
cezare - 26-09-2014, 10:11
shagger napisał/a: | Dokładnie...Miałem dość dziada
Kupiłem w styczniu. Po kupnie włożyłem na start w auto ponad 3,5 tyś. (bez dotykania blach za które już powoli zaczynała się brać Ruda Grażyna). Oczywiście w międzyczasie liczne drobne naprawy których nawet nie próbuje zliczyć, tu 100-ka tam 100-ka, tam 150 itd. Cały czas miałem w perspektywie wymianę rozrządu bo te 3,5 tysiąca na rozrząd już nie wystarczyło. Mogłem iść w zaparte i robić do samego końca - mojego lub jego (Pinina), ale stwierdziłem że to nie ma sensu. Wyrwałem chwasta.... |
rozrząd 3,5 tys ?!?!??!?! gdzie TY TO ROBIŁEŚ ? ja za rozrząd dałem może z 1500 - a gdybym robił na oryginałach wyszło by max 1900 z robocizną.. !!!!
ale fakt - w kosztach to hohoho... ja przestałem liczyć .. Ci powiem.. i co teraz ? kupujesz ?
shagger - 26-09-2014, 14:23
Nie rozrząd 3,5 tylko te 3,5 które miało wystarczyć też na rozrząd - już niestety nie wystarczyło. Nieważne- sprzedałem dziada i się ciesze. Po dokładnym rachunku sumienia - co i ile kiedy i gdzie i na co, wychodzi mi że łącznie z przeglądem, OC, wszystkimi naprawami, częściami i duperelami jak dywaniki do auta wydałem przez 6 miesięcy jakieś 5 tysięcy. Wystarczy.
cezare - 12-11-2014, 09:46
shagger napisał/a: | Nie rozrząd 3,5 tylko te 3,5 które miało wystarczyć też na rozrząd - już niestety nie wystarczyło. Nieważne- sprzedałem dziada i się ciesze. Po dokładnym rachunku sumienia - co i ile kiedy i gdzie i na co, wychodzi mi że łącznie z przeglądem, OC, wszystkimi naprawami, częściami i duperelami jak dywaniki do auta wydałem przez 6 miesięcy jakieś 5 tysięcy. Wystarczy. | no powiem Ci że odkąd zregenerowałem pompę, wyczyściłem EGR oraz dolot + przepustnica + ustawienie TPS'a ... nie to auto .. jest miłość. a na grabberach trzyma się toto w zakrętach jak nie terenówka .. spalanie spadło.. obroty miód.. ale prawda - dużo czasu i "czasu" to zajęło.. ale przynajmniej nie muszę już odwiedzać mechaników - bo wszystko tu można samemu... on jest bardzo źle zrobiony.. w sensie dojścia do różnych jego zakamarków żeby go rozmontować... no ale reszta już jest ok w sensie trwałości.. taka błahostka jak wymiana rury EGR'a to conajmniej demontaż pompy Wysokiego Ciśnienia .. jedynie przepustnica jest na wierzchu .. a żeby zdjąć dolot to 2 śruby wymagają długiego klucza i dostępne są tylko od spodu ... ale wsio zrobione w ogródku na trawie .. czyli jak prezydent mówił "moRZna ? - moRZna !!" ..
Heilsberg - 12-11-2014, 09:55
Odnośnie ciśnienia - nie ma czegoś takiego jak jedno wzorcowe ciśnienia dla auta. Zależy od opony (rozmiar, twardość itp), podłoża po którym jedziemy, masy auta. Dlatego nie da się powiedzieć, że ma być np. 2 bary. To ciśnienie na naklejce to po prostu jakiś tam punkt wyjścia.
Tak pompuj by Ci było dobrze.
cezare - 12-11-2014, 11:51
Heilsberg napisał/a: | Odnośnie ciśnienia - nie ma czegoś takiego jak jedno wzorcowe ciśnienia dla auta. Zależy od opony (rozmiar, twardość itp), podłoża po którym jedziemy, masy auta. Dlatego nie da się powiedzieć, że ma być np. 2 bary. To ciśnienie na naklejce to po prostu jakiś tam punkt wyjścia.
Tak pompuj by Ci było dobrze. |
nie no ok - ale kiedy jest dobrze ? wiesz - nigdy nie jeździłem na oponie która ma 10cm bieżnika - lepiej ... nigdy nie poruszałem się czymś 4x4.. mi tam jest OK - tylko nie wiem jak toto ma się układać.. żeby się przez niewłaściwe ciśnienie nie zużyło .. to raczej to pytanie .. na razie nabiłem jak na aucie po 1,8 bar'a przód tył..
Piotrek4 - 12-11-2014, 20:07
Dobrze że udało Ci się ogarnąć auto. Pinin pod względem dojścia do podstawowych elementów porównując do R 75 albo S60, jest "łatwym" autem. W R75 żeby wymienić termostat trzeba niemal silnik wyciągnąć, a zdjęcie skrzyni biegów to bite 3 godziny.
Ja biję 2.0 do przodu i 1.9 do tyłu i dość nieźle to wygląda i do tego jest jeszcze w miarę miękko. Ale ja mam 5d więc jest różnica w wadze.
|
|
|